Rynek nieruchomości w Palmie stoi w obliczu niezwykłego niedoboru podaży, a wiele agencji nieruchomości podobno zamyka się, ponieważ nie mają prawie nic do sprzedaży. Według ostatniego raportu ze strony internetowej hiszpańskiej nieruchomości, Idealista, liczba domów na sprzedaż w Palma de Mallorca jest obecnie najniższy, jaki kiedykolwiek odnotowano, wywołując to, co wielu w sektorze opisuje jako niespotykany kryzys. . Wyspy Balearskie Stowarzyszenie agentów nieruchomości (API) potwierdziło, że kryzys zmusił już kilku agentów nieruchomości do zamknięcia z powodu całkowitego braku ofert.
José Miguel Artieda, prezes API, powiedział: „Doświadczamy niespotykanej sytuacji; nigdy wcześniej nie było kryzysu zaopatrzenia”. Przy tak mało dostępnych nieruchomości konkurencja wśród kupujących jest zacięta i Ceny są wspinane szybko w wyniku tego.
Chęć posiadania domu w Palmie wyślizguje się poza zasięgiem dla wielu mieszkańców, a brak podaży w połączeniu z rosnącym popytem zamieniło polowanie na dom w bitwę pod górę.
Podczas gdy region jako całość wciąż radzi sobie nieco lepiej z zapasami mieszkaniowymi o 40% wyższe niż historyczne minimum na początku 2014 r., Stolica wyspy znajduje się w znacznie poważniejszej pozycji.
W maju Natalia Bueno, były prezydent API, który był agentem nieruchomości na Majorce przez 35 lat, powiedziała, że była odejście z powodu rosnących cen i przeludnieniaBiuletyn Daily Daily Daily.
Powiedziała: „Cierpię na presję nieruchomości, a kupowanie nieruchomości wiejskiej jest poza moją siłą nabywczą. Jestem również przytłoczony przepełnieniem. Więc wyjeżdżam. Otworzę hotel Agrotourism w Viveiro na Galicji”.
Dodała: „Musisz dokładnie zastanowić się, dokąd zmierzasz, jeśli jest pochmurny dzień. Latem wiem, że jeśli nie dokonam rezerwacji w restauracji, nie będę jeść. Nie będę w stanie poruszać się, wpływa na twoją pracę i życie osobiste.
„Nie możemy ograniczyć populacji i dopóki będzie ona nadal rosła, ceny mieszkań będą nadal rosły. Są Niemcy, którzy teraz kupują apartamenty w Son Gotleu (Palma) jako inwestycję. Ich dochód jest trzy razy nasz”.
Odbyło się kilka protestów Niedawno w Hiszpanii i balearyjnych wysp przeciwko negatywnym skutkom turystyki masowej.
W czerwcu Tysiące lokalnych mieszkańców Palma zabrało się na ulicęWzywa do bardziej przystępnych cenowo mieszkań, powołując się na wypchnięte z centrum miasta, rosnące ceny i koszty utrzymania, przeludnienie i zachęcanie do przejścia w kierunku bardziej zrównoważonego modelu turystyki.