Według nowych danych rządowych gospodarka USA rosła szybciej niż wcześniej myślała tej wiosny, napędzany solidnymi wydatkami konsumpcyjnymi i spadającym importem.
Produkt krajowy brutto (PKB), który mierzy produkcję towarów i usług, wzrósł według rocznej stawki 3,8% w okresie od kwietnia do czerwca – w porównaniu z poprzednimi szacunkami o 3,3%.
Wzrost drugiego kwartału – najszybsze tempo od prawie dwóch lat – nastąpił na skurczu na początku tego roku.
Ekonomiści powiedzieli, że gospodarka USA radzi sobie dość dobrze, ale pozostają pewne niepewności.
Wydatki konsumenckie wzrosły o 2,5% w roku do końca czerwca, w porównaniu z wcześniejszymi szacunkami o 1,6%.
W pierwszych trzech miesiącach 2025 r. Gospodarka USA skurczyła się w tempie 0,6%, gdy firmy rzuciły się w import, aby wyprzedzić taryfy prezydenta USA Donalda Trumpa, które oderwały się na PKB.
Amerykańscy konsumenci, silnik największej gospodarki na świecie, pozostali odporni w obliczu taryf i niepewności gospodarczej.
Sprzedaż detaliczna wzrosła w sierpniu o 0,6% od poprzedniego miesiąca, pokonując oczekiwania, zgodnie z danymi z działu handlu opublikowanego w zeszłym tygodniu.
Ciągła siła wydatków, która sprzeciwiła się zmartwieniu o spowolnienie, jest sprzeczne z najnowszymi danymi pokazującymi osłabiający rynek pracy.
Pracodawcy Dodano tylko 22 000 miejsc pracy Według Departamentu Pracy w sierpniu mniej niż oczekiwano, podczas gdy stopa bezrobocia wzrosła z 4,2% do 4,3%.
Jednak początkowe roszczenia dotyczące ubezpieczenia na wypadek bezrobocia spadły w zeszłym tygodniu do najniższego poziomu od lipca, powiedział w czwartek rynek pracy, pod znakiem, że rynek pracy może nie być tak tragiczny, jak sugerują inne dane.
„Najnowsze dane ekonomiczne są znacznie bardziej optymistyczne niż opadający raport o pracy w sierpniu” – powiedział Bill Adams, główny ekonomista Comerica Bank.
„Najnowszy PKB i bezrobocia dane powinny złagodzić walkę z lękiem rozpoczęte w sprawie Słabego Augusta Jobs”.
Lydia Boussour, starszy ekonomistka w Ey-Parthenon, pęd gospodarczy pozostał stabilny w pierwszej połowie roku, pomimo narastania indeksów.
Uważała jednak, że „wraz z wpływem taryf i niepewności politycznej stają się coraz bardziej widoczne, wolniejszy wzrost USA i wyższa inflacja wciąż są na horyzoncie”.