Co to wszystko, te wczesne poranki i wieczory w parku z notatnikiem? Siniaki i ból? Zastanawia się nad tym wiele razy, ale jest cicha, samoświadoma. Nie spędza zbyt wiele czasu na próbach odpowiedztwa na pytanie. I niezależnie od odpowiedzi, które przychodzi, są mniej interesujące, niż jakość światła o świcie i awaria ciał i to, co nagrywa w notatniku.

Chłopcy nie zastanawiają się – nie o niej, których nie widzą ani o obrażeniach, które zdarzają się cały czas. Zniszcza ich za ich nieświadomość. Czci – nie zbyt silne słowo – ich stwardnienie, rosnące ciała, ich męskość, ich młodość. Grają w footy, australijskie piłkę nożną, jakby to było ich prawo urodzenia, i, jej zdaniem, tak jest.

Ona jest Helen Garnerjedna z najbardziej znanych australijskich pisarzy, znana ze swoich nieistotnych powieści i dziennikarstwa oraz jej złożonego spojrzenia na intymność i relacje władzy. Garner nie napisał samodzielnej książki od dekady. Waha się, by powiedzieć ludziom, że pisze jeden z oglądania wnuka grającego w U-16 Flemington Colts. „Nie milczę” – pisze w „Sezon: historia fanów„Ponieważ nie chcę, żeby ludzie myśleli, że to romantyzuję lub zarzucili mi za to, że nie piszę o footy kobiet”. Ale ona to romantyzuje i z pewnością nie pisze o footy kobiecych później w książce. W rzeczywistości jest to szczególnie bezkrytyczne-a nawet zachwycone, to, co chce stworzyć. Wiersz. Rekord sezonu, który spędzamy razem, zanim zamieni się w mężczyznę, a ja umieram. ”

Aby to zrobić: „Będę musiał znaleźć sposób, aby się zmęczyć, zostać cichym świadkiem”, pisze. Ponieważ jest to świat mężczyzny, świat młodego mężczyzny, a ona nie jest ani mężczyzną, ani młodą osobą. Nie jest zainteresowana potępieniem mężczyzn i ich reżimów, nie teraz, pod koniec życia. Wręcz przeciwnie: zanim umrze, chce poczuć się blisko wnuka. Chce zaryzykować „dowiedzieć się o chłopcach i mężczyzn pod świeżym kątem, zobaczyć ich przysmak, ich kruchość, to, co są zobowiązani do zrobienia sobie, aby żyć na tym świecie, kodeksy zachowań, które musieli rozwinąć, aby dyscyplinować i sublimować ich dążenie do przemocy”. Więc obserwuje, jak popychają się, obejmują się nawzajem i krzyczą. Zauważa ich fryzury, kształt ich ramion i rejestruje ich obelgi, skargi, ich nadzieje i marzenia. Mówi, że niewiele wie o niuansach sportu, w które trudno uwierzyć; Od ponad dwudziestu lat jest żarliwie śledzona przez lokalną drużynę. Ale łatwo jej wybaczyć, przynajmniej czytelnik ze Stanów Zjednoczonych, który raczej nie zna nawet podstawowych zasad. I równie dobrze może dotyczyć amerykańskiej piłki nożnej, hokeja, koszykówki lub innych działań, w których ludzie zderzają się ze sobą i nazywają to sportem. Co to jest „Torpa”? Kogo to obchodzi. Liczy się „szalone, pęknięte krzyki”, gdy kopnięcie ogromnie wznosi się w powietrze: „I„ E’s Gorn the the the the the Tooooooorp!

Bogaty język wokół gry sprawia, że ​​czuje się żywa. Jej wnuk, Amby, sprawia, że ​​czuje się żywa. On świeci życiem, podobnie jak jego koledzy z drużyny. Ona wygrywa w ich blasku. Oferuje im pomarańczowe plastry jak suplikant: „To zaszczyt i radość, aby im służyć”. Czasami – wiele razy, szczerze mówiąc – to trochę za dużo. Jakiś honor? Czytając książkę, czułem się tak sceptycznie jak stary lewy ateista, który pracuje, gdy Garner nazywa stadion „świątynią”. Ale jest szczera i ma za sobą ciężar tak dużej historii i tylu spuścizny kulturowej. Może znać footy, ale zna Miltona i Homera. Widzi swojego wnuka i jego kolegów z drużyny w epickich kategoriach i pisze o nich z dźwięczną kadencją barda. „Tutaj znowu dziś wieczorem, wisząc nad szyną, widzę miękkość na twarzach tych chłopców, szczupłość, wciąż ich ciał. Jak lekko skoczą w kierunku zbliżającej się piłki, przedstawiają swoje skrzynie i brzuchy z przodu!”

Jak by to poszło, gdyby nie była Nana? Podejrzewam, że niezbyt dobrze, a może i tak niezbyt dobrze. Garner jest uznaną feministką, ale jej dochodzenie w sprawie sposobów, w jakie ludzie – co oznacza, zwykle, ale nie wyłącznie, mężczyźni – wykorzystują seks i płeć, aby umówić się na relacje władzy, czasami były sympatyczne dla mężczyzn i nie zawsze zwolnili kobiety z ról, które odgrywają. (Jej książka o skandalu seksualnym w 1991 roku na uniwersytecie ”,„Pierwszy kamień”Jest napisane„ Niektóre pytania dotyczące seksu i władzy ”). Nawet tutaj kobiety nie zawsze wychodzą bardzo dobrze, jeśli w ogóle są tam. Opowiada Amby Historia Achillesa, którego„ zimna, wściekła matka ”odmówiła, aby pozwolić, by imię wygnanego Patroclusa zostało napisane na temat grobowca Achillesa. W pewnym momencie mówi Nanie, że w meczu zadzwonił do kogoś na boisku. Pyta Garner ona urażony? Ona nigdy nie mówi.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj