Nowe badanie wykazało, że wysoki poziom zanieczyszczenia powietrza może zaostrzyć objawy niebezpiecznego stanu snu związanego ze zwiększonym ryzykiem zawałów serca.
Obturacyjny sen apneoa (OSA) powoduje, że ludzie wielokrotnie przestają oddychać – przez kilka sekund lub dłużej niż minutę – gdy mięśnie wspierające język i miękkie podniebienie tymczasowo się rozluźniają, a drogi oddechowe zostają zablokowane.
Objawy obejmują głośne chrapanie, dyszanie, parskanie lub dławianie dźwięków i często budzenie się w nocy.
W ciągu dnia może pośrednio powodować zmęczenie, trudności w koncentracji, wahania nastroju i ból głowy po przebudzeniu.
Zaufanie bezdechu snu szacuje, że do 10 milionów ludzi w Wielkiej Brytanii może mieć jakąś formę OSA, a otyłość jest głównym czynnikiem w rozwoju tego stanu.
Jednak nowe badanie powiązało stan – które zostało również cytowane jako przyczyna przyrostu masy ciała i związane ze zwiększonym ryzykiem choroby serca i udaru mózgu – z obecnością postaci zanieczyszczenia powietrza zwanego PM 10.
PM 10 to małe cząsteczki uwalniane przez wydechowe wydech, procesy przemysłowe i spalanie paliw stałych, stosowanych w piecach opalanych drewnem.
Wczoraj poinformowaliśmy, że naukowcy odkryli, że Emisje z pieców opalanych drewnem mogą uszkodzić płuca W podobny sposób do dymu papierosowego.

Piece opalane drewnem emitują formę zanieczyszczenia powietrza o nazwie PM10
W tym nowym badaniu włoscy badacze przyjrzeli się 19 325 pacjentom z OSA z 14 krajów i poziomów PM10.
Odkryli, że każda jednostka zanieczyszczenia spowodowała wzrost liczby osób Appee Hadpode indeks (pożar).
AHI mierzy, ile kompletnych przerw oddechowych (bezdech) i częściowe redukcje oddechu (hipopneas) odbywają się na godzinę snu – i im wyższa liczba, tym poważniejszy przypadek OSA.
Gdyby pacjent miał AHI, który był niski – bez pięciu – ten skorelował ze średnim poziomem PM 10, gdzie mieszkali. Był również stosunkowo niski, około 16 µg/m³.
Tymczasem, jeśli pacjent miał wysoki AHI – postrzegany jako pięć lub więcej – średnia PM 10, w której żyli, było wyższe, około 19 µg/m3
Wcześniej PM10 był powiązany z Wysokie ciśnienie krwi, zawały serca, uderzenia, a nawet wczesną śmierć.
W ich ustaleniach profesor Martino Pengo z University of Bicocca, który przedstawił badania: „Nawet po tym, jak wzięliśmy pod uwagę inne czynniki, które, jak wiemy, mają wpływ na OSA, nadal stwierdziliśmy średni wzrost liczby zdarzeń oddechowych na godzinę snu o 0,41 dla każdego wzrostu jednostki w PM10.
„Ten efekt może wydawać się niewielki dla jednostki, ale w całej populacji może on przenieść wiele osób na kategorie wyższej liczby, co czyni go sensownym z perspektywy zdrowia publicznego”.

Świeże badanie ujawniło wyższy poziom zanieczyszczenia PM 10 pogarsza objawy obturacyjnego bezdechu sennego
Co ciekawe, stwierdzili również różnice między siłą łącza w różnych miastach. Był szczególnie silny w Lizbonie, Paryżu i Atenach.
„Te regionalne różnice mogą wynikać z takich rzeczy, jak klimat lokalny, rodzaj zanieczyszczenia, a nawet sposób wykrywania systemów opieki zdrowotnej” – wyjaśnił profesor Pengo.
W przyszłości zespół ma nadzieję dowiedzieć się, dlaczego efekty różnią się między różnymi miastami i czy niektórzy ludzie są bardziej dotknięci zanieczyszczeniem niż inne.
Mają również nadzieję na zbadanie, czy mogą poprawić objawy bezdechu sennego poprzez zmniejszenie zanieczyszczenia.
Profesor Sophia Schiza, szef grupy ekspertów European Respiratory Society na temat nieuporządkowanego oddychania, dodał: ’W przypadku osób z OSA, zwłaszcza mieszkających w miastach o wysokim poziomie zanieczyszczenia powietrza, badanie to jest ważne, ponieważ sugeruje, że zanieczyszczenie może pogorszyć ich stan.
„Dla lekarzy opiekujących się osobami z OSA badania te podkreślają potrzebę rozważenia czynników środowiskowych, takich jak jakość powietrza wraz z innymi czynnikami ryzyka.
„Badanie to wzmacnia związek między zdrowiem środowiskowym a medycyną snu” – kontynuował profesor Schiza, który nie był zaangażowany w badanie.
Twoja przeglądarka nie obsługuje IFrames.
„Przypomina nam, że zajmowanie się zanieczyszczeniem powietrza nie jest tylko dobre dla planety, ale także jest niezbędne dla naszych płuc i jakości snu”.
W lutym 2024 r., Dane opublikowane przez Defra ujawnił, że produkuje spalanie drewna w domu wytwarzanie 22 procent najbardziej szkodliwego rodzaju zanieczyszczenia cząstek stałych w porównaniu z 18 procentami dla dróg.
Cząstki są drobnymi niewidocznymi cząsteczkami mierzonymi w dwóch jednostkach – 22.5, mniejszych cząsteczkach, które mierzą 2,5 mikrometry, i większe cząstki, PM10, które są 10 mikrometrów.
Typowe ludzkie włosy mają szerokość około 70 mikrometrów, 30 razy większą niż drobna cząstka.
W raporcie stwierdzono, że dla 2022 r.: „Emisje zarówno PM10, jak i PM2,5 z krajowego spalania wzrosły o 19 procent w latach 2012–2022, co odzwierciedla większą popularność domowych urządzeń stałych, takich jak piece opalania drewna”.
Piece spalania drewna są popularne w domach w Wielkiej Brytanii, ale nowe badania wykazały, że ich emisje sadzy mogą uszkodzić płuca w podobny sposób jak dym papierosowy.
Odkrycia przedstawione na Kongresie Europejskiego Towarzystwa Oddechowego w Amsterdamie pokazały, że ci, którzy używali ich szybciej utraty płuc.
Dr Laura Horsfall, główny student badawczy z University College London, który poprowadził badanie, powiedział: „Nasze badanie sugeruje, że wysoki poziom cząstek stałych z pieców uszkadza tkanki oddechowe, powodując zapalenie w podobny sposób jak dym papierosowy”.
Dodała: „Wiemy, że spalanie drewna w domu emituje szkodliwe zanieczyszczenie powietrza zarówno w pomieszczeniu, jak i na zewnątrz, w tym znane czynniki rakotwórcze.
„Mimo to zanieczyszczenie powietrza z tego źródła wzrosło w przybliżeniu w Wielkiej Brytanii od 2009 roku, gdy coraz więcej osób instaluje i używa pieców drewnianych.
Odkrycia sugerują, że moda pieców opalających drewno, często sprzedawaną jako przyjazna dla środowiska, może powodować ukryty problem zdrowotny.