Ubiegający się o azyl rzekomo chwalił się swoim przyjaciołom po zgwałceniu dziewczynki w alei, słyszał sąd. Amin Abedi Mofrad, 35 lat, który szuka statusu azylowego w Wielkiej Brytanii, jest oskarżony o zmuszanie 15-letniej dziewczynki na ziemię przed zgwałceniem jej w alei w ulicy w Oxford.

Sąd koronny w Oxford usłyszał, jak Mofrad, który zaprzecza zarzutom, nazywał dziewczynę „lalką seksualną”. Podobno wysłał „triumfalne” SMS -y po domniemanym ataku na swoich przyjaciół, a także zdjęcie jego całowania dziewczyny. Prokurator Patrick Upward KC powiedział sąd Jak ofiara była pijana z przyjacielem w Oxford City Center w noc ataku w lutym ubiegłego roku, po czym „powołano” przez dwóch mężczyzn na ławce.

Ofiara „nie mogła iść prosto” i spodziewała się, że zostanie odebrana i zabrana do domu. Podeszła jednak w kierunku ławki i jeden z mężczyzn wstał i podszedł do nich, jest to rzekome.

Upward powiedział: „Oskarżony, jak mówi prokuratura, był starszym mężczyzną. Był w tym czasie 34 i był prawie 20 lat starszy od dziewcząt.

„Gdy dziewczyny podeszły do ​​ławki, wstał i podszedł do nich, mówiąc:„ Cześć, jak się masz? Co robisz? ”

„Mężczyźni opracowali podziwiające komentarze na temat tego, jak ładnie wyglądały dziewczyny. Początkowo dziewczyny myślały, że są po prostu miłe, być może jeszcze pochlebne. Nie ma wątpliwości, że ilość alkoholu wpłynęła na ich początkowe reakcje”.

Jednak migrant rzekomo próbował złapać dno 15-latka i położyć dłonie jej spodnie. Twierdziła, że ​​próbowała go zatrzymać, ale zgłoszony atak trwał.

Pan Upward wyjaśnił: „Następną rzeczą, którą zaczął robić pozwany, było przesuwanie dłoni na jej piersi i dno.

„Nie tego się spodziewała, i wyjaśniła to. Wciągnął jej dżinsy i jej top”.

Ofiara twierdzi, że „walczyła”, zanim „uczyniła to prosto, ustnie, nie chciała, żeby tak się stało”. Jednak Mofrad rzekomo zmusił ją do ziemi obok ławki i powiedział: „Chcę cię pieprzyć… Chcę, żebyś był naszą lalką seksualną”, twierdzi się.

Twierdzi się, że ubiegający się o azyl poprowadził dziewczynę w dół ulicy, zanim ją zgwałcił. Nastolatki uciekli z miejsca, zanim kilka miesięcy później zgłosili domniemany incydent policji.

Mofrad został następnie aresztowany we wrześniu, zanim został ponownie zatrzymany w lutym tego roku. Zaprzecza zarzutom i powiedział policji, że „nigdy nikogo nie zgwałcił”.

Podczas dochodzenia doniesiono, że policja znalazła dwa kontakty zapisane w jego telefonie, z których jeden miał błąd w błędzie nazwiska domniemanej ofiary. Podobno Mofrad wysłał również SMS -a po gwałcie, który brzmiał: „Nigdy tak nie było, aby to zrobić”.

Zaprzecza gwałcie i napaści seksualnej. Proces trwa.

Source link