NOWYMożesz teraz słuchać artykułów z wiadomościami Fox!

EKSKLUZYWNY: Ostatnie rosyjskie wtargnięcia do przestrzeni powietrznej NATO zaostrzyły podziały w sojuszu, jak reagować, odsłaniając zarówno siłę, jak i granice zbiorowej obrony.

Sekretarz generalny Mark Rutte starł się z premierem estońskim Kristen Michal w zeszłym tygodniu po tym, jak Estonia przywołała NATO Artykuł 4 Klauzula, która powoduje konsultacje, gdy członek uważa, że ​​jego bezpieczeństwo jest zagrożone.

Według trzech europejskich urzędników przyznało anonimowość swobodnie mówienia, Rutte argumentował, że powtarzające się inwokacje ryzykowały siły traktatu. Jedno źródło podało, że podniósł nawet głos w Michale, ostrzegając, że NATO musi zachować ostrożność co do tego, jak często sygnalizuje alarm.

Rutte argumentował, że gdyby art. 4 był powołujący się na za każdym razem, gdy Rosja naruszała suwerenność – poprzez wtargnięcia dronów, myśliwce, cyberataki i inne – według urzędników szybko straciłby wpływ.

Dania rozważa wyzwalanie art. 4 NATO po tym, jak drony przelatują nad lotniskami

Mark Rutte

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte przed flagami NATO i Ukrainy (Thomas Peter/Reuters)

Rzecznik NATO Potwierdzili Rutte i Michal rozmawiali w piątek i powiedział, że sekretarz generalny „poparł Estonię przez cały proces”.

Rasmus Ruuda, dyrektor rządowego biura komunikacji w Estonii, powiedział Fox News Digital Rutte „wyraził poparcie dla Estonii, a premier podziękował NATO za jej działania”.

„Artykuł 4 jest tylko sygnałem, że odnotowujemy to, co się stało” – powiedział Giedrimas Jeglinskas, litewski członek parlamentu i były asystent sekretarza generalnego NATO. „Możemy wywoływać art. 4 co tydzień i myślę, że tylko nas osłabia, ponieważ nie jesteśmy w stanie naprawdę odpowiedzieć na tę agresję, że Rosja rzuca na nas”.

Napięcie pojawia się po serii prowokujących ruchów Moskwy. W zeszłym miesiącu przecieranie rakietowe Rosyjskie MiG-29 przyleciały na terytorium estońskie, Po wcześniejszym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez 19 dronów i powtarzających się wtargnięć nad Rumunią. W Polsce Jets starali się przechwycić drony, strzelając niektóre z nich. Po raz pierwszy od czasu II wojny światowej mobilizowały się polskie siły zbrojne do zaangażowania się w zagrożenie w powietrzu w ich ojczyźnie.

Rosyjskie odrzutowce w Estonii zostały ostatecznie eskortowane z jej terytorium przez włoskie F-35. Prośba Estonii w art. 4 nastąpiła po Polsce na kilka dni wcześniej, co skłoniło kolejną rundę konsultacji w Brukseli.

Mig-29 Fight Jet

Mig-29 Jet Fighters występują podczas parady Dnia Zwycięstwa na Czerwonym Squarze w Moskwie 24 czerwca 2020 r. (SEFA KARACAN/ANGELIZA ANADOLU PRZEZ GETTY IMACJE)

Od czasu jego stworzenia w 1949 r. Artykuł 4 został wywołany zaledwie dziewięć razy. Ostrzeżenie NATO przed Rosją po prośbie estońskim było tępe: wszelkie dalsze naruszenia spotkałyby się z „wszelkimi środkami” obrony. Minister obrony Estonii powiedział, że jego naród jest gotowy do ustalenia rosyjskich samolotów naruszających przestrzeń powietrzną „jeśli istnieje potrzeba”.

Ale Jeglinskas powiedział, że sygnalizacja bez ryzyka konsekwencji pozostawiła uwięzionego sojuszu.

„Cieszymy się, że możemy zrobić artykuł 4 co drugi dzień, ale co z tego? Co dalej?” Powiedział. „Prawdziwe pytanie brzmi, co się dzieje, gdy Jets faktycznie wchodzą w naszą przestrzeń powietrzną”.

Debata ogranicza głębsze pytanie: co stanowi „potrzebę” zastrzelenia rosyjskich odrzutowców? Jak można powstrzymać Rosji, nie wpadając na bezpośrednią wojnę?

„Ostatnią rzeczą, jaką chcemy, jest wciągnięcie NATO w wojnę z Rosją”, powiedział starszy urzędnik Departamentu Stanu, powiedział Fox News Digital. „Bóg wie, jak to się kończy”.

„Prawie wszystkie wojny… niekoniecznie zaczynają od Wielkiego Wybuchu” – kontynuował urzędnik. „Zaczynają od eskalacji, a potem ktoś czuje, że musi na to odpowiedzieć, a potem po prostu dostajesz toksyczną spiralę”.

„Putin przekracza granice”: Wschodni sojusznicy ostrzegają Trumpa, aby nie ciągnęli żołnierzy amerykańskich

Stany Zjednoczone obiecały bronić „każdego cala” NATO, jednocześnie naciskając Europę do poniesienia większego własnego obciążenia obronnego. Mieszane sygnały Waszyngtonu mają tylko skomplikowane sprawy.

Urzędnicy administracji Trumpa od dawna faworyzowali zmniejszenie obecności wojsk amerykańskich w Europie. Ale prezydent Donald Trump niedawno przekazał Moskwie jedno z najważniejszych ostrzeżeń, oświadczając, że państwa NATO powinny zastrzelić rosyjskie samoloty, jeśli poniesie ich terytorium.

Jeglinskas powiedział, że oświadczenie to rezonowało w państwach bałtyckich. „Naprawdę pomocne było to, że prezydent Trump był bardzo jasny” – powiedział. „To daje nam pewność siebie na dobrej drodze i naprawdę doceniamy wsparcie”.

Mimo to sojusznicy są podzieleni, czy się eskalować. Niektórzy ostrzegają, że Europa Wschodnia nie może wiarygodnie zagrozić odwetem bez amerykańskiej gwarancji bezpieczeństwa. Inni twierdzą, że odstraszanie zależy od pokazania Rosji, że wtargnięcia mają koszt.

„Jeśli naprawdę chcemy wysłać właściwe przesłanie odstraszania do Rosji, musimy być przygotowani do użycia siły kinetycznej” – powiedział Jeglinskas. „Oznacza to zneutralizowanie tych dysz – strzelanie do nich lub znalezienie innych sposobów na nałożenie konsekwencji – więc Rosja faktycznie odczuwa koszty swoich wtargnięć. To się jeszcze nie wydarzyło i sprawia, że ​​nas jest wrażliwe”.

Premier Estonii Kristen Michal Walks by Flags w Danii

Premier Estonii Kristen Michal poprowadził swój kraj w powołaniu się na art. 4 po rosyjskim odrzutowcu. (Piroschka van de Wouw/Reuters)

Spory w przestrzeni powietrznej rozciągają się teraz poza myśliwce. Członkowie Unii Europejskiej spotykają się w tym tygodniu w Kopenhadze, aby omówić obronę powietrzną po fali obserwacji dronów. Dania krótko zamknęła przestrzeń powietrzną po tajemniczej aktywności dronów, podczas gdy lotnisko Vilnius w Litwie i lotnisko w Norwegii Oslo również zgłosiły zakłócenia. Drony zostały nawet zauważone w północnym stanie Niemiec Schleswig-Holstein.

„Nie jesteśmy na wojnie, ale nie jesteśmy już spokojni. Musimy zrobić znacznie więcej dla własnego bezpieczeństwa” – powiedział niemiecki kanclerz Friedrich Merz w Düsseldorfie.

Jets NATO starali się przechwycić drony po Polsce, ale odpowiedź podkreśliła rosnące niedopasowanie: wdrażanie wielu milionów dolarów bojowników w celu przeciwdziałania małym, bezzałogowym samolotom nie jest ani wydajne, ani zrównoważone.

Rosja przesuwa się z rozmowy do akcji, ukierunkowana na ojczyznę NATO w obawie przed wojną globalną

„NATO pozostaje najważniejszym elementem naszego równania bezpieczeństwa” – powiedział Jeglinskas. „Jest to kręgosłup, przez który postrzegane jest nasze bezpieczeństwo. Naprawdę nie ma wątpliwości co do politycznej woli NATO i jej zdolności do obrony jej terytorium, ale wojna się zmienia – a teraz pytanie brzmi, czy NATO dostosowało się do nowego sposobu wojny, który przenika przez granice Ukrainy?”

Jeglinskas ostrzegł, że ani NATO, ani państwa bałtyckie nie zrobiły wystarczająco dużo. „Polski wtargnięcie oznacza, że ​​NATO nie jest w pełni gotowe przeciwdziałać tym zagrożeniom” – powiedział. „Wspinanie dżetów jest ogromnym niedopasowaniem ekonomicznym. Jeśli tego rodzaju ataki stają się rojami, nie jest to zrównoważone”.

Francuski myśliwca Rafale na wybiegu

Francuski myśliwca Rafale jest widoczna po wylądowaniu po wspólnej misji z polskimi F16 w bazie lotniczej w Minsk Mazowiklecki 17 września 2025 r. W ramach misji Wschodniej Sentry (Thibaud Moritz/AFP przez Getty Images)

Aby zająć się rosnącymi zagrożeniami, w zeszłym miesiącu NATO rozpoczęło operację Wschodnią Sentry, wzmacniając swoją obecność na wschodniej flance Europy. Jeglinskas z zadowoleniem przyjął ten ruch, ale powiedział, że luki pozostały.

„Jets są bardzo ważne, ale więcej dżetów nie oznacza, że ​​jesteśmy bezpieczniejsi przed dronami na niskiej wysokości”-powiedział. „Pytanie brzmi: czy mamy czujniki, które mogą wykryć, co dzieje się od podstaw do kilometra w naszej przestrzeni powietrznej? Nie widzimy tego. To jak martwa przestrzeń”.

Jeglinskas wezwał do silniejszego radaru krótkiego i średniego zasięgu, a także warstwowej obrony podobnej do izraelskiej żelaznej kopuły, zdolnej do przechwytywania dronów zarówno kinetycznymi, jak i elektronicznymi środkami.

Kliknij tutaj, aby pobrać aplikację Fox News

„Odpowiedź NATO jest godna pochwały”-powiedział-„ale to nie wystarczy. Potrzebujesz wiedzy technicznej, odpowiednich możliwości i systemów, które są naprawdę zintegrowane, jeśli chcesz, aby to zadziałało”.

Na razie NATO pozostaje złapany między rozdzielczością sygnalizacyjną a działaniem na nią. Gdy Rosja nadal testuje granice sojuszu, Jeglinskas i inni urzędnicy Europy Wschodniej ostrzegają, że zagrożona jest wiarygodność. Kolejne wtargnięcie, jak twierdzą, może wymagać więcej niż słów.

Source link