Japonia może mieć swoją pierwszą premier, ponieważ kobieta zostaje wybrana liderem partii rządzącej.
Sanae Takaichi została wybrana jako szef konserwatywnej Partii Liberalnej Demokratycznej (LDP).
LDP jest partią rządzącą Japonią i największą w swojej Izbie Reprezentantów, która wybiera przywódcę krajowego.
Rezultat jest szczególnie godny uwagi, ponieważ kraj ma niską ocenę miar równości płci.
Gaza najnowsza: Trump mówi Izraelowi, aby „przestał bombardować Gazę”
Najniższy wynik w grupie krajów uprzemysłowionych G7 w najnowszym globalnym raporcie z zakresu różnic w płciach Światowego Forum Ekonomicznego, zajmując 118 z 148 krajów.
Pani Takaichi była jedyną kobietą w konkursie i wygrała na platformie obniżania podatków i rosnących subsydiów.
Jej kampania obejmowała również populistyczne obietnice, takie jak łamanie z przełomowych gości i imigrantów.
Pierwsze oficjalne przemówienie kampanii rozpoczęło się od opowieści o turystach, które podobno kopią Sacred Deer w jej rodzinnym mieście Nara.
W ostatnich latach liczba gości na wyspie osiągnęła rekordowe szczyty.
Co dalej?
Japonia może mieć swoją pierwszą przywódcę kobiet w 15 października, kiedy oczekiwano głosowania parlamentarnego.
Partie opozycyjne podzielone oznaczają, że prawdopodobnie zostanie wybrany kandydat LDP.
Równość płciową można zwiększyć, ponieważ pani Takaichi obiecała utworzyć gabinet z reprezentacją kobiet „niezbyt niższy niż kraje nordyckie”.
Kraje nordyckie są zazwyczaj wysoko oceniane pod kątem równości płci.
„Nie wyznaczyłbym kobiet tylko dlatego, że są kobietami” – powiedziała Takaichi. „Ale planuje się wybrać znacznie więcej kobiet, które są zdolne i chętne do służenia narodowi”.
Zaledwie 10% ustępującego premiera Shigeru Ishiba’s 20 członków gabinetu to kobiety.
Kim jest sanae takaichi?
Pani Takaichi powiedziała, że pierwsza brytyjska premier Margaret Thatcher jest jej bohaterem.
Grała na perkusji w zespole heavy metalowym na uniwersytecie, ale powiedziała w swoim przemówieniu zwycięstwem, że „wyrzuciła moją równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, a ja będę pracować, pracować”.