Według raportu Liverpoolu uważnie śledzi wschodzącą gwiazdę pomocnika Crystal Palace, Adama Whartona „Daily Mail”.. Chociaż nie złożono jeszcze żadnej formalnej oferty, podziw na Anfield jest wyraźny. Jak stwierdzono w jednym z wersów oryginalnego artykułu: „Jeśli chodzi o Whartona, to kolejny, którego Liverpool lubi. Jednak znowu mamy październik i nic poza tym, że Palace próbuje związać go długoterminowym kontraktem i podnieść cenę sprzedaży.”
Ponieważ Palace zamierza zapewnić Whartonowi nowe warunki, można odnieść wrażenie, że w pełni spodziewają się bitwy transferowej w przyszłym roku. Liverpool też nie jest sam. „The Reds nie są jedynym klubem Premier League krążącym w obiegu. Jest niezwykle utalentowanym piłkarzem i warto dodać jedną rzecz w obu przypadkach: przyszłe lato będzie latem Pucharu Świata… ceny za te gwiazdy będą zmieniać się tylko w jedną stronę.”

Wizja pomocnika na przyszłość
Wewnętrzne dyskusje na temat nazwiska Whartona sugerują, że Liverpool po raz kolejny szuka długoterminowej równowagi w środku pola. Przebudowa przeprowadzona zeszłego lata pod rządami Arne Slota przyniosła natychmiastowy sukces, ale myślenie o rekrutacji wyraźnie skierowało się w stronę planowania sukcesji.
Wharton zapewnia przejrzystość techniczną i świadomość przestrzenną, która pasuje do profilu Liverpoolu. Spokojny przy piłce, inteligentny w trudnych sytuacjach i postępowy w posiadaniu piłki. Wygląda na stworzonego do gry w systemie opartym na kontrolowanej agresji. Skauci opisali go jako „odpornego na naciski i odważnego w posiadaniu piłki”, co odzwierciedla cechy, które Liverpool historycznie cenił u swoich najgłębszych pomocników.
Stawki finansowe szybko rosną
Crystal Palace doskonale zdaje sobie sprawę z wartości Wharton i wydaje się zdecydowane nie brać udziału w dyskusjach o obniżkach cen. Biorąc pod uwagę jego obecną trajektorię, punktem wyjścia, a nie pułapem, może być 75 milionów funtów. Moment potencjalnego transferu tylko zwiększa tę presję. Biorąc pod uwagę, że „przyszłe lato będzie latem Pucharu Świata”, każdy dobry wynik w turnieju może z dnia na dzień stać się kosztowny w astronomiczną kwotę.
Liverpool w ostatnich spotkaniach był ostrożny i nie wpadał w panikę po pominięciu kluczowych zawodników. Niezmiennie utrzymali się podczas zeszłorocznej głośnej sagi rekrutacyjnej i mimo to wyszli ze składem, który zdobył tytuł. Pytanie brzmi: czy Whartona postrzega się jako osobę niezbędną, czy oportunistyczną.
Rywalizacja w całej lidze
Jeśli Wharton rzeczywiście będzie dostępny, wojna licytacyjna będzie nieunikniona. Zespoły występujące w Lidze Mistrzów i w ich pobliżu nieustannie polują na rodzimych pomocników, którzy potrafią grać na najwyższym poziomie. Ten rynek jest niesamowicie mały.
Manchester United, Tottenham i Newcastle monitorowały w ostatnich oknach podobne profile. Atutem Liverpoolu będzie szybkość rozwoju. Gracze, którzy przenoszą się na Anfield, zazwyczaj grają, a nie czekają.
Wyczucie czasu ważniejsze niż kiedykolwiek
Liverpool nie będzie się spieszył. Pałacu też nie. Obóz Whartona będzie wiedział, że cierpliwość może oznaczać wyższe płace i większą dźwignię finansową. Klub, który porusza się czysto i zdecydowanie, wygra ten wyścig.
Nasz pogląd – analiza indeksu EPL
To jest dokładnie taki rodzaj transferu, jakiego pragną kibice Liverpoolu. Młody, brytyjski, sprawny technicznie i nieustraszony na boisku. Arne Slot wie, jak rozwijać inteligentnych pomocników, a Wharton w mgnieniu oka stałby się światowej klasy operatorem.
Palace będzie ciężko walczyć, aby go zatrzymać, ale jeśli Liverpool wyłoży odznakę na stół, większość graczy posłucha. Wharton może być kolejnym Jordanem Hendersonem pod względem wpływów, tyle że z jeszcze większym talentem przy posiadaniu piłki. Jeśli czegoś nauczyliśmy się z ostatnich okienek, to tego, że Liverpool nie czeka już na oferty, a zmienia klub, gdy nadejdzie odpowiedni moment.
75 milionów funtów brzmi drogo, ale taka jest cena za talent sprawdzony w Premier League i posiadający międzynarodowy potencjał. Jeśli znajdzie się w składzie Anglii na Mistrzostwa Świata i będzie dobrze grał, to zapomnij o 75 milionach funtów, patrzysz na terytorium warte 100 milionów funtów. Działaj, zanim zacznie się cyrk.
Liverpool zbudował drużynę, która zdobyła tytuł, a teraz chodzi o utrzymanie dominacji. Wharton może być kolejnym filarem tej struktury. Anfield jest gotowe, jeśli klub jest na to gotowy.