Thomas Tuchel skrytykował kibiców gospodarzy na Wembley za wczorajsze zwycięstwo Anglii nad Walią 3:0, stwierdzając, że na stadionie „panowała cisza” z wyjątkiem końcówek na wyjeździe.
Główny trener Anglii obserwował, jak jego zespół strzelił wszystkie trzy gole w pierwszych 20 minutach dzięki uprzejmości Morgana Rogersa, Olliego Watkinsa i Bukayo Saki.
Wokół stadionu mogącego pomieścić 90 000 widzów znajdowały się duże skupiska pustych miejsc, a przez cały mecz dało się słyszeć 7-tysięczny podróżujący kibic.
Po przyjacielskim, Tuchel powiedział ITV Sport: – Do przerwy mogliśmy prowadzić 5:0. Nie udało nam się zdobyć czwartej i piątej bramki. Na stadionie panowała cisza. Nie odzyskaliśmy energii z trybun. Zrobiliśmy wszystko, żeby wygrać.
Zapytany, czy spodziewa się więcej od fanów, odpowiedział: „Tak. Co więcej możesz dać z siebie w ciągu 20 minut? Nie pozwoliliśmy im uciec. Jeśli przez pół godziny słyszysz tylko kibiców Walii, jest to smutne, ponieważ zespół zasłużył dziś na większe wsparcie”.
Przeczytaj więcej:
Książę William walczy ze łzami w rozmowie z pogrążoną w żałobie matką
Film walczący z „tanim śmiechem” kosztem Tourette’a
Później na konferencji prasowej po meczu Tuchel pochwalił kibiców Anglii za ich wsparcie podczas poprzedniego meczu wyjazdowego jego drużyny w Serbii, mówiąc, że byli „absolutnie fantastyczni”.
„Kocham angielskich fanów piłki nożnej i wsparcie, jakie dają” – dodał. „(Ale) atmosfera nie odpowiadała dzisiejszemu występowi na boisku.
„Będziemy mieli najlepsze wsparcie na Łotwie, mieliśmy doskonałe wsparcie w Serbii. Jednak dziś po 20 minutach prowadziliśmy 3:0, wygrywaliśmy piłkę za piłką i pomyślałem: «Dlaczego dach wciąż stoi na stadionie?». Mogło nam to pomóc w niektórych momentach drugiej połowy.
Niemiec, który zaczął kierować Anglią w styczniu, widział, jak jego zespół wygrał sześć z pierwszych siedmiu meczów pod wodzą.
Na trzy mecze przed końcem Three Lions zajmują pierwsze miejsce w grupie kwalifikacyjnej Mistrzostw Świata 2026 z 15 punktami na koncie.
Mogą umocnić swoją pozycję wtorkowym zwycięstwem na Łotwie, jeśli Serbia nie pokona Albanii w sobotę i Andory we wtorek.
Droga do mistrzostw świata wydaje się trudniejsza dla Walii, która miała nadzieję nabrać dynamiki w meczu z Anglią, zanim w kolejnych kwalifikacjach zmierzy się z Belgią u siebie.
Zespół Craiga Bellamy’ego zajmuje trzecie miejsce w swojej grupie z 10 punktami, wyrównując drugą Belgię i jeden punkt za Macedonią Północną.