Donalda Trumpa ogłosiła zawarcie umowy z brytyjskim producentem leków AstraZeneca w sprawie modelu cen leków opartego na „najwyższym uprzywilejowaniu”, mającego na celu zwiększenie przystępności cenowej leków na receptę i uniknięcie gróźb celnych nakładanych przez administrację.

Firma będzie sprzedawać niektóre leki ze zniżką dla rządu Medicaid planu zdrowotnego w zamian za ulgę celną, podobną do paktu cenowego leków osiągniętego w zeszłym tygodniu z firmą Pfizer.

Trump rozpoczął ogłoszenie w Gabinecie Owalnym w piątek wieczorem przechwalaniem się, że zawarłby porozumienie wcześniej, ale „przeszkodziły nam sfałszowane wybory”. Obecny na spotkaniu dyrektor generalny AstraZeneca Pascal Soriot powiedział, że podczas trudnych negocjacji w sprawie osiągnięcia porozumienia Trump i jego zespół urzędników „naprawdę nie pozwalali mi zasnąć”.

Porozumienia wyznaczają ramy, według których Biały Dom będzie próbował osiągnąć swój cel, jakim jest obniżenie cen leków na receptę w USA. W lipcu prezydent wysłał listy do 17 wiodących producentów leków, wzywając ich do obniżenia cen. Pfizer i AstraZeneca to dwie pierwsze firmy, które doszły do ​​porozumienia z administracją.

Zgodnie z umową AstraZeneca będzie pobierać od Medicaid ceny zgodne z klauzulą ​​największego uprzywilejowania, gwarantując jednocześnie takie ceny w przypadku nowo wprowadzonych leków, powiedział Trump. Wiąże się to z dopasowaniem najniższej ceny oferowanej w innych krajach rozwiniętych.

„Od wielu lat Amerykanie płacą zdecydowanie najwyższe ceny na świecie za leki na receptę” – powiedział Trump, dodając, że nowa umowa może obniżyć ceny do „najniższej ceny na świecie. To właśnie otrzymujemy”.

Następnie Trump powtórzył szalenie fałszywe twierdzenie, że obniżki cen dla amerykańskich konsumentów obniżą ceny leków na receptę nawet o 1000%.

Jako Daniel Dale z CNN wyjaśnione: „Obcięcie cen leków o ponad 100% oznaczałoby, że Amerykanie otrzymywaliby wynagrodzenie za nabywanie leków, a nie za nie płacenie”. Ekonomista ds. zdrowia Timothy McBride powiedział stacji, że twierdzenia Trumpa są „po prostu nielogiczne”, ponieważ obniżka ceny o 500% oznaczałaby, że lek, który obecnie kosztuje 100 dolarów, byłby dostępny za darmo, a konsumenci otrzymaliby rabat w wysokości 400 dolarów.

Rzeczywista umowa z AstraZeneca obejmuje obniżki cen rządowego planu zdrowotnego Medicaid dla Amerykanów o niskich dochodach oraz obniżki cen za pośrednictwem strony internetowej „TrumpRx”, powiedział prezydent.

Firma Pfizer zgodziła się wcześniej na obniżenie cen leków na receptę w programie Medicaid dla Amerykanów o niższych dochodach do cen pobieranych w innych krajach rozwiniętych w zamian za zwolnienie z ceł zagrożonych przez Trumpa.

Ponad 70 milionów ludzi jest objętych Medicaid, stanowym i federalnym programem rządowym dla osób o niskich dochodach. Wydatki na leki w tym programie są niczym w porównaniu z wydatkami na Medicare, które obejmuje osoby w wieku 65 lat i starsze oraz osoby niepełnosprawne i nie są ujęte w piątkowym ogłoszeniu.

Program Medicaid zapewnia już najniższe ceny leków w USA, więc dodatkowe oszczędności mogą być skromne, powiedział Craig Garthwaite, profesor w Kellogg School of Management na Northwestern University.

„Jeśli spojrzysz na portfolio AstraZeneca, nie sądzę, że istnieje wiele leków, które wymagałyby dawania bardzo dużych rabatów Medicaid” – powiedział Garthwaite.

Amerykanie płacą obecnie zdecydowanie najwięcej za leki na receptę, często prawie trzy razy więcej niż w innych krajach rozwiniętych, a Trump wywiera presję na producentów leków, aby obniżyli ceny do tych, które pacjenci płacą gdzie indziej, w przeciwnym razie będą musieli liczyć się ze sztywnymi cłami.

W zeszłym miesiącu Trump zagroził wprowadzeniem 100% ceł na producentów leków, zwiększając presję na przemysł farmaceutyczny, aby zgodził się na obniżki cen i przeniesienie produkcji do USA.

„Cła były głównym powodem, dla którego tu przyjechał” – powiedział Trump o dyrektorze generalnym AstraZeneca, Soriocie.

Umowa AstraZeneca na wzór Pfizera może oszczędzić jej ceł, ale nie poruszy igły w sprawie rosnących składek na ubezpieczenie zdrowotne w USA i wydatków na leki z własnej kieszeni, powiedziała Rena Conti, profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Bostońskim.

„To dobre rozwiązanie dla firm i bardzo niepewne, czy w ogóle przyniesie korzyści Amerykanom zmagającym się z przystępnością cenową leków na receptę” – stwierdził Conti.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj