„Zarozumiały” bandyta narkotyczny, który dźgnął nastoletniego syryjskiego uchodźcę w szyję po tym, jak minął swoją dziewczynę na ruchliwej ulicy handlowej, został dziś zatrzymany na dożywocie z minimalnym wyrokiem 23 lat.
Ahmad Al Ibrahim (16 l.), który uciekł z rozdartego wojną Homs po tym, jak został ranny w zamachu bombowym, mieszkał w Huddersfield zaledwie od kilku tygodni, kiedy został zadźgany nożem przez 20-letniego Alfiego Franco w centrum miasta West Yorkshire.
Sąd Koronny w Leeds usłyszał, że 3 kwietnia Ahmad spacerował po mieście z przyjacielem, a Franco miał zamiar kupić ze swoją dziewczyną klej do rzęs po wizycie w Jobcentre.
Kiedy ścieżki obu par się skrzyżowały, Franco zrobił „drobny wyjątek” wobec Ahmada, który „niewinnie” przechodził obok swojej dziewczyny – jak powiedziano jurorom.
Na nagraniu z telewizji przemysłowej widać, jak Franco mówi coś do Ahmada i wzywa go po krótkiej słownej sprzeczce.
Gdy Ahmad podszedł, Franco otworzył ostrze noża, który nosił w spodniach, i wbił je w szyję chłopca.
Prokuratorzy powiedzieli, że Franco trzymał nóż „w przebiegły sposób” do ostatniej sekundy, tak aby Ahmad, który był nieuzbrojony, „nie miał szans”.

Po nieco ponad trzech godzinach narad ława przysięgłych uznała Alfiego Franco za winnego morderstwa

W momencie pchnięcia Ahmad Al Ibrahim spacerował po Huddersfield z przyjacielem
Na nagraniu odtwarzanym podczas procesu widać Ahmada trzymającego się za gardło i zataczającego się kilka metrów w górę ulicy, po czym upadł.
Sędziowie słyszeli, że nóż wbił się w szyję Ahmada na głębokość około 6 cm, powodując „natychmiastową i masywną utratę krwi” oraz uduszenie się na śmierć.
Franco uciekł z miejsca zdarzenia, ale później zgłosił się na komisariat, mówiąc funkcjonariuszom w wywiadzie, że działał w samoobronie i spędził lata mieszkając w Republice Południowej Afryki jako jedyny biały chłopiec w Cape Flats, gdzie „jeśli chłopiec przyjdzie po ciebie z agresją, albo przyjdzie, żeby cię skrzywdzić, albo cię zabić”.
Franco, który w wieku 13 lat wrócił do Huddersfield z Republiki Południowej Afryki, powiedział podczas procesu, że wydawało mu się, że widział Ahmada sięgającego po broń za pasek.
Powiedział, że celował w policzek chłopca i chciał go po prostu „przeciąć i uciec”.
Franco powiedział przysięgłym, że tego dnia miał przy sobie nóż, ponieważ „brał udział w sprzeczkach i słyszał, co się tam działo” w centrum Huddersfield i chciał, aby „dla niego było bezpiecznie”.
Jednak w przemówieniu końcowym skierowanym do ław przysięgłych prokurator Richard Wright KC powiedział: „Wbić nóż w szyję kogoś, kto nie zrobił nic więcej, jak tylko podszedł do ciebie, po tym jak wdałeś się z nim w jakąś słowną awanturę na ulicy… To nie jest rozsądna samoobrona”.
Wright powiedział, że Franco, kiedy zadał śmiertelny cios, był „spokojny jak ogórek”, a podczas sprzeczki słownej nadal jadł lody.
Prokurator powiedział: „To przypadek zarozumiałego młodego mężczyzny, włóczącego się po mieście ze swoją dziewczyną pod wpływem narkotyków, któremu nie podoba się fakt, że Ahmad mu odpowiedział”.
Skazując go dzisiaj na dożywocie na minimalną karę 23 lat więzienia, sędzia Howard Crowson stwierdził, że twierdzenia Franco, że boi się Ahmada, są „niewiarygodne”, ponieważ materiał z telewizji przemysłowej pokazuje, jak oskarżony spokojnie je lody i przygotowuje się do dźgnięcia go.
Powiedział Franco: „Podczas procesu próbowałeś przedstawić Ahmada jako osobę agresywną i groźną.
– CCTV wykazało, że nie stanowiłeś żadnego zagrożenia. Ahmad, gdy tego dnia spokojnie przechadzał się po centrum Huddersfield, był nieuzbrojony.

Na nagraniu wideo widać sprzeczkę słowną po tym, jak Ahmad nawiązał „drobny kontakt” z kobietą

Gdy Ahmad zbliża się do Franco, widać, jak nóż sięga do kieszeni po ostrze

W następstwie Ahmad chwyta się za szyję i odchodzi, podczas gdy Franco ucieka z miejsca zdarzenia
Stwierdził, że twierdzenie Franco, że widział broń przy pasku Ahmada, jest „kłamstwem”.
Sędzia powiedział: „Zanim Ahmad wykonał jakikolwiek ruch w twoją stronę, przygotowałeś swój nóż do użycia.
„Spokojnie i ukradkiem wyjąłeś nóż zza paska, otworzyłeś go i ukryłeś w kieszeni”.
Stwierdził, że jest usatysfakcjonowany faktem, że Franco zamierzał zabić Ahmada i że „zwabił” chłopca na odległość uderzenia, po czym rzucił się na niego z nożem, celowo celując w jego szyję.
Sędziowie usłyszeli, że Franco „bardziej interesował się nożami” i dzień przed tym, jak zagroził, że kogoś dźgnie nożem z powodu skradzionego roweru, wysłał wiadomość do przyjaciela.
Przed zabójstwem zażywał konopie indyjskie, a badania wykazały również, że niedawno zażywał kokainę, diazepam, ketaminę i kodeinę.
Sąd przyjął, że Ahmad przybył do Wielkiej Brytanii jako małoletni uchodźca bez opieki i pierwotnie przebywał w innej części kraju, zanim został przeniesiony do Huddersfield, aby przebywać w pobliżu wuja.
Po jego śmierci rodzina powiedziała, że marzył o zostaniu lekarzem, „chcąc leczyć innych po tym wszystkim, co przeszedł”.
Powiedzieli: „Zdecydował się przyjechać do Wielkiej Brytanii, ponieważ wierzył w takie wartości, jak prawa człowieka, bezpieczeństwo i godność… właśnie zaczął aklimatyzować się w nowym życiu u wujka, przystosowując się do nowego języka, nowego domu i przyszłości, którą z radością budował.
Ahmad był miły, delikatny i niósł ze sobą wiele obietnic. Jego strata pozostawiła w naszych sercach niewyobrażalną pustkę. Nigdy nie przypuszczaliśmy, że miejsce, które uważał za bezpieczną przystań, będzie miejscem, w którym zakończy się jego życie.
Wczoraj po nieco ponad trzech godzinach narad ława przysięgłych uznała Franco za winnego morderstwa.
Na wcześniejszej rozprawie przyznał się do zarzutu posiadania noża w miejscu publicznym.
W oświadczeniu dotyczącym wpływu ofiary, odczytanym w sądzie, wujek Ahmada, Ghazwan Al Ibrahim, stwierdził, że Ahmad był „inteligentnym i wybitnym studentem”, którego marzeniem było zostać lekarzem.
Powiedział, że jego siostrzeniec ma „towarzyską i ambitną osobowość, uwielbia pomagać ludziom i ma pasję do życia”.
Al Ibrahim powiedział, że Ahmad spędził trzy miesiące w podróży do Wielkiej Brytanii i początkowo mieszkał w hotelu Home Office w Swansea z innymi osobami w swoim wieku, zanim przeniósł się do Huddersfield, aby być blisko wujka.
Powiedział, że śmierć Ahmada zawiodła jego wszelkie nadzieje na lepsze życie w Wielkiej Brytanii i zmarnowała wysiłki jego rodziny, aby go tam sprowadzić.
Pan Al Ibrahim powiedział: „To był koniec wszystkiego, czego oczekiwaliśmy od Ahmada po tym, jak cieszyliśmy się jego przybyciem do Wielkiej Brytanii – krainy pokoju i spełnienia marzeń”.