NOWYMożesz teraz słuchać artykułów Fox News!

Ostrzega przed tym szef ogólnokrajowej firmy oferującej usługi pośrednictwa pracy Amerykańska kultura protestu stała się celem wyzysku – ze strony płatnych agitatorów, grup interesu nastawionych na zysk, a nawet aktorów zagranicznych pragnących podsycić podziały.

Adam Swart, dyrektor generalny Crowds on Demand, powiedział Fox News Digital, że jego firma była świadkiem z pierwszej ręki, jak ludzie mogą „zarabiać pieniądze na chaosie” do demonstracji, zamiast działać na rzecz rzeczywistych celów obywatelskich.

„Moje zmartwienie jest takie są siły — niektórzy krajowi, niektórzy może zagraniczni — którzy naprawdę chcą rozdzielić Amerykę” – powiedział Swart. „To nie są aktorzy lewicowi ani prawicy. To ludzie zarabiający na chaosie”.

Jego uwagi pojawiają się w czasie, gdy organizatorzy przygotowują się do protestu „Bez królów”, ogólnokrajowej demonstracji zaplanowanej na 18 października, która ma potępić elitarność polityczną i nadmierne działania rządu.

Dyrektor generalny Crowds On Demand zapewnia wgląd, ponieważ PŁATNI PROTESTAŚCI WNIOSKUJĄ SIĘ O WZROST O 400% POD RZĄDEM TRUMPA

Tysiące demonstrantów gromadzi się 14 czerwca przed budynkiem Kapitolu stanu Teksas w Austin, aby wziąć udział w proteście „No Kings” przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi. (Reginald Mathalone/NurPhoto za pośrednictwem Getty Images)

Swart powiedział, że zwrócono się do jego firmy w sprawie tego wydarzenia, ale odmówił udziału, nazywając je „niewypałem w przygotowaniu” – to kolejny przykład, jego zdaniem, teatru politycznego, w przypadku którego istnieje ryzyko wyzysku, zamiast osiągnięcia prawdziwej perswazji.

„To ci sami ludzie, którzy za każdym razem mówią to samo i uzyskują takie same rezultaty” – powiedział.

Organizatorzy ruchu „No Kings” odrzucili charakterystykę Swarta, twierdząc, że oczekuje się, że w wydarzeniu zgromadzi się frekwencja „porównywalna lub większa niż” podczas pierwszej ogólnokrajowej demonstracji, która ich zdaniem przyciągnęła około 5 milionów uczestników.

Rzecznik powiedział Fox News Digital, że protest „nie ma nic wspólnego ze zbieraniem pieniędzy ani dodawaniem energii wyborcom”, opisując go zamiast tego jako próbę „demonstracji i budowania oporu wobec autorytaryzmu”.

Rzecznik powiedział, że ruch opiera się na zaangażowaniu w niestosowanie przemocy i zapewnia wolontariuszom szeroko zakrojone szkolenia w zakresie bezpieczeństwa i deeskalacji.

„Monitorujemy z wyprzedzeniem, co dzieje się w Internecie i zapobiegamy wszelkim zidentyfikowanym zagrożeniom” – powiedział rzecznik, nazywając organizację No Kings „uważną, przemyślaną, zorganizowaną i skupiającą się na niestosowaniu przemocy”.

Rzecznik dodał, że podczas pierwszego protestu odnotowano „bardzo niewiele incydentów” i określił ruch jako część „dumnej amerykańskiej tradycji” pokojowych demonstracji obywatelskich.

OPŁACONY PROTESTARÓW DC ŻĄDA WZROSTU O 400% W POWIĄZKU FEDERALNEGO PRZEJMOWANIA POLICJI MIEJSKIEJ PRZEZ Trumpa: Crowd Company

Protestujący przeciwko Trumpowi maszerują w Waszyngtonie

Protestujący maszerują podczas wiecu No Kings w Waszyngtonie, sobota, 14 czerwca 2025 r. (David Dee Delgado dla Fox News Digital)

Choć ruch zyskał poparcie niektórych postępowych grup, Swart stwierdził, że jego obawy mają szerokie zastosowanie – do wszelkich protestów na dużą skalę podatnych na manipulację lub infiltrację.

Swart opisał to, co nazywa „przemysłem protestu” – ekosystemem konsultantów, agentów i wpływowych osób, które budują marki i bankrolle na podstawie politycznego oburzenia.

Powiedział, że wiele ruchów, niezależnie od ideologii, działa obecnie mniej jako oddolna ekspresja, a bardziej jako „aktywizm performatywny” mający na celu przyciągnięcie funduszy, obserwujących lub zaangażowania w Internecie.

„Zdecydowałem się na obniżkę wynagrodzenia, aby przekształcić tę firmę w firmę działającą na rzecz zdrowego rozsądku” – powiedział. „Mogłbym zarobić 10 razy więcej, gdybym zgodził się na wszystko. Ale nie chcę być częścią hałasu”.

Swart powiedział, że Crowds on Demand odrzuca obecnie kontrakty, które według niego mogą powodować podziały lub niestabilność, i zamiast tego woli wspierać pokojowe, celowe demonstracje.

„Chcę podnieść poziom produktywnej ekspresji, a nie teatru tłumu” – powiedział.

Swart przestrzegł, że nie wszystkie demonstracje są tym, czym się wydają. Powiedział, że w niektórych przypadkach grupy interesu lub podmioty zagraniczne mogą odzwierciedlać legalne sieci wsparcia – legalne lub inne – aby ukryć, kto faktycznie stoi za wydarzeniem lub kampanią.

„Wiem, jak legalnie zorganizowałbyś sieć grup wsparcia i jak ktoś mógłby to odzwierciedlić nielegalnie” – powiedział. „Chcę pomóc rządowi dowiedzieć się, kto finansuje oddział i zamknąć go”.

Dyrektor generalny ADVOCACY GROUP twierdzi, że zaoferowano mu 20 milionów dolarów za werbowanie protestujących do demonstracji przeciw Trumpowi

Żaden król nie protestuje w Atlancie

Demonstrant trzyma transparent podczas protestu „No Kings” w Atlancie. (Zdjęcie AP/Mike Stewart)

Swart powiedział, że rosnąca polaryzacja polityczna stworzyła podatny grunt dla oportunistów – zarówno krajowych, jak i zagranicznych – którzy żywią się oburzeniem i zamieszaniem.

„Za każdym razem, gdy dochodzi do incydentu, obie strony zaczynają wskazywać palcami” – powiedział. „Prawdziwymi zwycięzcami są ci, którzy próbują nas podzielić. Chcą, aby Demokraci i Republikanie obwiniali się nawzajem, zamiast pytać, kto na tym zyskuje”.

Swart powiedział, że widział przykłady, w których celem działań protestacyjnych nie była perswazja, a bardziej wywołanie konfliktu wirusowego – podejście, które jego zdaniem przynosi korzyści tym, którzy zarabiają na kliknięciach, chaosie i oburzeniu.

Jego uwagi nawiązują do niedawnych wydarzeń Ostrzeżenia wywiadu USA że podmioty zagraniczne – zwłaszcza Rosja, Chiny i Iran – wykorzystują dezinformację do wzmacniania narracji dzielących w USA i mogą próbować wywołać niepokoje wokół ważnych wydarzeń politycznych.

Demonstranci trzymają różne znaki, m.in

Demonstranci trzymają różne transparenty, w tym „Władzę ludu” i „No Kings No Royal” na prodemokratycznym wiecu w Hancock Adams Common, 19 kwietnia 2025 r. (Erin Clark/The Boston Globe za pośrednictwem Getty Images)

Swart oskarżył także główne platformy mediów społecznościowych o zarabianie na oburzaniu i przyspieszanie polaryzacji.

„Zarabiają tylko wtedy, gdy przewijasz zagładę” – powiedział. „Gdyby ludzie lubili się nawzajem, Facebook i X byłyby jedną dziesiątą ich wielkości”.

Powiedział, że problem wykracza poza granice ideologiczne i wynika z ekonomii zaangażowania, a nie polityki.

„Ludzie próbują politycznie etykietować Elona Muska i Marka Zuckerberga, ale obaj zarabiają na swoich oddziałach” – powiedział Swart. „Nie chodzi o prawicę czy lewicę – chodzi o zaangażowanie”.

Swart stwierdził, że wykorzystywanie podziałów stało się problemem bezpieczeństwa narodowego, ostrzegając, że agitatorzy i sieci wpływów mogą działać na rzecz destabilizacji kraju dla zysku lub korzyści geopolitycznych.

„To jeden z najwspanialszych bezpieczeństwo narodowe zagrożenia, przed którymi stoimy — rozpad Ameryki” – powiedział. „Źródła tego nie są ani z prawej, ani z lewej strony. Źródła są o wiele bardziej złowrogie.”

KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS

Swart podkreślił, że jego ostrzeżenia nie dotyczą pojedynczego protestu czy ruchu politycznego, ale szerszego wzorca – takiego, w którym manipulacja i dezinformacja mogą zamienić wypowiedź publiczną w narzędzie zysku lub chaosu.

„Przestrzeń protestów musi znowu mieć jakiś cel” – powiedział. „Jeśli tego nie rozwiążemy, ludzie, którzy żywią się konfliktem, nadal będą nas ośmieszać”.

Swart wyraził nadzieję, że świadomość i przejrzystość mogą pomóc w zmniejszeniu ryzyka.

„Uderzaj w górę, a nie w dół” – powiedział. „Przestańmy wytykać palcami i zacznijmy budować koalicję”.

Stepheny Price zajmuje się przestępczością, w tym osobami zaginionymi, zabójstwami i przestępczością migracyjną. Wyślij wskazówki dotyczące historii na adres stepheny.price@fox.com.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj