Bfunkcjonariusze patroli porządkowych stali się wszechobecnymi żołnierzami piechoty w planie masowych deportacji Donalda Trumpa, a prawnicy i obrońcy praw człowieka obawiają się, że agencja rozszerza swoją agresywną taktykę na miasta oddalone od konwencjonalnego zasięgu.

Agenci patroli granicznych, pod przewodnictwem Gregory’ego Bovino, wyjątkowo twardogłowego szefa sektora celnego i ochrony granic (CBP) z południowej Kalifornii, są codziennie obecni w kilku dużych miastach Stanów Zjednoczonych.

Na początku tego miesiąca w południowo-zachodniej części Chicago patrol graniczny wielokrotnie postrzelił kobietę podczas protestów przeciwko zmilitaryzowanym nalotom imigracyjnym administracji Trumpa na miasto.

Tego lata w Los Angeles agenci graniczni na koniach przejechali przez park publiczny w centrum miasta, jadąc w pojazdach wojskowych wraz z żołnierzami Gwardii Narodowej i innymi agentami. W południowej Kalifornii filmy przedstawiające agentów straży granicznej przytrzymujących i bijących 48-letniego architekta krajobrazu Narciso Barranco stały się wirusowe.

Agenci dokonali także aresztowań w rolniczym regionie Central Valley w Kalifornii oraz w sądach imigracyjnych w Nowym Jorku. Utworzyli punkty kontroli imigracyjnej w Waszyngtonie.

Prawnicy i obrońcy praw człowieka twierdzą, że agenci przeszkoleni w zakresie blokowania nielegalnego wjazdu, przemytu narkotyków i handlarzy ludźmi na granicach kraju mogą nie być przygotowani do egzekwowania prawa imigracji cywilnej w społecznościach miejskich.

„Patrol graniczny jest z pewnością dość nonszalancki i w przeszłości był bardzo agresywny, jeśli chodzi o egzekwowanie swoich obowiązków” – powiedział César Cuauhtémoc García Hernández, profesor prawa na Ohio State University. Zwykle wykonują swoją pracę na obszarach wiejskich i odizolowanych częściach Stanów Zjednoczonych. I na ogół nie są przeszkoleni w zakresie interakcji społecznych i działań policji.

Gregory Bovino (w środku) kieruje działaniami w kilku dużych miastach USA. Zdjęcie: Anadolu/Getty Images

Do niedawna agencja działała zwykle w pobliżu południowej granicy Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza wzdłuż południowo-zachodniej granicy, chociaż departament od dawna był uprawniony do prowadzenia patroli w głębi lądu.

Zgodnie ze statutem z 1946 r. agenci Straży Granicznej mają możliwość przeprowadzania przeszukań bez nakazu w „rozsądnej odległości” – czyli do 160 mil – od wszelkich granic międzynarodowych. Granice te obejmują międzynarodowe granice lądowe, a także linie brzegowe – w efekcie ich zasięg obejmuje większość głównych miast USA – w tym Los Angeles, Nowy Jork i Waszyngton. Chicago mieści się w tej 160-milowej strefie, ponieważ Wielkie Jeziora uważane są za granicę morską.

Prawie dwie trzecie populacji USA mieszka w tej strefie.

Mimo to García Hernández stwierdził, że do niedawna bardzo rzadko zdarzało się, aby funkcjonariusze straży granicznej oddalali się od południowo-zachodniej granicy.

Mapa Straży Granicznej

Jednak obecnie liczba nielegalnych przekroczeń granicy osiągnęła historycznie niski poziom, a administracja wysłała tysiące personelu wojskowego na południową granicę, uwalniając Straż Graniczną, powiedział – gotową i dostępną do zwiększania siły w misji deportacyjnej administracji. Obecnie w dziale pracuje około 19 000 agentów. Służba Celna i Ochrony Granic (CBP), w skład której wchodzi Straż Graniczna, liczy około 60 000 pracowników, co czyni ją największym organem ścigania w kraju.

Tymczasem w dziale imigracji i egzekwowania prawa celnego (Ice) pracuje około 5500 funkcjonariuszy organów imigracyjnych oraz dodatkowych 7000 agentów, których zadaniem jest prowadzenie dochodzeń w sprawie transgranicznej działalności przestępczej. Chociaż agencja tworzy masowe pchnięcie zatrudnienia 10 000 dodatkowych agentów, proces ten zajmie trochę czasu.

Nie jest jasne, ilu dokładnie agentów Straży Granicznej połączyło siły z Ice i innymi agentami federalnymi w nalotach na Chicago, Los Angeles i inne duże miasta.

DHS nie odpowiedział natychmiast na zapytanie Guardiana.

W miarę jak funkcjonariusze graniczni odchodzą od swojej pierwotnej misji, eksperci prawni wyrazili obawy, że wnoszą ze sobą kulturę bojowego egzekwowania prawa. „CBP ma historię problematycznego traktowania ludzi, moim zdaniem, być może gorszą niż jakikolwiek inny organ odpowiedzialny za egzekwowanie prawa” – powiedziała Deborah Anthony, profesor studiów prawniczych na Uniwersytecie Illinois w Springfield, posiadająca wiedzę specjalistyczną w zakresie prawa konstytucyjnego i legalności działań Straży Granicznej.

Anthony powiedział, że Straż Graniczna od dawna ma „większą swobodę” dzięki ochronie zawartej w czwartej poprawce do amerykańskiej konstytucji przed przypadkowymi i arbitralnymi zatrzymaniami i przeszukaniami. Mogą ustanawiać punkty kontrolne, a w niektórych przypadkach także patrole wędrowne, dodała, ale władze te są ograniczone przez prawo.

Agenci nie mogą zatrzymywać ludzi bez „uzasadnionego podejrzenia” naruszenia przepisów imigracyjnych ani przeszukiwać domów lub pojazdów bez nakazu lub prawdopodobnej przyczyny.

W ostatnich wdrożeniach wydaje się jednak, że agenci lekceważą te ograniczenia. Na początku tego miesiąca agenci Straży Granicznej wraz z innymi agentami federalnymi przeprowadzili nalot imigracyjny w stylu wojskowym na kompleks apartamentów w Chicago. Materiał wideo pokazuje, jak agenci bezkrytycznie wdzierają się do frontowych drzwi.

„Wszystkie dowody wskazują, że doszło do rażących naruszeń praw, zarówno jeśli chodzi o traktowanie ludzi, brak nakazu, wyważanie drzwi ludziom, jak i niemal masowe atakowanie prawie wszystkich osób w budynku” – powiedział Anthony.

Do niedawna bardzo rzadko zdarzało się, aby funkcjonariusze graniczni oddalali się od południowo-zachodniej granicy Stanów Zjednoczonych. Zdjęcie: Kevin Carter/Getty Images

Zwolennicy imigrantów odnieśli ograniczony sukces w przeciwstawianiu się tego rodzaju masowemu egzekwowaniu prawa. Podczas styczniowej operacji, która miała miejsce na krótko przed objęciem urzędu przez Trumpa, agenci graniczni w cywilnych ubraniach napływali do kalifornijskiego regionu Central Valley, zatrzymując się losowo wzdłuż autostrady. W odpowiedzi ACLU pozwała Straż Graniczną w imieniu związku zawodowego United Farm Workers oraz federalnego sądu okręgowego znaleziony że operacja ta naruszyła czwartą poprawkę.

W czerwcu federalny pozew złożony przez grupy zwolenników oskarżył Straż Graniczną, Ice i inne agencje o naruszenie praw poprzez tworzenie profili sprzedawców ulicznych, pracowników myjni samochodowych, robotników dziennych i innych oraz dokonywanie aresztowań bez odpowiedniego powodu – co skutkowało tymczasowym ograniczeniem takiego egzekwowania prawa w Kalifornii i częściach zachodniego wybrzeża.

Jednak udowodnienie takich naruszeń czwartej poprawki może być dużym obciążeniem dla zwolenników, powiedział Anthony. Straż Graniczna ma długą historię stosowania agresywnych taktyk egzekwowania prawa.

„Istnieją dowody na wszystko, od naruszeń prawa i konstytucji po znęcanie się fizyczne i seksualne oraz złe traktowanie, a przy tym bardzo niewiele środków odwoławczych lub odpowiedzialności” – powiedział Anthony. „Dyscyplina wewnętrzna w Straży Granicznej jest bardzo problematyczna i tak jest systematycznie od dłuższego czasu.”

Raport z 2023 r. autorstwa Biuro w Waszyngtonie ds. Ameryki Łacińskiej (Wola) i Inicjatywa Graniczna Kino (KBI), grupy działające na rzecz praw migrantów, szczegółowo opisał utrzymujące się przypadki łamania praw człowieka bez ponoszenia odpowiedzialności w ramach agencji.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj