Sztuczna inteligencja z pewnością ostatnio dostał dużo krytyki.
Ostatnio tylko 8,5% z 48 000 osób ankietowanych przez firmę księgową KPMG stwierdziło, że „zawsze” ufa wynikom wyszukiwania AI. Inny raport Gartnera odkryło, że ponad połowa konsumentów nie ufa wyszukiwaniom AI, a większość zgłasza „istotne” błędy.
A Badanie McKinsey’a odkryli, że 80% firm korzystających z generatywnej sztucznej inteligencji nie odnotowało „żadnego znaczącego wpływu na wyniki finansowe”, a 42% z nich dosłownie porzuciło swoje projekty związane ze sztuczną inteligencją. Jakiś Badanie MIT odkryli, że 95% projektów pilotażowych AI w dużych firmach, które ankietowali, „nie powiodło się”.
A teraz jest przerwa w pracy!
Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie „ Harvard Business Review twierdzi, że ponad 40% pełnoetatowych pracowników zatrudnionych w USA zgłosiło, że otrzymuje treści generowane przez sztuczną inteligencję, które „udają dobrą pracę, ale brakuje im treści, aby znacząco przyspieszyć dane zadanie”. Zdaniem badaczy biorących udział w badaniu, ten „zastój w pracy” „niszczy produktywność”.
Kto tak naprawdę jest winny zastoju w pracy? Jasne, obwiniaj duże firmy technologiczne za to, że po raz kolejny wypuszczają nieprzetestowane i niesprawdzone produkty, zanim będą gotowe do premiery. Albo społeczność medialna i technologiczna, która przez ostatnie trzy lata pisała takie artykuły Yahoo Japan chce, aby do 2028 r. wszystkich 11 000 pracowników firmy Yahoo Japan wykorzystano sztuczną inteligencję nowej generacji, aby podwoić swoją produktywność Lub Sztuczna inteligencja zastąpi lekarzy, nauczycieli i sprawi, że ludzie będą „niepotrzebni do większości rzeczy”. Wszystko to powoduje wiele niepotrzebnego szumu i bezpodstawnych oczekiwań.
Ale w miejscu pracy pieniądze zawsze kończą się na szefie. Odpowiedzialność za „warunki pracy” AI spoczywa całkowicie na pracodawcy.
Od ponad 20 lat moja firma wdraża aplikacje do zarządzania relacjami z klientami i zarządzania finansami w setkach małych i średnich firm w całym kraju. Współpracowaliśmy z tysiącami pracowników. Mieliśmy dobre projekty i bezpośrednie porażki. Jako konsultanci ds. technologii popełniliśmy wiele błędów. Jednak najczęstszą przyczynę rozczarowań, niepowodzeń i niepowodzeń technologicznych zawsze można znaleźć w ludziach, którzy kupują i wdrażają produkt.
Zanim więc rzucę cień na firmy tworzące oprogramowanie wdrażające sztuczną inteligencję, uważam, że uczciwie będzie zadać pracodawcom kilka pytań.
Na przykład, czy zainwestowałeś w szkolenia dla swoich pracowników? Czy Twoi pracownicy naprawdę rozumieją, jak tworzyć odpowiednie podpowiedzi, aby uzyskać najlepsze odpowiedzi? Czy Twoja firma wprowadziła standard w postaci asystenta AI, czy jest to po prostu zbiór bezpłatnych aplikacji dla wszystkich?
Czy masz politykę dotyczącą sztucznej inteligencji, która formalizuje, do czego można, a czego nie można używać sztucznej inteligencji oraz kto może, a kto nie może z niej korzystać? Czy masz w swojej firmie wyznaczoną osobę odpowiedzialną za aplikacje oparte na AI? Czy ta osoba została przeszkolona i zapewniła wsparcie techniczne do wykonania tej pracy? Czy współpracujesz z kompetentnym partnerem, konsultantem lub programistą, aby świadczyć tego rodzaju usługi?
Co najważniejsze, czy rzeczywiście masz plan efektywnego wykorzystania tej technologii, czy po prostu zostawiasz to swoim pracownikom, aby wszystko wymyślili? Czy masz konkretne mierniki pomiaru efektywności sztucznej inteligencji, czy po prostu opierasz się na niejasnych założeniach dotyczących „produktywności”?
Niestety, wielu pracodawców daje się oszukać dużej technologii, myśląc, że wystarczy nacisnąć przycisk, a oprogramowanie zacznie robić magiczne rzeczy, które wygenerują pieniądze dla ich firmy. Aby jednak nie odstraszać ludzi, te same firmy technologiczne nie ostrzegają swoich klientów o wszystkich innych rzeczach, które muszą się wydarzyć – i pieniądzach, które należy wydać – aby zmaksymalizować wykorzystanie ich produktu. W większości przypadków oprogramowanie nie stanowi problemu. To brak inwestycji w ludzi, którzy z niego korzystają.
Sztuczna inteligencja może być potężnym narzędziem, jeśli zostanie wdrożona we właściwy sposób i z właściwymi oczekiwaniami. Ale w końcu to tylko to: narzędzie. Nowe narzędzia wymagają przemyślenia, szkoleń, procesów i inwestycji. Ostatecznie sztuczna inteligencja nie powoduje „przerw w pracy”. Pracodawcy tak.