Znane są nazwiska mężczyzny, który zginął w kopalni złota w Kolorado – jak ustalili śledczy, był on przewodnikiem pracującym w tej atrakcji turystycznej.
Patrick Weier, 46-letni ojciec jednego dziecka, mieszkał w Victor, społeczności liczącej niecałe 400 osób, około pięciu mil od kopalni.
Został zidentyfikowany, gdy urzędnicy próbowali zrozumieć, co wydarzyło się w czwartkowe popołudnie, jak podaje amerykańska sieć partnerska Sky News, NBC News.
Okoliczności śmierci Weiera nie zostały ujawnione, ale szeryf hrabstwa Teller Jason Mikesell powiedział, że śledczy uważają, że było to spowodowane problemem mechanicznym w windzie, a nie epizodem medycznym.
Weier był jedną z 11 osób znajdujących się wówczas w windzie, a cztery z nich odniosły lekkie obrażenia.
Zostali wychowani jako pierwsi, podczas gdy osobna grupa 12 turystów i przewodnika byli uwięzieni na głębokości około 300 m przez sześć godzin po tragedii.
Uwięziona grupa znajdowała się już pod ziemią, gdy winda przewożąca 11 osób uległa awarii.
Pan Mikesell powiedział, że „bardzo tragiczny wypadek” Do zdarzenia doszło, gdy winda znajdowała się około 150 metrów w dół szybu głębokiego na 300 metrów w kopalni złota Mollie Kathleen w pobliżu Cripple Creek, około południa czasu lokalnego.
„Obecnie nie wiemy dokładnie, co stało się na wysokości 150 metrów i spowodowało to zjawisko” – powiedział Mikesell.
„To coś, nad czym pracujemy”.
Mikesell powiedział, że kiedy doszło do wypadku, winda zjeżdżała w dół.
Według niektórych wstępnych doniesień winda „upadła”, ale urzędnicy nie wiedzą, czy spadła, czy odbiła się, a nie było kamery, która mogłaby pokazać, co się stało – dodał.
Przeczytaj więcej wiadomości z USA:
Czy w 2024 roku będzie więcej huraganów na Atlantyku?
Balon na ogrzane powietrze uderza w wieżę radiową
„Cudowne” dziecko urodzone podczas huraganu
Mikesell powiedział, że kopalnia przeszła kontrole bezpieczeństwa, ale podczas piątkowej konferencji prasowej nie podał dat.
Dodał, że windą steruje się z kabiny na powierzchni.
Dawna kopalnia znajduje się około 180 km na południe od Denver i obsługuje wycieczki od 50 lat. Został otwarty pod koniec XIX wieku i zamknięty w 1961 roku.
Zejście na dół zajmuje około dwóch minut, a zwiedzający mogą zobaczyć żyły złota w skale i przejechać się podziemnym tramwajem – podaje strona internetowa kopalni.