Afryka inwestuje miliardy funtów w rozwój swojej firmy infrastrukturę energetycznąponieważ ma na celu stworzenie platformy dla przyszłego wzrostu gospodarczego i dobrobytu.
Na kontynencie występują jedne z najbardziej konkurencyjnych kosztowo zasobów odnawialnych na świecie.
Wiele krajów posiada zasoby o wysokim potencjale hydroenergiageotermalne i wiatrowe, a także słoneczne.
Oczekuje się, że całkowite inwestycje w sektorze energii elektrycznej wzrosną czterokrotnie z nieco poniżej 30 miliardów dolarów (23 miliardów funtów) do ponad 120 miliardów dolarów (92 miliardów funtów) do 2030 roku w ramach programu zrównoważonego rozwoju Afryka Plan scenariusza.
Około 50 procent tej inwestycji zostanie przeznaczone na produkcję energii odnawialnej.
Jeden kraj już przoduje w posiadaniu megaelektrowni wodnej, która za pośrednictwem dziewięciu turbin będzie wytwarzać aż 5920 gigawatogodzin energii rocznie.
Elektrownia wodna i tama Julius Nyerere Tanzania jest na ukończeniu po zatwierdzeniu planów jego budowy w 2018 roku.
Elektrownia i tama są własnością rządu Tanzania Electric Supply Company i będą przez niego zarządzane.
Budowa rozpoczęła się w 2019 roku i ma zakończyć się do końca 2024 roku.
Prace budowlane wykonały egipskie firmy Arab Contractors i El Sewedy Electric.
Wysokość tamy wynosi około 134 metry i długość 1025 metrów. Znajdujące się w pobliżu jezioro zbiornikowe o długości 100 km (62 mil) pomieści 34 miliony metrów sześciennych wody.
Po ukończeniu tama będzie czwartą co do wielkości w Afryce i dziewiątą na świecie, a także największą elektrownią w Afryce Wschodniej.
Koszt projektu początkowo szacowano na 3 miliardy dolarów (2,2 miliarda funtów).
Jednak niezależne badanie wskazuje, że prawdopodobny ostateczny koszt projektu jest ponad dwukrotnie większy od pierwotnych szacunków.
Asesor Joerg Hartmann powiedział, że po uwzględnieniu finansowania i innych kosztów będzie to prawdopodobnie kosztować 7,58 miliarda dolarów (5,9 miliarda funtów), a przekroczenie kosztów potencjalnie doprowadzi do 9,85 miliarda dolarów (7,6 miliarda funtów).
OECD Watch stwierdziło, że szacunki te nie uwzględniają kosztów pośrednich, takich jak wpływ na miejsce światowego dziedzictwa Selous, na którym realizowany jest projekt, a także na dziką przyrodę i ludzi żyjących w dole rzeki.