Śledztwo wykazało, że mężczyzna, który popełnił samobójstwo po występie w The Jeremy Kyle Show, po powrocie z planu zdjęciowego był „zrozpaczony” i „załamany”.

Steve Dymond63, został znaleziony martwy w swoim domu w Portsmouth w hrabstwie Hampshire w maju 2019 roku, siedem dni po wzięciu udziału w programie.

Fot.: Kyle za kulisami ze Stevem Dymondem. Fot.: PA
Obraz:
Fot.: Kyle za kulisami ze Stevem Dymondem. Fot.: PA

Koroner ustalił, że przyczyną zgonu było połączenie przedawkowania morfiny i choroby serca.

Pan Dymond poddał się testowi na wykrywaczu kłamstw przed występem w programie ITV, po tym jak oskarżono go o zdradę ze swoją byłą narzeczoną Jane Callaghan. W trakcie nagrywania programu publiczność go „wygwizdała”.

Po jego śmierci odcinek nie został wyemitowany, a serial anulowano.

Jak wynika z wcześniejszego śledztwa, pan Dymond dzwonił do ITV od 40 do 50 razy, „desperacko” próbując zostać gościem programu.

Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Steve Dymond odkrywa wyniki wariografu

Gospodyni Michelle Thaxter powiedziała na rozprawie w Winchester, że mężczyzna wynajął pokój w jej domu po rozstaniu z partnerem, opisując go jako „po prostu bardzo, bardzo miłego faceta”.

Pani Thaxter powiedziała: „Powiedział, że rozstał się ze swoim partnerem i zatrzymał się w hotelu, co kosztowało go dużo pieniędzy”.

Czytając wiadomość tekstową podczas przesłuchania wysłaną przez pana Dymonda, w której stwierdził, że obudził ją i jej syna po przedawkowaniu 31 marca, powiedziała, że ​​była „zszokowana” i dodała: „To się nie wydarzyło”.

Jeremy Kyle opuszcza Sąd Koronera w Winchester. Fot.: PA
Obraz:
Jeremy Kyle w sądzie koronera w Winchester na początku tego tygodnia. Fot.: PA

Pani Thaxter powiedziała, że ​​początkowo przez około sześć tygodni mieszkał w jej domu w Portsmouth, zanim się wyprowadził po powrocie do panny Callaghan.

Wystąpienie w programie było „głupią” decyzją

Dodała: „Wspominał już wcześniej o pójściu na Jeremy Kyle Powiedziałem mu, że uważam to za głupotę, bo mógł słyszeć rzeczy, których nie chciał słyszeć, ale to nie była moja sprawa.

Powiedział, że chciał wystąpić w programie, „ponieważ Jane myślała, że ​​śpi albo spotyka się z jakąś inną kobietą, ale on chciał jej udowodnić, powiedzieć, że tak nie jest. Moim zdaniem tak nie jest.

„Naprawdę ją kochał, ale chciał jej udowodnić, że nie kłamie”.

Kontynuowała: „Wszystko, czego chciał, to wrócić do tej kobiety, absolutnie ją kochał, uwielbiał ją”.

„Nie był szczęśliwym człowiekiem i nie czuł się dobrze, czasami ledwo mógł chodzić”.

Dodała, że ​​po nagraniu programu pan Dymond, będący w stanie „rozpaczy”, poprosił o możliwość ponownego pobytu w jej domu.

Pani Thaxter zeznała: „Powiedział, że nie przeszedł testu na wykrywaczu kłamstw i powiedział, że kiedy był w taksówce, czuł, że wyskoczy z niej i zażyje (przepisane leki)”.

„Nie można powiedzieć komuś nie, gdy jest tak przygnębiony. Przerażało mnie, że ktoś może tak się czuć, to było okropne”.

Dodała: „Był zrozpaczony, mężczyzna był załamany, płakał.

„Dosłownie nie miał dokąd pójść. Powiedział, że dzwonił do mamy, ale ona nie chciała mieć z nim nic wspólnego.

„Płakał. Nigdy nie widziałam mężczyzny, który by tak płakał. Był tak zdenerwowany”.

Jeremy Kyle. Fot.: Channel 4/ITV/Shutterstock
Obraz:
Jeremy Kyle. Fot.: Channel 4/ITV/Shutterstock

Powiedziała, że ​​pan Dymond powiedział jej, iż był zdenerwowany „sposobem, w jaki został potraktowany w programie, powiedział, że skłamał za dużo”.

„Nie widział wyjścia”

Dodała, że ​​kazała mu skupić się na synu, z którym właśnie odnowił kontakt i z którym dowiedział się, że ma troje wnucząt.

Kontynuowała: „Wszystko kręciło się wokół Jane’a. 'Nie skłamałam’, on był po prostu zdenerwowany. Nigdy nie widziałam kogoś tak zdenerwowanego.

„Dużo zależało to od serialu, od Jane, od jego rodziny, myślę, że miał wiele zmartwień, to całe życie, był roztrzęsiony.

„Myślę, że wpakował się w tak głęboką pułapkę, że nie widział wyjścia”.

Pani Thaxter powiedziała, że ​​ostatni raz widziała pana Dymonda 5 maja i zaczęła się martwić, dopóki jej syn nie zajrzał z balkonu do pokoju ich lokatora i go nie zobaczył, po czym zawołał ją, żeby wracała do domu.

Dodała, że ​​od razu zauważyła, że ​​mężczyzna nie żyje i wezwała służby ratunkowe.

Syn pani Thaxter, Sam Kendall, powiedział w oświadczeniu odczytanym na rozprawie, że pani Callaghan rozstała się z panem Dymondem, ponieważ „znalazła zdjęcia na jego laptopie lub komputerze, które pozwoliły jej sądzić, że ją zdradza”.

Pan Kendall stwierdził, że pan Dymond był w „złym stanie” po nagraniu programu i dodał: „Steve powiedział mi, że był absolutnie zawstydzony sposobem, w jaki Jeremy Kyle zwrócił się do niego w programie.

„Powiedział, że nadal jest w kontakcie z producentami programu i że ponieważ Steve ma silne przeziębienie, wykrywacz kłamstw mógł dać błędny odczyt”.

Dodał, że pan Dymond był „miły i troskliwy i nie zrobiłby nikomu krzywdy”.

Jeremy Kyle. Fot.: Rex
Obraz:
Jeremy Kyle. Fot.: Rex

Rachel Spearing, radca prawny w dochodzeniu (CTI), powiedziała, że ​​z rejestru zdarzeń przedstawionego przez policję w Hampshire wynika, że ​​funkcjonariusze zostali poinformowani przez ratowników medycznych, że pan Dymond „nie żył od około dwóch dni”, gdy znaleziono jego ciało 9 maja.

Jeremy Kyle: „Nie umniejszałem mu ani go nie upokarzałem”

Na początku tego tygodnia prezenter Jeremy Kyle bronił zarówno swojego talk-show, jak i stylu prowadzenia programumówiąc sądowi, że ani nie „upokorzył”, ani nie „umniejszył” pana Dymonda i nalegając, że zamiast tego „złagodził” i „uspokoił” sytuację.

Wyjaśnił również, że „nie brał udziału w wyborze gości” do swojego programu telewizyjnego i że „zatrudniono go wyłącznie w charakterze prezentera” i nic więcej.

Program Jeremy’ego Kyle’a wyemitowano po raz pierwszy w 2005 r. i doczekał się 17 sezonów, zanim anulowano jego emisję 10 maja 2019 r., dzień po śmierci pana Dymonda.

Rozprawa trwa.

Każdy, kto czuje się przygnębiony emocjonalnie lub ma myśli samobójcze, może zadzwonić do organizacji Samaritans i poprosić o pomoc pod numer 116 123 lub wysłać e-mail jo@samaritans.org w Wielkiej Brytanii. W USA zadzwoń do oddziału Samaritans w swojej okolicy lub 1 (800) 273-TALK

Source link