Donald Trump potwierdził, że planuje pozwać BBC na kwotę od 1 do 5 miliardów dolarów w związku z redakcją jego przemówienia w programie informacyjnym Panorama.
Korporacja stwierdziła, że jest to tzw „błąd w ocenie” połączyć w jedną całość dwie części swojego przemówienia, a program „nie będzie ponownie emitowany w tej formie na żadnej platformie BBC”.
„Musimy to zrobić, oni nawet przyznali, że oszukali” – amerykański prezydent powiedział reporterom w sobotę wieczorem.
„Nie żeby nie mogli tego nie zrobić. Oszukali. Zmienili słowa, które wychodziły z moich ust”.
Według trzech ekspertów, którzy rozmawiali ze Sky News, pozew nie będzie łatwy.
„Złożenie pozwu jest łatwe” – powiedział Mark Stevens, radca prawny ds. prawa medialnego w firmie Howard Kennedy Prezenterka Sky Samantha Washington.
„Wygrana w tym przypadku przypomina próbę złapania tornada na lasso: technicznie jest to możliwe, ale będziesz potrzebować czegoś więcej niż kowbojskiego kapelusza”.
Dlaczego więc ta sprawa miałaby być tak trudna do wygrania?
Gdzie doszło do uszkodzenia?
Odcinek Panorama nie został wyemitowany w USA, co może utrudnić sprawę Trumpa.
„Aby roszczenie o zniesławienie było skuteczne, w miejscu wniesienia sprawy musi nastąpić szkoda” – stwierdził Stevens.
„Trudno uzasadnić tę szkodę dla reputacji w jurysdykcji, w której treści nie zostały wyemitowane”.
Prezydent będzie musiał także wykazać, że jego reputacja faktycznie ucierpiała.
„Jednak jego reputacja została już wcześniej poważnie nadszarpnięta w tej sprawie” – powiedział Stevens.
„Dokonano ustaleń sądowych, przesłuchań w Kongresie i około 6 stycznia doniesiono o tym w mediach na całym świecie. Zrzucanie odpowiedzialności za dalsze szkody na BBC wydaje się dość niepewne”.
Czy błąd był złośliwy?
Aby pozwać kogoś za zniesławienie w USA, musisz udowodnić, że zrobił to celowo lub ze „złośliwymi zamiarami”.
Według Alana Rusbridgera, redaktora magazynu Prospect i byłego redaktora naczelnego Guardiana, może to być trudne do udowodnienia.
„Po prostu nie sądzę, że jest w stanie tego dokonać” – powiedział.
Od 1964 r. amerykańscy urzędnicy publiczni muszą udowadniać, że to, co zostało im powiedziane, zostało wypowiedziane „ze świadomością, że jest to kłamstwo lub w wyniku lekkomyślnego lekceważenia prawdy”.
„Powodem uchwalenia tej decyzji przez Sąd Najwyższy w 1964 r. był odstraszający wpływ na dziennikarstwo” – powiedział Rusbridger.
„Jeśli dziennikarz popełni błąd (i) to niewątpliwie był błąd, jeśli skończy się to tym, że jego pracodawcy będą musieli zapłacić 1 miliard dolarów, 2 miliardy dolarów, 3 miliardy dolarów, będzie to straszny dreszcz dla dziennikarstwa.
„Jeśli Trump nie udowodni, że ktokolwiek montował ten film, zrobił to złośliwie, sprawa jest otwarta i zamknięta”.
Przeczytaj więcej wiadomości z USA:
„Trzęsienie ziemi w drużynie MAGA”, gdy sojusznik Trumpa staje się wrogiem
Prawnik twierdzi, że pracownicy więzienia zostali zwolnieni po ujawnieniu e-maili Maxwella
Czy pozywa o zbyt duże pieniądze?
Trump twierdzi, że złoży pozew na kwotę od 1 miliarda do 5 miliardów dolarów, jak określił były korespondent prawny BBC Clive Coleman jako „bardzo fantazyjny”.
„To moim zdaniem bardzo fantazyjne, ponieważ będzie musiał wykazać, że poniósł straty w reputacji warte miliardy dolarów.
„Wiemy, że miało to miejsce w 2020 r., kiedy wygłoszono przemówienie. Odniósł sukces w biznesie i oczywiście został ponownie wybrany na prezydenta USA”.
Coleman zasugerował jednak, że BBC powinna spróbować „zakończyć tę sprawę tak szybko, jak to możliwe”.
„Spór sądowy jest zawsze decyzją handlową i decyzją wpływającą na reputację” – powiedział.
„Procedury prawne prowadzące do sprawy sądowej są długie i żmudne, a od czasu do czasu w wiadomościach będzie to pojawiać się dość regularnie”.
Według Colemana inne organizacje informacyjne, wobec których toczy się postępowanie sądowe z Trumpem, zawarły ugodę pozasądową w sprawie „kwot od 15 do 16 milionów dolarów”.





















