Bezwzględny gang użył skradzionego Range Rovera, aby wyrwać bramę ze sklepu jubilerskiego, po czym uciekł ze złotem i srebrem o wartości 40 000 funtów w zręcznym czterominutowym napadzie.
Firma Clayden & Co Jewellers mieszcząca się w historycznym pasażu w Bognor Regis zamieniła się w zasypaną wrakami przestępczość doszło do zdarzenia o godzinie 2:15 w zeszły wtorek, po tym jak złodzieje wdarli się do środka w bezczelnie przeprowadzonym napadzie barana.
Niepokojący materiał z telewizji przemysłowej pokazuje, jak 4×4 wjeżdża na środek pasażu, po czym wyskakują dwie postacie, przyczepiają linę do tyłu samochodu i mocują drugi koniec do stalowej kraty sklepu.
Następnie samochód gwałtownie przyspiesza, wyrywając z okuć całą przednią barierkę zabezpieczającą z taką siłą, że wybiła szybę w sąsiednim sklepie.
Po wejściu do środka włamywacze włamali się do witryn i zabrali naręcze złotej i srebrnej biżuterii, szafkę z drogimi zegarkami oraz całą gotówkę z kasy.
Właściciel sklepu Roger Claydon powiedział Daily Mail: „Główna witryna sklepowa została wyrwana z kraty, którą mam od 33 lat – nigdy wcześniej nie miałem z tym problemu. Całość została wyciągnięta jak harmonijka lub dzieło sztuki współczesnej.
„W środku rozbite zostały wszystkie szafki – pięć tafli szkła w rzędzie – plus szafka z kominkiem. Wszystko zostało opróżnione.
Roger, który prowadzi sklep od ponad trzydziestu lat, jest nieugięty, że gang wiedział dokładnie, co robi.
Sklep Clayden & Co Jewellers mieszczący się w historycznym pasażu w Bognor Regis został w zeszły wtorek o 2:15 w nocy zamieniony w pełne wraków miejsce zbrodni, po tym jak złodzieje przedostali się do środka w bezczelnie przeprowadzonym napadzie barana
Samochód następnie gwałtownie przyspiesza, wyrywając z okuć całą przednią barierkę zabezpieczającą z taką siłą, że wybiła szybę w sąsiednim sklepie
Po wejściu do środka włamywacze włamali się do witryn i zabrali naręcze złotej i srebrnej biżuterii, szafkę z drogimi zegarkami oraz całą gotówkę z kasy.
Właściciel sklepu Roger Claydon powiedział Daily Mail: „Główna witryna sklepu została wyrwana z kraty, którą mam od 33 lat – nigdy wcześniej nie miałem z tym problemu”. Całość została wyciągnięta niczym harmonijka lub dzieło sztuki współczesnej”.
„Stanie tam było surrealistyczne; Szczerze mówiąc, czułem się, jakbym śnił. W ciągu 33 lat miałem dziwne rozbite okno, zwykle po prostu miejscowi chłopcy, ale nic na taką skalę.
– To był porządny, profesjonalny gang. Przedarli się przez bramę na jednym końcu pasażu, podjechali prosto pod mój sklep, owinęli linę wokół kratki i oderwali ją, używając skradzionego Range Rovera. Całość zajęła tylko cztery minuty.
Uważa, że co najmniej dwóch mężczyzn dokonało rozbicia i chwycenia, a prawdopodobnie trzeci pełnił funkcję obserwatora.
Złodzieje ukradli towar o wartości około 40 000 funtów – złote łańcuszki, kolczyki, zegarki – a także niewielką ilość gotówki z kasy.
Obawia się jednak, że jest mało prawdopodobne, aby kiedykolwiek udało się ją odzyskać: „Jeśli chodzi o odzyskanie jakiejkolwiek biżuterii, wątpię w to. Z mojego doświadczenia wynika, że raz skradziona biżuteria szybko znika.
„Jest mnóstwo ludzi, którzy chcą kupić używane lub nowe złoto bez zadawania pytań. Byłbym zdumiony, gdyby coś takiego znów się pojawiło.
Chociaż ma trochę nadziei po tym, jak na miejscu zdarzenia odkryto „kałużę krwi”, co sugeruje, że jeden ze złodziei odniósł obrażenia w wyniku zdarzenia. Krew została już wysłana do badań.
Roger dodał: „Cały incydent wstrząsnął wszystkimi w salonie gier. Władze lokalne zatrudniają ochroniarza działającego w godzinach nocnych od 19:00 do 7:00, ponieważ kratki po obu stronach wymagają obecnie wymiany, a ich dostarczenie zajmie kilka tygodni – kosztują około 10 000 funtów każda.
„Teraz mówią nawet o dodaniu słupków przy wejściach do salonów gier. Szkoda, że do tego doszło, ale te gangi są potężne i wyraźnie dobrze zorganizowane.
Uważa, że co najmniej dwóch mężczyzn dokonało rozbicia i chwycenia, a prawdopodobnie trzeci pełnił funkcję obserwatora. Na zdjęciu: Front sklepu z wyrwaną metalową bramą
Złodzieje ukradli towar o wartości około 40 000 funtów – złote łańcuszki, kolczyki, zegarki – a także niewielką ilość gotówki z kasy.
Roger korzysta ze sklepu, aby pomóc w finansowaniu prowadzonej przez siebie serii koncertów muzyki klasycznej, obejmujących 60 minut muzyki klasycznej, które są wykonywane co miesiąc w okolicy
Roger (z prawej) musi teraz zamontować nowe kratki, które będą mocniejsze, aby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości
Ściga się także, aby zabezpieczyć własny sklep. „Zamontowałem nową, mocniejszą kratkę, taką, która opada prosto w dół, tak aby nie można było jej ponownie zdjąć za pomocą liny” – powiedział.
– Będę też trzymać w sklepie mniej złota i co wieczór dobrze zamykać ekspozycje. Szkoda – piękny pokaz wystawiłbym dopiero w ten weekend, a w poniedziałkowy wieczór w Bognor zwykle nic się nie dzieje.
„Nigdy nie wyobrażasz sobie, że ktoś dokona napadu na zamknięty pasaż, którego drzwi są odsunięte od hali, ale udało im się”.
Policja w Sussex podała: „Przypuszcza się, że dwóch mężczyzn włamało się do lokalu i uruchomiło alarm w sklepie jubilerskim. Zanim podejrzani opuścili teren, skradziono przedmioty warte tysiące funtów.
Policja apeluje do każdego, kto posiada jakiekolwiek informacje, o zgłaszanie się w Internecie, powołując się na numer seryjny 71 z 11/11.


















