Vin Diesel
Odnosi duże zwycięstwo w procesie o napaść na tle seksualnym
Opublikowany
Vin Diesel właśnie odniósł duże zwycięstwo w pozwie o napaść na tle seksualnym wniesionym przeciwko niemu… sędzia odrzucił sprawę, zanim trafiła do sądu.
Jak już wcześniej informowaliśmy… Asty Jonassonbyła asystentka na planie „Szybkiej piątki”, pozwała Diesela za czyny, które według niej popełnił przeciwko niej w Gruzji w 2010 roku.
Z orzeczenia sędziego, do którego dotarło TMZ, wynika, że sprawa została odrzucona, ponieważ nie została zgłoszona w Gruzji, gdzie rzekomo miało dojść do zarzucanego zdarzenia. Zasadniczo sędzia stwierdził, że Jonasson nie może stosować prawa stanu Kalifornia do czynów, które rzekomo miały miejsce w Gruzji.
Pamiętajcie… to jest ta sama sprawa, w której uczestniczył potężny prawnik Diesela Bryana Freedmana — który również reprezentuje Justina Baldoniego w jego toczącej się sprawie z Blake’a Lively’ego – został oskarżony o grożenie pięścią adwokatowi powoda, Mateusz Hale.
Do rzekomego zdarzenia doszło podczas zeznań. Podobno Freedman i Hale wdali się w ostrą kłótnię dotyczącą uchylania się Diesela od terminów zeznań, która rzekomo przerodziła się w to, że Freedman nazwał Hale’a „pi***em” i udawał, że go uderza, co najwyraźniej miało zastraszyć Hale’a.
Jednakże źródło bliskie Freedmanowi powiedział TMZ to twierdzenie jest totalną bzdurą… ponieważ twierdzi, że Hale był agresorem w tej sytuacji, twierdząc, że pochylił się w stronę Bryana i zaczął na niego krzyczeć, gdy dowiedział się, że Vin nie będzie na zeznaniach.
Powiedziano nam, że Bryan nigdy nie przeklął ani nie podniósł pięści na Hale’a. Poza tym nasze źródła powiedziały nam, że gdyby zrobił coś, o co go oskarżają, Hale próbowałby uzyskać zakaz zbliżania się.


















