Zaufanie społeczne do gospodarki spadło do najniższego poziomu Praca.

Szokująca ankieta przed przyszłotygodniowym sondażem Budżet wykazało, że zero procent Brytyjczyków uważa obecnie, że gospodarka jest w „bardzo dobrym stanie”. Tylko cztery procent oceniło warunki gospodarcze jako „dość dobre”.

Taki sam odsetek społeczeństwa nadal pozytywnie ocenia zhańbionego byłego księcia, Andrew Mountbatten-Windsor.

Dla kontrastu 44 procent respondentów uważa, że ​​gospodarka jest w dość złym stanie, a 35 procent określiło sytuację gospodarczą jako „bardzo złą”.

Badanie YouGov również wykazało niewielkie poparcie dla zarządzania gospodarką przez Partię Pracy – stwierdził zaledwie 1 procent Rachel Reeves I Keira Starmera radzą sobie „bardzo dobrze”, a tylko 13 procent twierdzi, że „całkiem dobrze”.

Dla porównania, 77 procent stwierdziło, że radzi sobie dość lub bardzo źle.

Nawet wśród tych, którzy w zeszłym roku głosowali na Partię Pracy, badanie wykazało, że ponad dwukrotnie więcej osób uważa obecnie, że partia źle radzi sobie z gospodarką.

Ponure ustalenia są druzgocące dla partii, która w swoim projekcie dla rządu umieściła kompetencje gospodarcze.

Badanie YouGov wykazało niewielkie poparcie dla zarządzania gospodarką przez Partię Pracy – zaledwie 1 procent stwierdziło, że Rachel Reeves i Keir Starmer radzą sobie „bardzo dobrze”. Dla porównania, 77 procent stwierdziło, że radzi sobie dość lub bardzo źle

Badanie YouGov wykazało niewielkie poparcie dla zarządzania gospodarką przez Partię Pracy – zaledwie 1 procent stwierdziło, że Rachel Reeves i Keir Starmer radzą sobie „bardzo dobrze”. Dla porównania, 77 procent stwierdziło, że radzi sobie dość lub bardzo źle

Są one następstwem najbardziej chaotycznego przygotowania do uchwalenia budżetu od lat, podczas którego kanclerz odrzucił perspektywę pierwszej od pół wieku podwyżki podstawowej stawki podatku dochodowego, by zaledwie kilka dni później w obliczu narastającej reakcji skarb państwa ogłosił paniczny zwrot o 180 stopni.

Zeszłej nocy w Westminster narosły obawy, że kanclerz knuje spisek mający na celu rozpętanie kolejnej karzącej bomby podatkowej, kiedy w przyszłym tygodniu w końcu przedstawi swoje plany.

Kanclerz Cieni, Sir Mel Stride, powiedział: „Jesteśmy świadkami najbardziej chaotycznego okresu przed budżetem, jaki pamiętam. Ciągłe wycieki, odprawy i puszczanie latawców podsycają niepewność i szkodzą naszej gospodarce.

„Kiedy ani jeden wyborca ​​nie wierzy, że gospodarka jest w bardzo dobrym stanie, jest to surowy werdykt w sprawie kanclerz – rekordu określonego przez jej własne wybory.

„Wydawała i pożyczała, jakby jutra miało nie być”.

Sir Keir Starmer odmówił wczoraj wykluczenia przedłużenia długotrwałego zamrożenia progów podatkowych, pomimo ostrzeżeń pani Reeves w zeszłym roku, że takie posunięcie „zaszkodzi ludziom pracy” i złamie manifest Partii Pracy.

Wczorajsza analiza Instytutu Studiów Fiskalnych wykazała, że ​​przedłużenie zamrożenia o kolejne dwa lata będzie kosztować podatników korzystających ze stawki podstawowej do końca dekady kolejne 405 funtów rocznie, podczas gdy rosnąca armia podatników o wyższej stawce zostanie uderzona dodatkowym rachunkiem w wysokości 1129 funtów.

Posunięcie to wciągnęłoby również do systemu podatku dochodowego dodatkowy milion osób, w tym wiele osób, które przeżyją na emeryturze państwowej. Liczba płacących 40 pensów podatku wzrosłaby do 10,1 miliona, włączając w to sierżantów policji, starsze pielęgniarki i nauczycieli.

Kanclerz Cieni, Sir Mel Stride, powiedział: „Jesteśmy świadkami najbardziej chaotycznego okresu przed budżetem, jaki pamiętam”

Kanclerz Cieni, Sir Mel Stride, powiedział: „Jesteśmy świadkami najbardziej chaotycznego okresu przed budżetem, jaki pamiętam”

Potajemny nalot podatkowy przyniósłby około 8,5 miliarda funtów – mniej więcej tyle, ile kosztowała Partia Pracy porzucona obniżka świadczeń socjalnych i oczekiwane zniesienie górnego limitu świadczeń na dwoje dzieci.

Podczas wczorajszych starć z Kemim Badenochem w Izbie Gmin premier wielokrotnie odmawiał odpowiedzi na pytanie, czy Partia Pracy dotrzyma swojej obietnicy położenia kresu zamrożeniu progów.

Powiedział, że budżet „chroni NHS i usługi publiczne”. Liderka torysów Badenoch powiedziała, że ​​niepewność budżetowa powoduje „prawdziwy niepokój” w gospodarce. „Ludzie nie kupują domów, firmy nie zatrudniają pracowników i odwołują decyzje inwestycyjne” – stwierdziła.

„Dwa tygodnie temu kanclerz zwołała absurdalną konferencję prasową, na której obwiniała wszystkich innych za konieczność podniesienia podatku dochodowego. Potem w zeszłym tygodniu zawróciła na swoim własnym zakręcie.

— Wymyślają to w miarę upływu czasu. Czy na podstawie domysłów kraj nie zasługuje na coś lepszego niż rząd?

Liderzy biznesu zaostrzyli także ostrzeżenia, że ​​ich branża nie może sobie pozwolić na powtórzenie zeszłorocznego nalotu na pracodawców.

Wysocy rangą osobistości wydali także nowe ostrzeżenia dotyczące kosztów kontrowersyjnego programu Net Zero Eda Milibanda.

Paul Greenwood, prezes brytyjskiej firmy ExxonMobil, która ogłosiła w tym tygodniu zamknięcie dużej fabryki etylenu, powiedział BBC: „Rząd musi zrozumieć, że cała baza przemysłowa Wielkiej Brytanii jest zagrożona, chyba że się obudzi i zda sobie sprawę ze szkód, jakie wyrządza jego polityka gospodarcza”.

Pani Reeves poinformowała parlamentarzystów Partii Pracy, że planuje nałożyć formę „podatku od nieruchomości”

Pani Reeves poinformowała parlamentarzystów Partii Pracy, że planuje nałożyć formę „podatku od nieruchomości”

Kanclerz powiedziała, że ​​w przyszłotygodniowym budżecie „podejmie ukierunkowane działania w celu obniżenia inflacji, aby zająć się kosztami życia”.

Oczekuje się, że przedstawi plany mające na celu obniżenie rachunków za energię o około 150 funtów poprzez finansowanie opłat ekologicznych w ramach podatków ogólnych. Oczekuje się także, że ogłosi czteroprocentową podwyżkę płacy minimalnej i podobną podwyżkę świadczeń.

W tym tygodniu pani Reeves poinformowała także parlamentarzystów Partii Pracy, że planuje nałożyć formę „podatku od nieruchomości”, albo wprowadzając roczną opłatę od drogich domów, albo podwyższając podatek lokalny od nieruchomości w pasmach F, G i H.

Stawka polityczna dla premiera i kanclerza jest ogromna, a sojusznicy obawiają się, że mogą zostać wyparci w przypadku załamania się budżetu.

Source link