Warner Bros. Discovery rozważa podjęcie kolejnych kroków – w czwartek ma zostać złożona pierwsza oferta giganta z branży rozrywkowej na rzecz Warner Bros. Discovery. I jak na razie nie ma wyraźnego zwycięzcy.
Mówi się, że Paramount, Netflix i Comcast planują złożyć oferty. Oferta Paramount jest najszersza i obejmuje zarówno kanały kablowe firmy, w tym CNN, TNT i Turner Broadcast, jak również obszerną bibliotekę filmową i telewizyjną kontrolowaną przez Warnera.
Zarówno Comcast, jak i Netflix interesują się bibliotekami swoich firm i ich własnością intelektualną. Netflix podobno powiedział w środę władzom Warner Bros., że zamierza wypuścić film do kin, obalając tym samym wieloletni sprzeciw firmy.
Netflix jest dobrze finansowany ze względu na siłę swojej bazy abonentów. Firma podniosła niedawno prognozę wolnych przepływów pieniężnych na cały rok 2025 do około 9 miliardów dolarów. Jednak Paramount, prowadzony przez Davida Ellisona, jest wspierany przez Larry’ego Ellisona z Oracle. Koncern medialny złożył już Warner Bros. trzy oferty, a cena akcji Warnera w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wzrosła ponad dwukrotnie.
21 października Warner Bros. Discovery ogłosiło, że przyjmuje oferty dla firmy, twierdząc, że rozszerza swój przegląd strategiczny po otrzymaniu „niezamówionego zainteresowania ze strony wielu stron” zarówno w przypadku firmy jako całości, jak i Warner Bros.
Warner Bros. ogłosił niedawno plany podziału na dwie firmy, z których jedna będzie skupiać się na globalnych sieciach telewizyjnych, a druga na streamingu i studiach. Trwają prace nad separacją, które mają zostać zakończone do połowy 2026 r., w związku z trwającą wojną licytacyjną, a Warner może zdecydować się na kontynuację tej ścieżki, jeśli uzna otrzymaną dzisiaj ofertę za zbyt niską.
Przy trzech oferentach może się to wydawać mało prawdopodobne, ale dyrektor generalny David Zaslav zaskakująco optymistycznie nastawił się do spółki, pomimo stabilnych cen akcji Paramount przed jej pierwotną ofertą. We wrześniu przewidywał, że w przyszłym roku HBO Max będzie dostępny w 150 milionach gospodarstw domowych, argumentując, że usługa przesyłania strumieniowego jest niedowartościowana.
„Fakt, że chodzi o jakość i dotyczy to całej naszej firmy, filmów, produkcji telewizyjnych i jakości transmisji strumieniowej, wszyscy uważamy, że daje nam to szansę”. podnieść cenę” powiedział. „Uważamy, że jesteśmy całkiem tani. Nie spieszymy się”.


















