Stany Zjednoczone zmieniły zdanie w sprawie udziału w szczycie G20 w Johannesburgu, powiedział prezydent Republiki Południowej Afryki, nie potwierdzając, czy Donald Trump, który powiedział, że USA zbojkotowałby tę imprezęteraz chciałem przyjść.

Trump ma twierdził, że Republika Południowej Afryki dyskryminuje rasowo mniejszość biała społeczność Afrykanerówktóry przewodził krajowi w czasie reżimu apartheidu, który zakończył się w 1994 r.

Na początku tego miesiąca prezydent USA zarzucił, że doszło do „nadużyć” wobec białych rolnikóww tym przemoc i konfiskatę ziemi, i stwierdził, że fakt, że Republika Południowej Afryki była gospodarzem szczytu G20, to „hańba”. Rząd Republiki Południowej Afryki stanowczo zaprzeczył oskarżeniom i kontynuował swoje plany zorganizowania pierwszego szczytu G20 w Afryce. Dwudniowy szczyt rozpocznie się w sobotę w Johannesburgu.

na konferencji prasowej z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącym Rady Europejskiej António Costą Cyrilem Ramaphą powiedział: „Otrzymaliśmy zawiadomienie ze Stanów Zjednoczonych, zawiadomienie, nad którym wciąż prowadzimy z nimi rozmowy w sprawie zmiany zdania, udziału w takiej czy innej formie w szczycie.

„Ma to miejsce późną godziną przed rozpoczęciem szczytu, dlatego musimy… zobaczyć, jak jest to praktyczne i co to w końcu naprawdę oznacza. W pewnym sensie postrzegamy to jako pozytywny znak, bardzo pozytywny, ponieważ, jak często powtarzałem, polityka bojkotu nigdy nie działa.”

„Polityka bojkotu nigdy nie działa” – powiedział prezydent Republiki Południowej Afryki Cyril Ramaphosa. Zdjęcie: Kim Ludbrook/EPA

Wcześniej w czwartek Chrispin Phiri, rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Republiki Południowej Afryki, oskarżył Stany Zjednoczone o próbę wywarcia nacisku na kraj po tym, jak media podały, że amerykańska nota dyplomatyczna wysłana do Republika Południowej Afryki stwierdziło, że bez jego obecności nie można wydać żadnego końcowego oświadczenia przywódców G20.

„Nieobecność Waszyngtonu neguje jego rolę w konkluzjach G20” – stwierdziła Phiri. Nie możemy jednak pozwolić, aby przymus zaoczny stał się realną taktyką; to przepis na paraliż instytucjonalny i załamanie działań zbiorowych.”

Według AFP w notatce ambasady USA w Pretorii, wysłanej w ubiegły weekend, stwierdzono, że Stany Zjednoczone zaakceptują jedynie „oświadczenie przewodniczącego”, a nie deklarację przywódców.

Notatka brzmiała: „Priorytety Republiki Południowej Afryki na G20 są sprzeczne z poglądami politycznymi USA i nie możemy poprzeć konsensusu w sprawie jakichkolwiek dokumentów wynegocjowanych za waszej prezydentury. Stany Zjednoczone sprzeciwiają się wydaniu jakiegokolwiek dokumentu końcowego szczytu G20 w oparciu o założenie konsensusu stanowiska G20 bez zgody USA.”

Priorytety Republiki Południowej Afryki na czas jej przewodnictwa w G20 obejmują poprawę zdolności obsługi zadłużenia krajów o niskich dochodach oraz zwiększenie środków finansowych na „sprawiedliwą transformację energetyczną” polegającą na odejściu od paliw kopalnych. Ma zaprosił dodatkowe 22 kraje na szczyt i próbowała zaprezentować się jako dojrzały orędownik multilateralizmu, globalnego południa i Afryki.

Sekretarz stanu USA, Marco Rubio, powiedział w lutym że motywy G20 w Republice Południowej Afryki, takie jak „solidarność, równość i zrównoważony rozwój”, są równoznaczne z „antyamerykanizmem”.

Stany Zjednoczone, które w przyszłym roku przejmą przewodnictwo w G20, również skrytykowały rozwój forum od jego początkowego skupienia się na globalnych kwestiach finansowych i gospodarczych, kiedy zostało ono utworzone w 1999 r.

Sekretarz skarbu USA Scott Bessent powiedział podczas wydarzenia w Biurze Owalnym: „Sprowadziliśmy grupę G20 z powrotem do podstaw… w zeszłym roku grupa G20 stała się w zasadzie G100. Będzie to więc grupa skoncentrowana w Miami, pod amerykańskim przywództwem i oglądająca to, co najlepsze, co Ameryka ma do zaoferowania”.

Przygotowania przed szczytem G20 w Johannesburgu
Mężczyzna pracuje z roślinami w pobliżu znaku G20 w centrum Nasrec Expo przed szczytem G20 w Johannesburgu w Republice Południowej Afryki, 20 listopada 2025 r. REUTERS/Esa Alexander
Zdjęcie: Esa Alexander/Reuters

W czwartek podczas osobnego wydarzenia Ramaphosa odpowiedział: „Moja riposta jest taka: nie, nie zwołaliśmy szczytu G100; zwołaliśmy milion G, jeśli wolicie, milion G20.

„Ponieważ jeśli mamy stworzyć świat zamożny, świat pełen troski, świat bardziej równy, świat oparty na solidarności, naprawdę wierzymy, że ważne jest zaangażowanie ludzi, na których będą miały wpływ decyzje podjęte na szczycie przywódców”.

Ramaphosa także powiedział reporterom w zeszłym tygodniu że nie chce oddawać przewodnictwa w G20 „pustemu krzesłu”.

„Ale puste krzesło tam będzie, prawdopodobnie symbolicznie przekażę temu pustemu krzesłu, porozmawiam z prezydentem Trumpem i powiem: «Nawet jeśli cię tu nie ma, przekazuję ci teraz stery przewodniczenia lub bycia prezydentem G20». Ponieważ grupa G20 jako całość kontynuuje działalność, niezależnie od tego, czy tu są, czy nie”.

G20, do którego należy 19 największych gospodarek świata oraz Unia Europejska, tradycyjnie co roku publikuje komunikat na zakończenie szczytu przywódców. W ubiegłym roku Ukraina i jej zachodni sojusznicy skrytykował ostatnie oświadczenie za to, że nie wspomniał, że Rosja najechała Ukrainę.

Agence France-Presse przyczyniła się do powstania tego raportu

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj