Keitha Urbana
Jestem zbyt zajęty zbieraniem milionów dla dzieci…
Pomyśl o BS „Pink Pony”!!!
Opublikowany
Keitha Urbana nie pozwala, aby głupia kontrowersja wokół jego niedawnego występu w Mar-a-Lago wytrąciła go z równowagi… ponieważ gwiazda country jest zbyt zajęta gromadzeniem banku dla chorych dzieci.
Oto umowa… KU właśnie był główną gwiazdą koncertu charytatywnego podczas CME Group Tour Championship w Neapolu na Florydzie we wtorek… i pomógł zebrać rekordowe 2 miliony dolarów dla Szpitala Badawczego dla Dzieci St. Jude.
To wielka sprawa z kilku powodów… oczywiście koleś ma ogromne serce – od lat aktywnie wspiera St. Jude – a także właśnie wystąpił i zaprezentował na wczorajszej gali CMA. Pojawił się jednak problem związany z piosenką, którą zagrał na prywatnym koncercie.
TMZ przekazało tę wiadomość… Keith wykonuje hymn LGBTQ+ w Mar-a-Lago Atut czy w tym pokoju nie próbował wysłać wiadomości politycznej. KU grał Chappella Roana„Pink Pony Club” między innymi podczas prywatnego koncertu dla Pratt Industries… coroczne wydarzenie w drugim domu Trumpa dla pracowników i partnerów firmy kierowanej przez miliardera Antoni Pratt. Zaraz po opublikowaniu klipu w Internecie natychmiast pojawiła się mieszanina krytyki i wiwatów, a niektórzy pytali… WTF?
Źródło bliskie Keithowi powiedziało TMZ… Keith grając w „Pink Pony Club” na imprezie – przy nieoczekiwanej obecności Trumpa – nie było oświadczeniem politycznym, pomimo szalejących spekulacji w Internecie.
KU wykonuje hit Chappell Roan – zainspirowany częściowo kultowym barem dla gejów The Abbey w zachodnim Hollywood – od dłuższego czasu, więc nie jest to przesada w lewym polu… tym razem jest po prostu przesadnie analizowany. Keith powiedział wcześniej w kanadyjskim serialu internetowym „Intymnie i interaktywnie”, uważa, że to piękna, pełna emocji piosenka.


















