Meghan znalazła się na okładce grudniowego wydania amerykańskiego, błyszczącego Harper’s Bizarre – przepraszam, Bazaar – ale chociaż zdjęcia, ubrania i biżuteria (Celine, ChanelCartiera; te ostatnie w większości „własne modelki”) są przepiękne, wywiad to unosząca się w powietrzu sałatka słowna usiana nie kwiatami, a banałami, jedynie lekko zaciemnionymi zadziorami i ani odrobiną samoświadomości.

Włączono towarzyszący mu czarno-biały film Instagrama pokazuje nam materiał zza kulis sesji, a jego powaga w zwolnionym tempie jest tak przerażająca, że ​​może to być prawie parodia French & Saunders.

Prowadząca wywiad Kaitlyn Greenidge, wielokrotnie nagradzana powieściopisarka, przedstawia nam coś, co można określić jako fikcję: nie ma w niej ostrości, wnikliwości i humoru. (Chociaż Meghan wielokrotnie zapewnia, że ​​jest „zabawna”, zawsze, nawet gdy pracuje tak ciężko na jej marce, przy jej uroczym biurku tuż przy kuchni, z której prawie nie wychodzi).

„Meghan należy do pokolenia kobiet, które uczono szukać samorealizacji poprzez pracę…” – zachwyca się Greenidge. Większość z nas robi to, aby zapłacić Octopus Energy, ale mimo to.

„Dąży do życia i kariery, które są autentyczne dla niej i tylko dla niej”. Kurwa. Dalej brzmi: „Jak potężne kobiety ćwiczą?” Czy przewodzą z szacunkiem czy dominacją? Meghan wydaje się przewodzić uprzejmości”. Teza utrzymuje, że wszelkie sugestie dotyczące znęcania się nad sługusami są kłamstwem, ponieważ Megs nie topi się, gdy „słynny tytan filmowy” przechodzi obok ich stołu rozmów kwalifikacyjnych w hotelu w Beverly Hills. Więc tam.

Jedyną odskocznią od kościstego scenariusza lizania tyłka jest sytuacja, w której osoba przeprowadzająca wywiad opisuje 44-letnią Meghan jako „starszą millenialskę”. Mogę sobie tylko wyobrazić, że Megs prychnęła na „fotorealistyczny obraz” swojej twarzy, który restauracja dodała do piany jej spienionej kawy, gdy ktoś podał rocznik czegokolwiek innego niż jej pyszne różowe wino.

Podczas ich rozmowy epitety „mama” i „założycielka” pojawiają się ziewająco często. Meghan radzi sobie z własną matką, Dorią Ragland, nazywając ją „wolnym duchem”, podczas gdy księżna z drugiej strony uczyniła z macierzyństwa „naukę przy użyciu książek i aplikacji, pracowitość, która uczyniła ją autorytetem w kręgu przyjaciół” – zauważa Greenidge. To jeden ze sposobów, aby zablokować dostęp do Mumsnet.

Księżna Sussex przemawia podczas szczytu TIME100 2025

Księżna Sussex przemawia podczas szczytu TIME100 2025

Meghan pozwala nawet dzieciom zbliżać się do kuchenki, żeby robić dżem, ale jest ku temu powód: „Mam nadzieję, że (Archie i Lilibet) docenią wartość bycia odważnym. Widzieli to, gdy dżem był tylko garnkiem na kuchence i bulgotał.

Szczerze, Megs? Nie jesteś start-upem przy kuchennym stole. Poślubiłaś księcia. To jednak całkiem sprytne – a przyjaciele, w tym Serena Williams, wszyscy mówią, jaka jest mądra – że księżnej udaje się wepchnąć swoją lifestylową markę As Ever do niemal każdego akapitu, kiedy jest to w niej najmniej interesujące.

Mówiąc o księciu Harrym: „Nikt na świecie nie kocha mnie bardziej niż on” – zachwyca się Meghan. „Wiem więc, że zawsze upewni się, że mnie wspiera”.

Kiedy mówi o „H”, kładzie na sercu wypielęgnowaną, ozdobioną klejnotami dłoń i mówi, że posiada on „dziecięcy zachwyt i zabawę”. Czy dorośli mężczyźni i ojcowie, zwłaszcza ci, którzy widzieli walkę, chcą być opisywani w ten sposób? Czy ona mówi, że jest dzieckiem płci męskiej i ma problemy z mumią?

Jest coraz gorzej: „On widzi media w sposób, w jaki ja bym tego nie zrobił” – mówi. Ach, daje nam znać, że potrafi czytać.

Ta historia z okładki pojawia się po doniesieniach, że Sussexowie stracili swój urok dla wielu Amerykanów.

Książę i księżna Sussex na zdjęciu w świątecznym wydaniu specjalnym „Z miłością, Meghan”.

Książę i księżna Sussex na zdjęciu w świątecznym wydaniu specjalnym „Z miłością, Meghan”.

Między błyszczącymi liniami można przeczytać, że Meghan wie, że musi walczyć. Ale potem czytamy też w wywiadzie – którego druga połowa odbywa się w domu przyjaciela w Nowym Jorku – że kierownik domu po wejściu oznajmia: „Meghan, księżna Sussex”, mimo że jedyną obecną osobą jest osoba przeprowadzająca wywiad.

Ten moment z filmu Hallmark wykrzykuje głośno: fałszywy pokaz pokazujący, że chwyta się tego krótkiego okresu swojego życia, kiedy tak naprawdę zrobił zasługuje na okładkę magazynu. Zastanawiam się, czy nosi tiarę w łóżku?

Oczywiście cały sens tego ćwiczenia polega na zadaniu sobie pytania: „Czy nie krwawię?” Ale potem zauważamy zdjęcie, na którym ma na sobie od stóp do głów The Row – markę, na którą mogą sobie pozwolić tylko milionerzy. Możesz też zobaczyć portrety z odkrytą twarzą, na których Meghan wyraźnie ma makijaż. Albo obejrzyj zwiastun świątecznego odcinka specjalnego With Love, Meghan i śpiewa: „Chodźmy na rękodzieło!” – Wyobrażam sobie, że wszyscy czujemy się tak nieswojo, jakbyśmy zjedli całą puszkę Quality Street. To wszystko jest tak samo fałszywe, jak twarz jej kumpla Krisa Jennera.

Meghan mówi w końcu, starając się być równie mądra jak „erby, które żeruje w „ogrodzie”: „Nie ma rzeczy doskonałych. Ja też popełniam błędy.

Cóż, ten wywiad jest świetny i gruby.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj