Jak rozumie Sky News, premier ma zatwierdzić plany kontrowersyjnej chińskiej „superambasady” w centrum Londynu.
Ostateczna decyzja w sprawie wniosku planistycznego dla dawnej Mennicy Królewskiej w pobliżu Tower of London ma zostać podjęta 10 grudnia, po wielu wcześniejszych opóźnieniach.
Wniosek jest wysoce drażliwy politycznie ze względu na obawy dotyczące chińskiej działalności szpiegowskiej w Wielkiej Brytanii, zaostrzone fiaskiem niedawnej sprawy sądowej dotyczącej dwóch mężczyzn oskarżonych o szpiegostwo dla Chiny.
Najnowsze informacje o polityce: Starmer krytykuje „bezkręgowca” Farage’a
Na początku tygodnia MI5 wydała nowe ostrzeżenie dla parlamentarzystów i innych osób dotyczące internetowych rekruterów pracujących dla krajowych służb wywiadowczych.
Gazeta „The Times”, która jako pierwsza opisała historię ambasady, twierdzi, że MI5 i MI6 dały zielone światło planom i ani Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, ani Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zgłoszą formalnych zastrzeżeń – pod warunkiem, że zostaną wprowadzone odpowiednie „łagodzenia” bezpieczeństwa.
Wynika z wiadomości, że Sir Keira Starmera rozumie się, że tak planuje wyjazd do Chin w styczniu, co byłoby pierwszą wizytą premiera Wielkiej Brytanii w tym kraju od czasu Theresy May w 2018 r.
Alex Burghart, kanclerz cieni Księstwa Lancaster, powiedział w rozmowie z Jonesem i Melbourne, że konserwatyści są zdecydowanie przeciwni nowej ambasadzie.
„Jestem bardzo zaniepokojony bezpieczeństwem, bardzo zaniepokojony kwestiami technicznymi podnoszonymi przez ludzi, którzy uważają, że można to wykorzystać do sprawdzenia informacji przepływających przez londyńskie City” – powiedział. „Właśnie mieliśmy przypadek chińskich szpiegów szpiegujących członków parlamentu”.
Przeczytaj więcej
Decyzja chińskiej superambasady ponownie opóźniona
Wygnańcy z wyznaczoną za głowę kwotą 100 tys. funtów
Nowe ostrzeżenia o szpiegostwie w Chinach dla parlamentarzystów
Obiekt o długości 600 000 stóp znajduje się nad wrażliwymi kablami biegnącymi między City of London a Canary Wharf i był przedmiotem powszechnych protestów.
Sekretarz ds. nauki i technologii Liz Kendall, posłanka, powiedziała Sky News, że nie jest w stanie komentować planów ambasady, ale nalegała, aby wszystkie decyzje zostały podjęte w ramach „właściwego procesu”.
„Mamy jasność co do naszych stosunków z Chinami” – powiedziała. „Nasze bezpieczeństwo narodowe zawsze będzie na pierwszym miejscu. To absolutnie nie podlega negocjacjom. Ale tam, gdzie możemy bezpiecznie współpracować z Chinami, czy to w gospodarce, czy w obszarach takich jak badania naukowe, właśnie to zrobimy, ponieważ chcemy uzyskać najlepszy wynik dla brytyjskiego społeczeństwa”.
Chiny kupiły Royal Mint Court za 255 mln funtów w 2018 r., ale ich wstępne plany zostały odrzucone przez Radę Tower Hamlets w 2022 r. Zostały złożone ponownie po zwycięstwie Partii Pracy w ubiegłorocznych wyborach w lipcu 2024 r.
W sierpniu tego samego roku wniosek został „rozpatrzony” przez ówczesną Sekretarz ds. Mieszkalnictwa Angelę Rayner, co oznaczało, że rząd centralny przejął nad nim nadzór od samorządu lokalnego.
W sierpniu pani Rayner ogłosiła, że opóźnia decyzję w związku z redagowaną częścią planów budowy. Decyzja technicznie należy teraz do Sekretarza ds. Mieszkalnictwa Steve’a Reeda.
👉Kliknij tutaj, aby posłuchać Eternal Dysfunction w aplikacji do podcastów 👈
Chiny utrzymują, że budowa nowej ambasady ma „promować zrozumienie i przyjaźń” z Wielką Brytanią oraz „rozwijać wzajemnie korzystną współpracę”.
We wrześniu rzecznik chińskiej ambasady powiedział Sky News, że twierdzenie, że nowa ambasada stwarza potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii, to „całkowicie bezpodstawne i złośliwe oszczerstwo, czemu zdecydowanie się sprzeciwiamy”.
Dodali: „Siły antychińskie wykorzystują ryzyko bezpieczeństwa jako pretekst, aby przeszkodzić rządowi brytyjskiemu w rozpatrywaniu wniosku w sprawie planowania. Jest to nikczemne posunięcie, które jest niepopularne i nie zakończy się sukcesem”.


















