Władze samorządowe zostały wezwane do ogłoszenia „stanu nadzwyczajnego na głównych ulicach”, ponieważ mieszkańcy skarżyli się, że jest zbyt wielu niezależnych mieszkańców sklepy zostały utracone i nie zastąpione. Liberalny Demokrata Radna Emma Holland-Lindsay złożyła wniosek do Rady Central Bedfordshire, w którym podkreśliła, że centra miast na całym obszarze stoją przed „ogromnymi wyzwaniami”.
We wniosku wezwała do przyjęcia podejścia „najpierw regeneracja” w celu ulepszenia centrów miast. Twierdziła, że połączenie handlu detalicznego w Internecie, rosnących czynszów i stawek biznesowych, oprócz utrata oddziałów banku i sklepy, był świadkiem zmagań „zbyt wielu”. Mieszkańcy Central Bedfordshire również wyrazili obawy dotyczące stanu swoich domów główne ulice.
Caroline Gates ze sklepu z odzieżą i pamiątkami Room Number Nine w Leighton Buzzard stwierdziła, że jej zdaniem do miasteczka targowego przybywają „niewłaściwi interesy”.
Powiedziała BBC: „Myślę, że powinno być więcej niezależnych.
„Są tu fryzjerzy, salony paznokci, zakłady bukmacherskie i dla niektórych jest miejsce, ale nie jest ich tak wielu, jak my”.
Heni Cloake, który prowadzi w mieście sklep z artykułami uzupełniającymi, powiedział, że od kwietnia ten rok był „najtrudniejszy” dla jego firmy.
Powiedziała, że ludzie „naprawdę liczą swoje grosze” wśród: koszty życia kryzys, który doprowadził do wzrostu cen żywności.
Kwestia centrów miast miała zostać omówiona podczas pełnego posiedzenia Rady Central Bedfordshire w czwartek.
W ramach wniosku pani Holland-Lindsay wezwała niezależnego przewodniczącego Rady do napisania pisma do kanclerza Rachel Reeves.
Powiedziała, że radny Adam Zerny powinien wyrazić zaniepokojenie „rosnącymi wyzwaniami” stojącymi przed przedsiębiorstwami w centrum miasta i przy głównych ulicach w okolicy oraz zwrócić się o wsparcie do rządu.
Rada Central Bedfordshire powiedziała BBC jego wsparcie dla centrów miast pozostało niezachwiane, chociaż musiało „ograniczyć” część swoich prac nad nimi.
Express skontaktował się z Radą w celu uzyskania komentarza.
W tym roku na głównych ulicach w całym kraju zamknięto niepokojącą liczbę sklepów.
W styczniu Centrum Badań nad Detalem oszacowało, że do 2025 r. około 17 350 sklepów może zostać zamkniętych, co zagrozi 202 000 miejsc pracy.

















