Zespół Seattle Mariners ogłosił w piątek, że rozpisał kontrakty 31 z 34 kwalifikujących się zawodników. Trzej gracze, którym nie złożono ofert kontraktowych, to RHP Gregory Santos, RHP Trent Thornton i LHP Tayler Saucedo, co oznacza, że każdy zawodnik jest teraz wolnym agentem. Wszyscy gracze, którzy nie zgromadzili jeszcze czasu obsługi potrzebnego do rozstrzygnięcia arbitrażu, zostaną automatycznie zatrzymani za oferowaną stawkę minimalną obowiązującą w lidze. Strony uczestniczące w arbitrażu albo zgodzą się na ugodę przed ostatecznym terminem negocjacji przypadającym na 8 stycznia, albo przystąpią do arbitrażu formalnie i zobaczą, jak ich umowa zostanie określona przez sędziego, jeśli zespół nie będzie w stanie doprowadzić ich do porozumienia.
Wiadomo było już, że Saucedo odejdzie. Rodzinny Southpaw miał kilka dobrych momentów w Seattle w 2023 i 2024 r., ale w 2025 r. miał poważne problemy i spadł do Triple-A Tacoma ze względu na utratę szybkości i skuteczności. 32-latek jest kandydatem do kontraktu z niższej ligi dla każdego klubu poszukującego lewicowej głębi.
Thornton przeszedł podobną ścieżkę, dołączając również do drużyny M z Toronto w 2023 r. i odnajdując się jako koń pociągowy w 2024 r. W zeszłym sezonie wystąpił w prawie połowie meczów w Seattle, uzyskując 3,61/3,47 ERA/FIP w 72,1 rundach w 71 meczach. Nakład pracy dopadł go w 2025 r., gdy jego prędkość spadła z powodu kontuzji, udaru cieplnego i ostatecznie makabrycznej kontuzji ścięgna Achillesa, która wykluczyła go z gry na cały rok. Osiągnąwszy status maskotki w klubie, Thornton zachował dobry humor, gdy pod koniec sezonu kręcił się po ziemiance, wybiegu i boisku z drużyną M, w koszulce noszonej przez kolegów z drużyny podczas wycieczek samochodowych. 32-letni prawy zawodnik przeżył jeden z najwspanialszych momentów w sezonie, pokonując bazy na swojej hulajnodze ku uciesze kolegów z drużyny i fanów podczas świętowania decydującego o play-offach zwycięstwa Seattle nad Colorado Rockies. Będzie szukał klubu, który byłby gotowy ugościć jego proces rehabilitacji, prawdopodobnie również w ramach umowy z mniejszą ligą.
Reklama
Ostatnim jest Santos, niestety nieudane przejęcie od Chicago White Sox kosztem RHP Prelander Berroa i OF Zach DeLoach. Oszczędzę wam załamywania rąk: Berroa miał problemy w 2024 r., stale wykazując tempo chodu przekraczające wytrzymałość, a następnie niestety doznał kontuzji łokcia wymagającej operacji Tommy’ego Johna na początku 2025 r. DeLoach również zadebiutował w 2024 r., ale w 2025 r. nie zasłużył na drugie spojrzenie, zanim kontuzje i niezbyt imponujące występy utrzymały go w Triple-A Charlotte przez cały sezon. Santos niestety zaliczył jeden z najbardziej haniebnych występów w sezonie M w krótkim czasie spędzonym w najwyższej klasie rozgrywkowej. 26-latek nie zanotował strajku w ośmiu występach, w ośmiu przeszedł i wykonał dwa szalone rzuty. Z trudem pokazał poprawę w Tacomie, po raz kolejny trafiając na listę kontuzjowanych i o wiele częściej nie trafiając w strefę niż nie trafiając w piłkę. Miejmy nadzieję, że na prawego czeka zdrowie, a wraz z nim nowy początek.


















