Bramkarz Barcelony Wojciech Szscesny opowiedział o bólu, jaki musiał znosić przez całą karierę po złamaniu obu rąk.

Reprezentant Polski złamał oba przedramiona podczas swojej gry w Arsenalu w wyniku wypadku na siłowni. Przeszedł operację i wszczepiono mu metalowe płytki, których nigdy nie usunięto.

Reklama

Szczęsny twierdzi, że kontuzja była jednym z powodów, dla których przeszedł na emeryturę w wieku 34 lat, i przyznaje, że czasami bardzo trudno jest sobie poradzić z bólem.

„To był jeden z powodów, dla których zakończyłem karierę. Mam już dość tego cierpienia. Przychodzi taki moment na treningu, kiedy zupełnie tracę czucie w rękach i z bólu nie mogę nawet utrzymać butelki z wodą. Potem żartujemy z trenerami, że treningi się skończyły, bo znowu jestem kaleką” – powiedział. GQ Polska.

„To nie jest ciągły ból. Najgorzej jest w okresie przygotowawczym, podczas bardzo wymagających treningów. W sezonie jest łatwiej, bo robisz dwie sesje treningowe, potem mecz, więc ręce odpoczywają i nie jest tak źle.

„To dziwny ból. Narasta od nadgarstka do łokcia. Nie wiem, czy jest po wewnętrznej stronie, bliżej płytki, czy bliżej dłoni… jakby wszystko w moim ramieniu próbowało się wydostać, jakby naciskało od środka. „

Reklama

Szczęsny następnie powrócił z emerytury, aby grać dla Barcelony, zdobywając tytuły La Liga, Copa del Rey i Superpuchar Hiszpanii, i ujawnia, jak skutecznie grał za darmo w zeszłym roku.

Stoper wyjaśnił: „Swój pierwszy sezon rozegrałem za darmo. Kwota, którą otrzymałem od Barcelony, była dokładnie taką samą kwotą, jaką musiałem zapłacić Juve za wcześniejsze rozwiązanie kontraktu.”

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj