Jeden ze strażników narodowych zastrzelony w ukierunkowanym ataku w Waszyngtonie zmarł – potwierdzają władze. Trump powiedział, że członkini grupy, zidentyfikowana wcześniej jako 20-letnia Sarah Beckstrom, zmarła w wyniku odniesionych obrażeń, Raporty Sky News.
Wiadomość nadeszła po potwierdzeniu tej informacji podejrzanym o strzelaninę był obywatel Afganistanu Rahmanullah Lakanwal. Incydent jest badany przez FBI pod kątem aktu terroru.
Według NY Post Lakanwal rzekomo czyhał, zanim skręcił za róg w pobliżu stacji metra Farragut West w północno-zachodniej części Waszyngtonu, około godziny 14:15 w środę 26 listopada, a następnie otworzył ogień, uderzając Sarę w klatkę piersiową, a następnie strzelił jej w głowę, według źródeł organów ścigania.
Według doniesień, po strzałach podejrzany został postrzelony cztery razy, po czym prawie nagi został zabrany ambulansem. Gubernator Wirginii Zachodniej Patrick Morrisey początkowo powiedział, że dwaj strażnicy nie żyją, ale później dokonał sprostowania, wyjaśniając, że jego biuro „otrzymuje sprzeczne raporty” na temat ich stanu.
Według doniesień strażnicy zostali zabrani do dwóch oddzielnych szpitali, ich stan jest krytyczny, chociaż jeden z nich już zmarł. donosi „The Mirror”..
„Odpowiedzieli na wezwanie, zgłosili się na ochotnika, narażali życie w obronie ludzi, których nawet nie znają, a dla funkcjonariuszy organów ścigania staje się to coraz bardziej rzeczywistością” – powiedziała prokurator USA Jeanine Pirro. Według źródła organów ścigania podejrzany, który przebywał już w areszcie, również został postrzelony i odniósł obrażenia, które nie zagrażają życiu.
Trump wyraził współczucie rodzinom dotkniętym tragedią i przypuścił zaciekły atak Joe Bidenaprezydenta i przepisy imigracyjne w oświadczeniu skierowanym do narodu.
Prezydent USA nazwał byłego prezydenta „najgorszym w historii naszego kraju” za wpuszczenie do kraju „20 milionów nieznanych i niesprawdzonych cudzoziemców”.
Jeffery Carroll, zastępca szefa policji w Waszyngtonie, ujawnił, że napastnik „wyszedł zza rogu” i natychmiast zaczął strzelać do żołnierzy, około dwie przecznice na północny zachód od Białego Domu. Usłyszawszy strzały, inni żołnierze w pobliżu podbiegli i powstrzymali bandytę.
Trump ostrzegł ponadto, że podejrzany o strzelaninę „zapłaci bardzo wysoką cenę” za swoje czyny. W poście wydanym przez amerykańskie służby ds. obywatelstwa i imigracji ogłoszono: „Z natychmiastowym skutkiem przetwarzanie wszystkich wniosków imigracyjnych dotyczących obywateli Afganistanu zostaje wstrzymywane na czas nieokreślony do czasu dalszego przeglądu protokołów bezpieczeństwa i weryfikacji. Ochrona i bezpieczeństwo naszej ojczyzny oraz narodu amerykańskiego pozostaje naszym głównym celem i misją”.
Afgańska grupa wsparcia również potępiła atak, ale nalegała, aby nie wykorzystywano go do „izolowania lub krzywdzenia” Afgańczyków, którzy osiedlili się w Ameryce.


















