Trener Detroit Lions, Dan Campbell, spotkał się z dużą krytyką po porażce jego zespołu z Green Bay Packers 31:24. Szczególnie Campbellowi nie podoba się to, że nadal atakował po czwartej próbie, tracąc kolejnego gola z gry w końcówce meczu. Ponadto niektórzy uważają, że atak Lions nie okazał się wystarczająco pilny w czwartej kwarcie, tracąc zbyt dużo czasu, podczas gdy zespół wciąż tracił dwa punkty.
Na konferencji prasowej po meczu Campbell odniósł się do wszystkiego. Przyznał się do błędów, ale podtrzymał także inne swoje decyzje. Oto zestawienie jego komentarzy po meczu:
Reklama
Campbell broni agresji po czwartej próbie i przyznaje, że słabo sprawdzał grę
W ostatnich trzech meczach Lions nie udało się przerobić siedmiu czwartych upadków z rzędu, w tym dwóch krytycznych chybień w czwartkowym meczu przeciwko Packers. Pomimo niedawnej porażki nie zniechęciło to Campbella do utrzymywania wysokiej agresji.
„Zaczynając pracę, podobały nam się te sztuki. Więc nie, nie powiedziałbym, że koniecznie będzie to miało na mnie wpływ” – powiedział Campbell. „Zawsze chcesz ich nawrócić, a my mieliśmy tutaj wiele nawróceń. Dzisiaj po prostu nie wyszło.”
To powiedziawszy, Campbell przyznał, że pierwsza próba Detroit z czwartą próbą – i gra biegowa na czwartej i trzeciej próbie ze środka pola – była kiepskim pomysłem.
Reklama
„Nie podobała mi się żadna z tych wezwań po czwartej próbie. Nie wiem, jak dobrą szansę naprawdę daliśmy naszym chłopakom w pierwszej próbie” – powiedział Campbell.
Niektórzy uważają, że ze względu na ofensywną sytuację Lions – dolny róg Sam LaPorta i napastnik nr 1 Amon-Ra St. Brown – Detroit powinno złagodzić agresywność. Campbell jednak nie zgadza się z tym, twierdząc, że wierzy w broń, którą posiadają, podobnie jak Jameson Williams, Tom Kennedy, Isaac TeSlaa i Jahmyr Gibbs.
„Z pewnością nie chcę powiedzieć, że nie ma to na ciebie wpływu ani na ciebie. Jednak mam duże zaufanie do Toma Kennedy’ego. Mam duże zaufanie do Jamo, zwłaszcza gdy wiemy, jaki jest zasięg i mamy go na prowadzeniu. Nadal mamy Gibbsa „, powiedział Campbell. „I tak więc, jeśli lubisz zawodników i lubisz grę, czasami może się zdarzyć, że nie spodobają ci się relacje, które twoim zdaniem możesz uzyskać. Lub jeśli wiesz, że piłka trafi do tego gracza i tą drogą będziesz musiał ich wygrać, może ci się to nie podobać. Ale w tej chwili wydawało mi się, że dzisiaj będzie to właściwa decyzja. „
Campbell musi przyznać, że druga i czwarta strata Lions była pozytywnym zagraniem, które niemal odmieniło losy meczu. Na początku czwartej kwarty Lions stracili 10 punktów, a Lions zmarnowali celny rzut z gry z 38 jardów i zdobyli gola na czwartej i trzeciej kwarcie. Ta sztuka tam była. Jared Goff wdrapał się na swoją prawą stronę i w biegu próbował rzucić do Jamesona Williamsa, ale rzut był za nim i Williams nie był w stanie go złapać, mimo że trzymał go obiema rękami. Goff uważa, że Williams strzeliłby gola lepszym podaniem.
Reklama
„Muszę dać mu lepszy rzut, a on łapie. Może od razu zdobędzie bramkę i walka może się zakończyć. To będzie to, co będzie mnie boleć przez jakiś czas” – powiedział Goff.
Williams również wziął na siebie winę za zagranie.
„Upuściłem to. To wszystko” – powiedział Williams. „Łapię to, upadamy jako pierwsi i idziemy dalej”.
Powolne posiadanie piłki po czwartej próbie było zamierzone
Jedną z innych poważnych krytyk ze strony menadżerów Campbella był sposób, w jaki atakujący poradzili sobie z ostatnim posiadaniem piłki. Lions prowadzili 31-21, kiedy atakujący przejęli piłkę na 9:02 przed końcem meczu. Następnie doszło do 13-krotnego przejazdu na odległość 67 jardów, który krwawił przez ponad sześć minut. Kilka razy w trakcie jazdy Lions zgrupowali się w pełnym skupieniu i wykorzystali większość czasu gry. Fani na Ford Field byli tak niespokojni, że słychać było, jak nawoływali zespół do pilnego działania.
Reklama
Campbell wiedział, jak to wygląda, ale bronił tej strategii, zauważając, że chce mieć pewność, że jeśli odzyskają piłkę, będą mogli dograć resztę czasu w potencjalnej akcji decydującej o remisie.
„Wiem, że to frustrujące, gdy oglądasz mecz jako kibic. Ale wiem, jak potrzebowaliśmy grać przeciwko tak defensywnemu frontowi. A chodziło o grę o ostatnie posiadanie piłki” – powiedział Campbell. „Zamierzaliśmy to zrobić. (Obrona) miała się zatrzymać, mieliśmy zamiar wykorzystać nasze przerwy na żądanie, oddać jeszcze jeden strzał, aby wygrać mecz i tak właśnie to graliśmy. Chciałem to po prostu tak rozegrać. „
Choć potencjalne zmniejszanie szans na odzyskanie piłki poprzez skracanie czasu jest z pewnością niekonwencjonalne, warto zauważyć, że jego strategia prawie się sprawdziła. Gdyby Dontayvion Wicks nie wykonał spektakularnego chwytu z czwartej i trzeciej pozycji, Lions odzyskaliby piłkę na około 1:50 sekundy przed końcem na własnym 45 jardzie. To mnóstwo czasu na zdobycie gola. A biorąc pod uwagę, że Packersom pozostała tylko jedna przerwa na żądanie, Green Bay nie byłby w stanie wiele zrobić, aby powstrzymać Lions przed wyczerpaniem większości pozostałego czasu.
Ostatecznie jednak strategia nie zadziałała, ponieważ Lions nigdy nie odzyskali piłki.


















