Rodzina trzy osoby zamordowane przez instruktora taekwondo z Sydney twierdzą, że spędzą resztę życia „czekając na śmierć” po stracie swoich najdroższych osób.
Kwang Yoo zabił Stevena, Min i Benjamina Cho w lutym ubiegłego roku, a szokującym motywem było rodzinne BMW.
OBEJRZYJ WIDEO POWYŻEJ: Instruktor taekwondo staje przed sądem w związku z potrójnym morderstwem
Poznaj aktualności dzięki aplikacji 7NEWS: Pobierz już dziś
w czwartek, ich zrozpaczona rodzina błagała o sprawiedliwość gdy 51-letni zabójca stanął przed sądem w celu wydania wyroku.
Szydełkowane stokrotki, ulubiony kwiat Min Cho, zostały przypięte do kołnierzyków pogrążonej w żałobie rodziny i przyjaciół, stanowiąc wzruszający hołd dla 41-letniej matki.
Sąd usłyszał, jak Yoo udusił Mina w jego studiu taekwondo Parramatta, wraz z klasą dzieci w pokoju obok.
Jej siedmioletni syn Ben zginął jako następny, po czym Yoo pojechał rodzinnym BMW do ich domu w Baulkham Hills i później tej nocy dźgnął Stevena Cho.


Po raz pierwszy zabójca usłyszał bezpośrednio od rodziny ofiar, a rodzice Min wydali druzgocące oświadczenie.
„W ciągu zaledwie jednego dnia odebrano nam trzech najcenniejszych członków naszej rodziny” – oświadczyli.
„Tarzanie się i grzebanie w nieskończonym morzu ciemności po stracie Min, Stevena i naszego wnuka Bena, który miał jeszcze rozkwitnąć w życiu”.
„Resztę życia spędzimy w potwornym bólu, czekając na śmierć”.
Kwang Yoo nie chciał nawiązać kontaktu wzrokowego z rodziną ofiar, zamiast tego siedział na ławie oskarżonych i czytał Biblię.
Psycholog sądowy powiedział przed sądem, że kłamał i myślał fantastycznie, szczerze wierząc, że zabicie rodziny Cho i zabranie ich BMW zawyży jego status społeczny.
Yoo tylko raz podniósł głowę, aby powiedzieć „tak” sędziemu, gdy usłyszał, że jego wyrok zostanie wydany w przyszłym miesiącu.


















