Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że to zrobi opublikuje wyniki badania MRI przeprowadzonego w październiku.
Ujawnienie stanu zdrowia jest następstwem wcześniejszych ataków na jego poprzednika, Joe Bidenaoraz zmartwienia medyczne, które nękały jego administrację i ostatecznie doprowadziło do jego rezygnacji z poprzednich wyborów w USA.
Biały Dom nie wyjaśnił jeszcze, dlaczego w zeszłym miesiącu prezydent USA wymagał wykonania rezonansu magnetycznego podczas badania lekarskiego.
Niemniej jednak Trump poinformował w niedzielę dziennikarzy, że chętnie upubliczni wyniki swojego rezonansu magnetycznego.
„Jeśli chcecie, żeby to opublikowano, to to wypuszczę” – oświadczył prezydent podczas rozmowy z reporterami, wracając do Waszyngtonu z Florydy.
Twierdził, że wyniki rezonansu magnetycznego były „doskonałe”.
Prezydent USA ujawnił także w niedzielę prasie, że „nie ma pojęcia”, która część jego ciała została poddana badaniu MRI, przechwalając się jednocześnie, że „przeszedł” inne badania przeprowadzone w październiku.
„To był tylko rezonans magnetyczny” – zauważył.
„Jaka część ciała? To nie był mózg, bo zdałem test poznawczy i zdałem go pomyślnie”.
Sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt stwierdziła wcześniej, że prezydent przeszedł „zaawansowane badania obrazowe” w Narodowym Wojskowym Centrum Medycznym im. Waltera Reeda „w ramach rutynowego badania fizykalnego”.
Zauważyła, że ustalenia wykazały, że Trump nadal cieszy się „wyjątkowym zdrowiem fizycznym”.
Nie można jednak pominąć ironii jego rzekomo doskonałych wyników testów, gdyż niecały rok temu, w okresie poprzedzającym wybory w 2024 r., Trump poddawał w wątpliwość wiek i stan zdrowia byłego prezydenta USA Joe Bidena, który ostatecznie wycofał się z wyścigu prezydenckiego.
Nawet niedawno Trump atakował Bidena w związku z jego stanem zdrowia. Ta kpina pojawiła się zaledwie kilka dni po tym, jak 47. prezydent USA przysypiał głową podczas wydarzenia w Gabinecie Owalnym podczas konferencji prasowej na temat leków odchudzających.
Trump tak skomentował Bidena: „Śpi cały czas – w dzień, w nocy, na plaży” – powiedział o Bidenie, dodając: „Nie śpię”.


















