Nie denerwuj się zbytnio, ale „przynęta na wściekłość” została uznana przez Oxford University Press tegorocznym Słowem Roku, pobijając inne określenia dostępne w Internecie.
Twórcy Oxford English Dictionary twierdzą, że termin ten jest rzeczownikiem opisującym treści internetowe „celowo zaprojektowane w celu wywołania gniewu lub oburzenia” w celu zwiększenia ruchu lub zaangażowania.
Być może zapytasz – czy to nie są dwa słowa? Wydawca twierdzi, że to nie oszukuje i dodaje, że jest to jedno słowo, gdy jest użyte jako wyrażenie złożone z łącznikiem.
Dlaczego „przynęta wściekłości”?
Casper Grathwohl, prezes Oxford Languages, powiedział, że „fakt, że słowo rage bait istnieje i odnotowuje tak gwałtowny wzrost jego użycia, oznacza, że jesteśmy coraz bardziej świadomi taktyk manipulacji, w które możemy zostać wciągnięci w Internecie”.
Dodał: „Wcześniej Internet skupiał się na przyciąganiu naszej uwagi poprzez wzbudzanie ciekawości w zamian za kliknięcia, ale teraz zaobserwowaliśmy radykalną zmianę w zakresie przejmowania i wpływania na nasze emocje oraz sposób, w jaki reagujemy.
„Wydaje się, że jest to naturalny postęp w ciągłej rozmowie o tym, co to znaczy być człowiekiem w świecie napędzanym technologią i o skrajnościach kultury internetowej”.
To najnowszy termin internetowy, który został doceniony przez Oxford University Press – w zeszłym roku wydawcę wybrałem „zgniliznę mózgu” oraz w roku 2023 wybrałem „rizz”.
Grathwohl powiedział, że chociaż gnicie mózgu „uchwyciło drenaż psychiczny związany z niekończącym się przewijaniem, przynęta na wściekłość rzuca światło na treści celowo zaprojektowane tak, aby wywoływać oburzenie i zwiększać liczbę kliknięć”.
„Wspólnie tworzą potężny cykl, w którym oburzenie wywołuje zaangażowanie, algorytmy je wzmacniają, a ciągłe narażenie na działanie powoduje, że jesteśmy wyczerpani psychicznie” – dodał.
„Te słowa nie tylko definiują trendy, ale pokazują, jak platformy cyfrowe zmieniają nasze myślenie i zachowanie”.
Co jeszcze znalazło się na krótkiej liście?
Pozostałe dwie opcje również pochodziły z Internetu i były następujące…
• Hodowla aury (rzeczownik): Kształtowanie imponującej, atrakcyjnej lub charyzmatycznej osoby bądź wizerunku publicznego poprzez zachowanie lub prezentację w sposób, który w subtelny sposób ma wywołać atmosferę pewności siebie, chłodu lub tajemniczości.
• Biohack (czasownik): Próba poprawy lub optymalizacji własnej sprawności fizycznej lub psychicznej, zdrowia, długowieczności lub dobrego samopoczucia poprzez zmianę diety, rutyny ćwiczeń lub stylu życia lub poprzez użycie innych środków, takich jak leki, suplementy lub urządzenia technologiczne.
Rolnictwo aurowe ma swoje korzenie w mediach społecznościowych i zostało po raz pierwszy użyte w 2023 r. Podczas ubiegłorocznych wyborów powszechnych Partia Pracy stworzyła nawet TikTok na temat byłego premiera Rishiego Sunaka bycie „auramantą”.
Jako termin, biohack był już obecny na trochę dłużejale zyskało na znaczeniu, ponieważ przedsiębiorcy szukają sposobów na pokonanie starzenia się i dzielą się swoimi próbami w Internecie.
Trzej kandydaci zostali poddani publicznemu głosowaniu na Instagramie, co pomogło ekspertom językowym z Oxford University Press w podjęciu ostatecznej decyzji.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
Starmer broni Reevesa po oskarżeniach o „kłamstwa” budżetowe
Wejdź za kulisy pierwszej linii frontu dzięki pokazowi w nowej odsłonie
Tragedia młodego mistrza szachowego oskarżonego przez bohatera o oszustwo
Co inni nazwali słowem roku?
Chociaż Oxford University Press popiera „przynętę wściekłości”, inni, podobnie jak Collins, twierdzą inaczej uznając „kodowanie wibracji” za słowo roku.
Termin ten odnosi się do powstającego procesu tworzenia oprogramowania, który przekształca język naturalny w kod komputerowy przy użyciu sztucznej inteligencji i został ukuty przez Andreja Karpathy’ego, byłego dyrektora ds. sztucznej inteligencji w Tesli i inżyniera założyciela OpenAI.
Tymczasem Cambridge Dictionary tak stwierdził słowo roku to „paraspołeczne” – co oznacza więź, którą ktoś czuje między sobą a sławną osobą, której nie zna.
Nastąpiło to po badaniu przeprowadzonym w 2024 r., które wykazało, że choć ludzie stwierdzili, że ich potrzeby emocjonalne nadal najlepiej zaspokajają przyjaciele i rodzina, to czynniki paraspołeczne relacje z YouTuberami były cenione bardziej niż relacje z „prawdziwymi” znajomymi lub koledzy.


















