Brytyjskiemu emerytowi grozi pięć lat więzienia w chilijskim więzieniu za przemyt do kraju metamfetaminy o wartości 200 000 funtów z Meksyku. William Eastment, lat 79, został aresztowany w maju po rzekomej próbie wejścia do budynku Kraj Ameryki Południowej z ponad pięcioma kilogramami narkotyku klasy A ukryty na fałszywym dnie swojej walizki.

Pochodzący z Walii mieszkaniec Milborne Port w Somerset przebywa w zakładzie karnym Santiago 1, znanym jako jedno z najstarszych i najbardziej zatłoczonych więzień w Chile, ale upiera się, że to wszystko było nieporozumieniem. Eastment powiedział funkcjonariuszom, że walizkę przekazał mu nieznajomy Meksyk na krótko przed wejściem na pokład samolotu.

Sergio Paredes, szef wydziału ds. walki z narkotykami na lotnisku w Santiago, powiedział: „Zarzucał, że został oszukany. Twierdził, że obiecano mu nagrodę w wysokości 3,7 miliona funtów za dostarczenie walizki do miejsca docelowego, a nawet miał przy sobie podstawowe zaświadczenie o nagrodzie”.

79-latek podobno powiedział, że planował spędzić noc w Chile, a następnie następnego dnia wylecieć do Australii.

Z dokumentów sądowych złożonych przez obrońcę Eastmenta wynika, że ​​79-latek padł ofiarą złożonego oszustwa dokonanego przez fałszywych urzędników Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).

Początkowo otrzymywał e-maile od oszustów polecające mu udanie się do Auckland w celu odebrania spadku po zmarłym krewnym – jak sugerowano, trasa obejmowała międzylądowanie w Meksyku, gdzie wręczono mu niezbędne dokumenty i zamkniętą walizkę, o której powiedziano mu, że zawiera prezenty.

Z akt wynikało, że Eastment uważał, że wiadomości są autentyczne i że miał krewnych w Nowej Zelandii.

Chociaż wstępne raporty wskazywały, że 79-latkowi może grozić do 15 lat za kratkami, chilijscy prawnicy przedstawili od tego czasu bardziej ostrożne szacunki, że będzie to pięć lat. Codzienna poczta raporty.

Na początku tego roku Walijczyk otrzymał prośbę o zamianę miejsca zamieszkania w więzieniu na areszt domowy, powołując się na zapalenie płuc, osłabienie i groźby ze strony innych więźniów, ale nakaz został uchylony zaledwie kilka godzin później.

Sąd apelacyjny stwierdził, że stanowił on zagrożenie dla ucieczki i powinien przebywać w więzieniu do czasu, gdy śledczy będą nadal toczyć przeciwko niemu sprawę.

Siostra emeryta, Jennifer (78 l.), określiła go wcześniej jako „naiwnego”.

Powiedziała Lustro: „Gdyby ktoś opowiedział mu taką historię o potrzebie dostarczenia czegoś i dostawałby za to zapłatę, nie pomyślałby o narkotykach” – powiedziała.

Powiedziała również, że wcześniej stracił 20 000 funtów na rzecz nigeryjskiego oszusta, który twierdził, że jest kobietą mającą kłopoty prawne.

„Sprzedał swój samochód, zebrał wszystkie pieniądze, jakie mógł, i wysłał je jej” – dodała.

„Co ciekawe, nigdy więcej o niej nie słyszał”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj