Pracownik sklepu monopolowego w Wirginia w sobotę był zaskoczony, gdy odkrył na podłodze sklepu rozbite butelki whisky, a po wejściu do łazienki zobaczył najwyraźniej pijanego, śpiącego i rozłożonego szopa pracza.

„Spadł przez jedną z płyt sufitowych i wpadł w szał, pijąc wszystko” – powiedziała Daily Mail Samantha Martin, lokalna funkcjonariuszka ds. kontroli zwierząt.

Organizacja ochrony i schroniska dla zwierząt hrabstwa Hanower potwierdziła, że ​​szop był pijany i od tego czasu wytrzeźwiał.

„Po kilku godzinach snu i zerowych oznak obrażeń (poza być może kacem i złymi wyborami życiowymi) został bezpiecznie wypuszczony z powrotem na wolność, mając nadzieję, że dowiedział się, że włamanie nie jest rozwiązaniem” – podała agencja.

Następstwa szalonej piątkowej nocy szopa. Foto: AP

Szopy przystosowały się do życia w obszarach miejskich w takim stopniu, w jakim są teraz wykazujące zmiany fizyczne które przypominają wczesne oznaki udomowienia, a ostatnie badania znaleziony.

Ich pyski stały się krótsze niż u szopów żyjących w dzikim środowisku – jest to cecha, którą zwykle rozwijają zwierzęta udomowione. Inne cechy to mniejsze zęby, bardziej kręcone ogony, mniejszy mózg i bardziej wiotkie uszy.

Szopy okazały się niezwykle skuteczne w życiu obok ludzi, częściowo ze względu na ich zdolności przystosowawcze do przetrwania na ludzkich śmieciach.

„Gdziekolwiek pójdą ludzie, tam są śmieci” – powiedziała niedawno dziennikowi Guardianowi dr Raffaela Lesch, adiunkt biologii na Uniwersytecie Arkansas w Little Rock. „Zwierzęta uwielbiają nasze śmieci. Są łatwym źródłem pożywienia. Wystarczy, że zniosą naszą obecność, nie będą agresywne, a wtedy będą mogły ucztować na wszystkim, co wyrzucimy. „

W Toronto w Kanadzie szopy stały się tak liczne, że popularny T-shit przechwalający się „Toronto przeciwko wszystkim” został obecnie powszechnie zastąpiony przez taki, który brzmi obecnie „Raccoons przeciwko Toronto”.

Z ostatnich badań wynika, że ​​w świecie przyrody spożycie alkoholu jest powszechne. Występuje niemal w każdym ekosystemie, a większość zwierząt żywiących się słodkimi owocami i nektarem prawdopodobnie regularnie je pije.

Szaleństwo A zdziczałą świnię, która ukradła trzy sześciopaki piw na terenach wypoczynkowych rzeki DeGrey w Australii Zachodniej spowodowało ostrzeżenie dla obozowiczów, aby zabezpieczyli sobie żywność i alkohol. Jeden z obozowiczów powiedział, że świnia wypiła wszystkie 18 piw, a następnie wdała się w sprzeczkę z krową.

W Turcji an najwyraźniej pijany niedźwiedź brunatny został uratowany z lasu przez ludzi po zjedzeniu „szalonego miodu”, czyli po turecku „deli bal” – substancji produkowanej w małych ilościach przez pszczelarzy w górach Kaçkar nad Morzem Czarnym, gdzie rododendrony wytwarzają silną neurotoksynę, a miód wytwarzany przez pszczoły może wywoływać stan lekko halucynogenny lub euforyczny.

Source link