PARK SADOWY — Nad szafkami wisi zdjęcie białego psa. Pokazuje zęby, a z pyska leci piana, jakby miał zaraz skoczyć.
Istnieją trzy rodzaje psów. Pierwsza jest posłuszna i mieści się w torebce. Drugi ma założony kaganiec i nigdy nie można go spuścić ze smyczy. Jest też Dogo, przyjazny wobec znajomych, ale wściekły, gdy ci ludzie są w niebezpieczeństwie.
Reklama
Liniowy obrońca Buffalo Bills, Shaq Thompson, poprosił o pozwolenie na rozmowę z zespołem przed niedzielnym meczem z Pittsburgh Steelers i otrzymał je. A kiedy Thompson wyszedł na przód sali, błagał ich, aby byli Dogo.
Kiedy stopa kopiącego uderzyła w piłkę podczas pierwszego rozpoczęcia, nalegał, aby przełączyli kolejny przełącznik i pozostawili go włączonego do zakończenia meczu.
„Poza ochraniaczami jesteśmy uspołecznieni” – powiedział Thompson GNN Sports. „Odkryliśmy, że kochamy się nawzajem, chronimy naszych braci. Ale kiedy wkroczymy na pole i przekroczymy tę granicę, musimy być łowcami głów. Czas już iść.”
Thompson po raz pierwszy usłyszał tę analogię od byłego koordynatora zespołów specjalnych Carolina Panthers, Thomasa McGaugheya. Dogo Argentino to rasa przypominająca mastifa, składająca się z psa bojowego Cordoba, psów bojowych buldoga, bulteriera i Mastina del Pirineo.
Reklama
Dogo dorastają do 90–300 funtów, są zbudowane z dobrym węchem, szybkością i wytrzymałością, dzięki czemu mogą być wykorzystywane przez łowców grubego zwierza tropiących dziki i pumy. Niektóre kraje zakazały takich praktyk hodowlanych.
Thompson wie, że Bills w ostatnich pięciu meczach sezonu muszą być myśliwymi, ponieważ znajdują się w dziwnej sytuacji. Bilans 8-4 sprawia, że Bills tracą dwa mecze do New England Patriots – z rewanżem na pokładzie – i zdobywają prowadzenie w AFC East i najlepszy rekord w NFL. Ale Bills również zajmują obecnie ostatnie miejsce w tabeli AFC z dziką kartą.
Odkąd prowadzili 4:0, Bills wygrali tylko dwa mecze jeden po drugim, pokonując na pożegnanie Panthers i Kansas City Chiefs. Możliwe, że Patriots uda się przejąć dywizję, pokonując Bills w dwa tygodnie.
„Nie sądzę, że możemy sobie pozwolić na brak konsekwencji. Nie teraz”, powiedział trener Billsa, Sean McDermott. „Nie żebyś kiedykolwiek mógł być, nie zrozum mnie źle. Ale stoimy pod ścianą. Tak właśnie jest i taki jest nasz sposób myślenia. „
Reklama
Niespójność nękała Billsa we wszystkich trzech fazach – ataku, obrony i drużyn specjalnych – w różnych momentach sezonu. Żadna jednostka nie była jednak bardziej nieprzewidywalna niż obrona, która ma zwyczaj przeskakiwać ze złej sytuacji na drugą, nie tylko z meczu na mecz, ale także pół na pół.
Od oddania 399 jardów pędzi do Dolphins and Buccaneers, oddając w tych grach ponad 30 punktów. Jednak Bills w dwóch ostatnich meczach oddali 166 jardów na boisku i łącznie 30 punktów.
„Shaq przychodzi na spotkanie zespołu, pomaga nam uświadomić sobie… zwłaszcza zawodnikom defensywy… pokazać nam naszą tożsamość” – powiedział debiutant defensywny Billa, Deone Walker. „Przynajmniej mogę to powiedzieć z defensywnego punktu widzenia”.
Odpowiedź na fizyczność Pittsburgha mogła być dla Billsa łatwiejsza. Bez względu na to, jak dysfunkcyjni są Steelers, żadna drużyna nie poradzi sobie dobrze, jeśli nie przystąpi do meczu ze świadomością, że zwycięstwa nie będą przyjemne.
Reklama
Duża dawka dwóch i trzech ciasnych setów w Pittsburghu zmusza przeciwników do spotkania się z nimi na szczycie wzgórza, gdzie jedna z drużyn ostatecznie stoczy się w dół. Ale teraz Bills dostają Cincinnati Bengals, którzy grają w zupełnie innym stylu w ataku.
W miarę jak NFL wraca do bardziej zrównoważonego podejścia, drużyna Bengals i rozgrywający Joe Burrow nadal rzucają wyzwanie na boisku. Nawet po tym, jak Burrow rozegrał dziewięć meczów z powodu kontuzji palca, Bengals nadal nie przestawali rzucać.
Weteran Joe Flacco miał średnio prawie 42 próby w sześciu startach, co jest rażącą liczbą, ponieważ w najlepszym okresie swojej kariery w Baltimore Ravens zdobywał średnio tylko 35. Tylko Arizona Cardinals sprawdzili więcej podań niż 495 w Cincinnati.
Kiedy w zeszłym tygodniu Burrow wrócił do składu przeciwko Ravens, Bengals rozegrali 49 podań.
Reklama
„Każdy mecz był z nami walką powietrzną. Taka jest mentalność, prawda? Nigdy się nie poddawaj, prawda?” powiedział Thompson. „Powiedziałbym tylko, że musimy grać lepiej. To wszystko. I nie mówię w imieniu zespołu. Mówię tylko o obronie. Rzuciliśmy wyzwanie obronie (w meczu z Pittsburghiem) i obrona wykonała świetną robotę. Ale teraz pytam chłopaków, zrobiliśmy to raz. Czy możemy zrobić to dwa razy?”