NOWYMożesz teraz słuchać artykułów Fox News!
Demokraci wkroczyli do Tennessee i próbowali przejąć fotel zajmowany w tym tygodniu przez byłego członka parlamentu Marka Greena (Tenn.).
Zwycięski specjalne wybory na miejsca w Izbie Reprezentantów to delikatny taniec. Jednak republikanin-elekt Matt Van Epps (R-Tenn.) pokonał Demokratę Aftyna Behna o dziewięć punktów.
Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson (La.) zauważył, że w raporcie politycznym Cooka ocenia się, że okręg ten faworyzuje Partię Republikańską o około 10 punktów.
„To nie jest R plus 25. Prezydent wygrał tę dzielnicę przewagą 22 punktów. W rzeczywistości ocenia się ją jako dzielnicę nieco republikańską. Zatem wygrana przewagą dziewięciu punktów jest prawie zgodna z tym, czego moglibyśmy się spodziewać” – powiedział Johnson.
Innymi słowy, Republikanie wygrali wybory specjalne dokładnie według oczekiwanego marginesu. Dzieje się tak mimo że Republikanie obawiali się, że wzrost popularności Demokratów może posłużyć za wiatrowskaz wskazujący na popularność tej partii, czy w koalicji Trumpa wystąpią podziały i jak będzie wyglądać ścieżka wyborcza w połowie kadencji w 2026 r.
„Demokraci włożyli miliony dolarów. Naprawdę próbowali stworzyć scenariusz, w którym nadchodzi jakaś fala. Nie ma. Po prostu udowodniliśmy, że nie” – powiedział Johnson.

Republikanin-elekt Izby Reprezentantów Matt Van Epps wygłasza przemówienie zwycięskie w Millennium Hotel Maxwell House Nashville, 2 grudnia 2025 r. w Nashville w stanie Tennessee. (Zdjęcie: Brett Carlsen/Getty Images)
Może. Może nie. Wybory specjalne są wyjątkowe. Migawka sytuacji danej dzielnicy w danym momencie – często bez korzyści, jakie zapewnia stały elektorat, który pojawia się w listopadzie co dwa lata. Dlatego Wybory specjalne do Izby Reprezentantów są czasami bliższe, niż można się spodziewać w ogóle. A partia pozbawiona władzy często wrzuca w te konkursy mnóstwo pieniędzy, żeby wygrać. Jeśli nic innego, zmusza to drugą stronę do spalenia dużej ilości pieniędzy. Jednak próba sprawiania, by wyścig wydawał się ważny, podbija bazę i tworzy iluzję, że po drugiej stronie sprawy nie układają się dobrze. Być może ludzie uważają, że wyborcy mają dość i domagają się zmian.
Wybory specjalne przypominają sprawdzanie wyniku meczu piłkarskiego w połowie drugiej kwarty. Być może gra podań jednej z drużyn naprawdę robi wrażenie. To może przesądzić o wyniku. Nie widzieliśmy jeszcze jednak dwóch faulów w drugiej połowie. Nie mówiąc już o nieudanym strzale po bramce z gry i zablokowanym rzucie.
Wiele może się wydarzyć.
MUSIC CITY MIRACLE: SPOJRZENIE NA WYJĄTKOWO KONTROLNE WYBORY W PAŃSTWIE WOLONTARIUSZY
Szczerze mówiąc, zamiana miejscami w wyborach specjalnych do Izby Reprezentantów jest trudna. Partia pozbawiona władzy w Izbie Reprezentantów lub przeciwna której zajmuje Biały Domczęsto robi z tego wyścig. Może to sygnalizować słabość rządzącej partii, a nawet Prezydenta w obliczu zbliżających się wyborów. Jeden z najlepszych przykładów tego miał miejsce w 2017 r. Demokraci w Izbie Reprezentantów byli o krok od przewrócenia czterech wyborów specjalnych w solidnych mandatach Republikanów, od Montany przez Kansas, przez Karolinę Południową po Gruzję.
Ale Demokraci nie zdobyli żadnego z tych mandatów.
Jednak Demokraci zbliżyli kilka z nich bliżej, niż mogłoby się wydawać.
W rzeczywistości jest to jeden z najlepszych przykładów Rep. Round Street (R-Can.).
Prezydent Donald Trump mianował byłego republikanina Mike’a Pompeo (kan. kan.) na stanowisko dyrektora CIA, a później sekretarza stanu. Estes pobiegł, aby zastąpić Pompeo. Pompeo zwyciężył w swoim okręgu, zdobywając 61% głosów w 2016 r. Estes obronił się przed wyzwaniem Demokraty Jamesa Thompsona, pokonując swojego przeciwnika sześcioma punktami i zdobywając 52% głosów. Pomimo porażki Demokraci i obserwatorzy polityczni zauważyli względną siłę Thompsona w wyborach specjalnych. Wielu zastanawiało się, czy nie jest to zapowiedź fali Demokratów w 2018 roku.

Prezydent Donald Trump nalega, aby wyborcy w Tennessee poparli kandydata Partii Republikańskiej Matta Van Eppsa na kilka dni przed wyborami specjalnymi zaplanowanymi na 2 grudnia. (Andrew Caballero-Reynolds/AFP za pośrednictwem Getty Images; Nicole Hester/The Tennessean/USA TODAY NETWORK za pośrednictwem Imagn Images)
Ale dystrykt Kansas jest bastionem Republikanów. Demokraci przejęli kontrolę nad Izbą w połowie kadencji w 2018 roku. Jednak Estes wygrał reelekcję w następnym roku o prawie 19 punktów.
I pomimo wrzasku wokół wyborów specjalnych, w ciągu ostatnich 18 lat w wyborach specjalnych do Izby Reprezentantów tak naprawdę doszło tylko do czterech poważnych „przewrotów”. I jeden z tych w Wybory specjalne na Hawajach była anomalią, w której Republikanin wygrał w trójstronnym konkursie, podczas gdy dwóch Demokratów wysysało między sobą głosy.
Wróćmy jednak do Tennessee.
Czy Demokraci mogli odnieść większy sukces, mając umiarkowanego kandydata? Behn był postępowy. Centrysta mógł mieć większe szanse na wygranie takiego okręgu – zwłaszcza biorąc pod uwagę sukces Gubernator-elekt Wirginii Abigail Spanberger (D-Va.) w zeszłym miesiącu.
WZWAL DEMOKRACJI W TENNESSEE WPROWADZA NOWA NIEPEWNOŚĆ NA MAPĘ DOMÓW GOP NA 2026 ROK
Czy mógłby Zwycięstwo Van Eppa zachęcić innych Republikanów do rezygnacji? Po zaprzysiężeniu Johnsona w czwartek większość Izby Reprezentantów będzie wynosić 220 do 214. Ale niektórzy zwolennicy GOP nie mogą się doczekać wyjazdu. Chociaż mogą pomyśleć, że wystarczy poduszki Reprezentantka Marjorie Taylor Greene (R-Ga.) odchodzi w styczniu. Fox dowiaduje się, że kilku Republikanów w Izbie Reprezentantów chce skierować się do wyjść. Niektórzy są zdenerwowani faktem, że Biały Dom kontroluje cały program, a Johnson trzyma Izbę na dystans przez tygodnie podczas zawieszenia działalności rządu. Kolejny czynnik: podejście prezydenta Trumpa do wojny na Ukrainie.
Umiarkowani Republikanie mogą spojrzeć na wynik w Tennessee i nalegać, aby w nadchodzących tygodniach partia zajęła się opieką zdrowotną. Jest to czynnik grożący, biorąc pod uwagę, że Demokraci wstrzymali się tej jesieni od głosowania za finansowaniem rządu przez opiekę zdrowotną. Możliwe jest również, że umiarkowani Republikanie w Kalifornii i Nowym Jorku zobaczą względna siła Demokratów w tym konkursie jako drogowskaz, że w przyszłym roku czeka ich ciężka reelekcja. Jak powiedzieliśmy, Demokraci przewrócili Izbę siedem lat temu, po tym jak byli blisko w kilku wyborach specjalnych.

Republikański kandydat Matt Van Epps wygłasza przemówienie zwycięskie po zwycięstwie w specjalnych wyborach do Kongresu w 7. dzielnicy Tennessee, 2 grudnia 2025 r. w Nashville w stanie Tennessee. (Paul Steinhauser/Fox News)
Wtedy jest redystrybucja i gerrymandering. Zwycięstwo Van Eppsa podkreśla koncepcję, że rysowanie korzystnych linii dla Twojej partii działa. Ale ta zmiana podziału terytorialnego miała miejsce kilka lat temu. Republikanie z Tennessee ściągnęli byłego członka parlamentu Jima Coopera (ze stanu Tennn.), Niebieskiego Psa i każdego innego Demokratę z dzielnicy Nashville. GOP podzieliła Nashville i przedmieścia, osłabiając głosy Demokratów w kilku okręgach GOP. Służyło to jako zawór bezpieczeństwa zapewniający We wtorek zwycięstwo GOP. Wyjaśnia także ryzyko związane z obecną falą zmian rejonów przez obie strony. Ponadto podkreśla, jak przerysowanie linii może sprawić, że niektóre konkursy będą bliżej niż powinny.
Obie strony krążą teraz wokół interpretacji tego, co wydarzyło się we wtorek. Republikanie twierdzą, że właśnie dlatego w przyszłym roku będą sprawować władzę w Izbie Reprezentantów. Demokraci twierdzą, że wygrali – mimo że przegrali. I dlatego przejmą Izbę w połowie kadencji.
Nazwij to „walcem” Tennessee.
Zbliżają się jednak wybory specjalne w Teksasie, New Jersey i Gruzji.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS
Wątpliwe, czy te miejsca są w grze.
Więc nie spodziewajcie się Texas Two-Step, Garden State Stomp czy Nocy, w której zgasły światła w Gruzji.