Emery’ego Makumeno,BBC Afryka, KinszasaI
Zakończ wyszukiwanie,BBC Wielkie Jeziora
Reutersa/BBCPrzywódcy Demokratycznej Republiki Konga i Rwandy mają podpisać porozumienie pokojowe mające zakończyć długotrwały konflikt w regionie podczas szczytu, którego gospodarzem będzie prezydent USA Donald Trump w Waszyngtonie.
Przed szczytem doszło do eskalacji walk we wschodniej Demokratycznej Republice Konga, bogatych w zasoby, pomiędzy siłami rządowymi a rebeliantami, których uważa się za wspieranych przez Rwandę.
Armia Demokratycznej Republiki Konga oskarżyła swoich rywali o próbę „sabotowania” procesu pokojowego, ale rebelianci z M23 twierdzili, że armia rozpoczęła ofensywę z naruszeniem zawieszenia broni.
Na początku roku M23 w ramach ofensywy zajęły duże części wschodniego Konga, w wyniku czego tysiące ludzi zginęło, a wiele innych zostało zmuszonych do opuszczenia domów.
Prezydent Demokratycznej Republiki Konga Felix Tshisekedi i jego rwandyjski odpowiednik Paul Kagame w ostatnich latach często wymieniali się obelgami, oskarżając się nawzajem o wszczęcie konfliktu.
W czerwcu Trump namówił ministrów spraw zagranicznych obu krajów do podpisania porozumienia pokojowego, nazywając je „chwalebnym triumfem”.
Tshisekedi i Kagame teraz to poprą, a w ceremonii podpisania ma uczestniczyć kilku innych przywódców afrykańskich i arabskich, w tym przywódcy Burundi i Kataru.
M23 nie będzie obecna – prowadzi rozmowy z rządem Demokratycznej Republiki Konga w ramach równoległego procesu pokojowego pod przewodnictwem Kataru.
Administracja Trumpa zainicjowała rozmowy między Demokratyczną Republiką Konga a Rwandą, mając nadzieję, że rozwiązanie różnic między obydwoma sąsiadami utoruje Stanom Zjednoczonym drogę do zwiększenia inwestycji w regionie bogatym w zasoby.
Mimo to Rwanda zaprzecza wspieraniu M23 Eksperci ONZ twierdzą, że jego armia „faktycznie kontroluje operacje M23”.
Pomimo fanfar i obecności obu przywódców w Waszyngtonie część analityków jest sceptyczna co do tego, czy porozumienie doprowadzi do trwałego pokoju.
Badacz z Demokratycznej Republiki Konga współpracujący z zespołem doradców Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem z siedzibą w Republice Południowej Afryki, Bram Verelst, powiedział BBC, że „obecnie nie obowiązuje zawieszenie broni, a rebelia M23 w dalszym ciągu rozszerza się i umacnia swoją kontrolę”.
„Jest mało prawdopodobne, aby ceremonia podpisania zmieniła tę sytuację, chociaż istnieje niewielka nadzieja, że zwiększy ona odpowiedzialność przywódców Konga i Rwandy za wywiązywanie się ze swoich zobowiązań” – powiedział.
Na początku tego roku M23 zajęło kluczowe miasta we wschodnim Kongu, w tym Gomę i Bukavu.
W oświadczeniu rzecznik armii Demokratycznej Republiki Konga, gen. Sylvain Ekenge, powiedział, że rebelianci rozpoczęli we wtorek nową ofensywę na wioski w prowincji Kiwu Południowe.
Wsie te znajdują się około 75 km (47 mil) od miasta Uvira, które leży na granicy z Burundi i jest siedzibą regionalnego rządu Kiwu Południowego od czasu zajęcia Bukavu przez rebeliantów.
Ze swojej strony M23 stwierdziło, że armia Demokratycznej Republiki Konga przeprowadziła atak powietrzny i naziemny na swoje pozycje, w porozumieniu z siłami Burundi.
Burundi nie skomentowało tych zarzutów. Ma kilka tysięcy żołnierzy we wschodnim Demokratycznej Republice Konga, którzy wspierają walczącą armię.
AFP za pośrednictwem Getty ImagesRwanda twierdzi, że przyjęła „środki obronne” we wschodniej Demokratycznej Republice Konga ze względu na zagrożenie stwarzane przez grupę bojówek FDLR, do której należą bojownicy, którzy dokonali ludobójstwa w Rwandzie w 1994 r.
Kagame nalega na rozbrojenie ugrupowania, podczas gdy DR Kongo jako warunek pokoju żąda wycofania wojsk rwandyjskich.
Umowa, która ma zostać podpisana, mówi, że obie te rzeczy powinny mieć miejsce.
Jednak kilka porozumień pokojowych sięgających lat 90. XX w. zakończyło się niepowodzeniem po tym, jak Rwanda oskarżyła poprzedni rząd Konga o niepowodzenie w rozbrojeniu FDLR, co pozostaje jedną z głównych przeszkód w obecnych wysiłkach na rzecz zakończenia konfliktu.
Rząd Demokratycznej Republiki Konga zażądał także, aby M23 oddała zajęte terytorium, czego dotychczas odmawiał w rozmowach, w których pośredniczył Katar.
Katar i Stany Zjednoczone koordynują swoje wysiłki mediacyjne. Katar ma silne powiązania z Rwandą, podczas gdy Stany Zjednoczone są postrzegane jako bliżej Demokratycznej Republiki Konga.
Departament Stanu USA podał w 2023 r., że Demokratyczna Republika Konga posiada zasoby minerałów o wartości szacunkowej 25 bilionów dolarów (21,2 bilionów funtów).
Obejmuje to kobalt, miedź, lit, mangan i tantal – kluczowe składniki potrzebne do wytworzenia komponentów elektronicznych stosowanych w komputerach, pojazdach elektrycznych, telefonach komórkowych, turbinach wiatrowych i sprzęcie wojskowym.
„W ramach tej umowy otrzymujemy dla Stanów Zjednoczonych wiele praw do minerałów z Konga” – powiedział Trump przed umową podpisaną w czerwcu.
Profesor Jason Stearns, kanadyjski politolog specjalizujący się w tym regionie, powiedział BBC, że Stany Zjednoczone naciskają na porozumienie gospodarcze, które umożliwiłoby współpracę Demokratycznej Republiki Konga i Rwandy w zakresie energetyki hydroelektronicznej, górnictwa i rozwoju infrastruktury.
„Logika jest taka, że zapewni to pokojową dywidendę” – powiedział.
Jednakże Demokratyczna Republika Konga dała jasno do zrozumienia, że chociaż podpisze porozumienie, nie będzie „kontynuować realizacji tego porozumienia, dopóki wojska rwandyjskie nie wycofają się ze wschodniego Konga” – dodał prof. Stearns.

Więcej o konflikcie w Demokratycznej Republice Konga:
Getty Images/BBC
