Mając niewiele miejsca, aby przecisnąć się przez kilkanaście rzędów hordy reporterów i fotografów, trzej bohaterowie mistrzostw Formuły 1 wkroczyli na swoją pierwszą arenę weekendu. FIA czasami ma skłonność do łamania zdrowego rozsądku, ale ku uciesze wszystkich obecnych, organ zarządzający F1 zebrał w czwartek pierwszą trójkę. Wywołało to szum tła, rzadko spotykany na współczesnych konferencjach prasowych sportowych.

Lando Norris, prowadzący z 12 punktami przewagi, zrobił wszystko, co w jego mocy, aby załagodzić powagę tej sytuacji. „Jest tak samo jak w każdy weekend, nic się nie zmienia” – zaczął. Max Verstappen i Oscar Piastri, flankujący Brytyjczyka po obu stronach, podzielili podobne zdanie. To były wszystkie lata ich szkolenia medialnego na najprostszym poziomie.

Reklama

Chwilę później brazylijski reporter nie mógł powstrzymać się od uwagi: „Wszyscy twierdzicie, że to normalny weekend, ale… cóż… tak nie jest”. To wydawało się odpowiednim momentem przełomowym.

Trzej pretendenci do tytułu F1 ustawili się w kolejce na czwartkowej konferencji prasowej w Abu Zabi (Getty)

Trzej pretendenci do tytułu F1 ustawili się w kolejce na czwartkowej konferencji prasowej w Abu Zabi (Getty)

Na pierwszym miejscu znajduje się Norris na krawędzi zostania 11. brytyjskim mistrzem świata F1 w 75. roku istnienia tego sportu i pierwszym mistrzem McLarena od czasów Lewisa Hamiltona w 2008 roku. Verstappen może zostać dopiero czwartym człowiekiem, który zdobędzie pięć tytułów mistrza świata. Piastri, który ma 16 punktów straty i zaledwie 25 do rozegrania, chce zostać pierwszym mistrzem Australii od 45 lat. Tak, to nie jest zwykły weekend.

Nie tylko ze względu na dwie ostatnie rundy, w których McLaren zdążył już zmiażdżyć obu swoich kierowców, dokonując katastrofalnych aktów samosabotażu. Najpierw z podwójne dyskwalifikacje w Vegasco otworzyło drzwi przed Verstappenem Red Bulla przed zeszłotygodniowym pomyłka strategiczna w Katarze.

Reklama

Ten ostatni błąd spotkał się z krytyką niezłomnego – prawdopodobnie błędnego – sprzeciwu McLarena, by nie stawiać priorytetu żadnego z kierowców. Wszystko to stwarza kuszącą perspektywę na niedzielę: skoro Norris potrzebowałby jedynie podium, czy Piastri po prostu usunąłby się na bok, gdyby otrzymał polecenie od swojego zespołu?

Piastri, uśmiechając się, gdy dziesięć minut po zadaniu nieuniknionego pytania, wykonał wczesny serwis na boisku swojej drużyny. „To nie jest temat, o którym rozmawialiśmy” – powiedział opanowany Australijczyk. „Nie mam odpowiedzi, dopóki nie dowiem się, czego się ode mnie oczekuje”.

Być może mikrofony Netflixa się tam znajdą, ale obecność muchy na ścianie podczas zwyczajowego spotkania przed wyścigiem McLarena w niedzielny poranek będzie czymś naprawdę niesamowitym. Do tego momentu zostaną oczywiście ustalone pozycje startowe Grand Prix na 58 okrążeń.

„To zależy od Oscara, czy na to pozwoli, nie zależy to ode mnie” – przyznał Norris, zanim przekazał podstawową wiadomość.

Reklama

„Czy byłbym skłonny (oddać stanowisko za tytuł) czy nie? Osobiście bym to zrobił – taki jestem. Nie mam zamiaru o to prosić, bo nie sądzę, żeby to było uczciwe pytanie.

„Ale jeśli tak to się skończy i Max wygra, brawo dla niego, przejdziemy do następnego roku. To nie zmieni mojego życia. „

Lando Norris prowadzi 12 punktami (Getty)

Lando Norris prowadzi 12 punktami (Getty)

To była mantra powtarzana wielokrotnie przez 26-latka. „Moje życie się nie zmieni” – powiedział. Dwadzieścia lat, odkąd pierwszy raz wsiadł na gokarta i potem miliony funtów inwestycji rodziców i tysiące godzin z dala od domu, była to jednorazowa uwaga, która nikogo nie zmyliła.

Często się tak czuje w przypadku Norrisa, łagodnego zawodnika z Somerset o dziecięcej twarzy, który pragnie narzucić twardy wygląd pośród zgiełku walki o mistrzostwo świata. Liczne odpowiedzi z czwartku zaczynały się od „nie wiem”, po czym na szczęście udzielono bardziej przemyślanej i szczegółowej odpowiedzi. McLaren zdjął z obu kierowców wszystkie inne obowiązki medialne; naprawdę nie było żadnego wytłumaczenia dla braku zaangażowania.

Reklama

Na szczęście zdjął drewnianą maskę, gdy zapytano go o głębokie emocje związane z niedzielną okazją i potencjalnym wynikiem: co oznaczałoby dla ciebie bycie mistrzem świata F1?

Spoglądając krótko w lewo, na srebrne trofeum mistrzostw, Norris przyznał: „To było całe moje życie, to wszystko, nad czym pracowałem. Miałoby to ogromne znaczenie dla mnie i dla wszystkich, którzy popychali mnie przez ostatnie 16 lat mojego życia, próbując dotrzeć do tego punktu.

Norris wjeżdża w czwartek na padok w Abu Zabi (Getty)

Norris wjeżdża w czwartek na padok w Abu Zabi (Getty)

„To miałoby znaczenie dla wszystkiego… i byłoby nagrodą za mnóstwo ciężkiej pracy”.

Piastriego stwierdził po prostu, że byłoby „całkiem fajnie”. Dodał: „Nie pokładam zbyt wielkich nadziei. Max jest najbardziej wykwalifikowany, aby to powiedzieć… ale myślę, że dość szybko idziesz dalej.”

Reklama

To był kolejny rażący podtekst półgodzinnej sesji pytań i odpowiedzi. Chociaż wszyscy trzej czasami łamali szereg bystrych odpowiedzi, niezłomny Verstappen rzadko wyglądał na bardziej zrelaksowanego. Holender przypieczętował swój pierwszy tytuł wśród dramat roku 2021 i powinno być typowe Chaos decydujący o sezonie okaże się w niedzielę, niewątpliwie będzie on najlepiej przygotowany, aby poradzić sobie z każdą sytuacją, jaka się przed nim pojawi.

Rok później ostra sprzeczka z Georgem RussellemVerstappen znajduje się na innym etapie swojego życia. Podczas gdy Norris i Piastri przez ostatnie kilka dni odpoczywali, grając w golfa i padla, Holender spędzał czas ze swoją sześciomiesięczną córką, przygotowując się do przyszłorocznych występów w swoich zespołach GT3 i symulatorach wyścigowych.

Być może wielkość wydarzenia dla każdego kierowcy najlepiej oddają obecni na nim członkowie rodziny. Zrozumiałe jest, że w niedzielę zarówno Norris, jak i Piastri będą mieli rodziców na wyspie Yas, ale Verstappen, który w sierpniu zdobył 104 punkty, nie będzie miał takiego wsparcia na miejscu.

Max Verstappen ściska dłoń Norrisowi przed finałem sezonu (PA Wire)

Max Verstappen ściska dłoń Norrisowi przed finałem sezonu (PA Wire)

„Mój tata bierze udział w rajdach w Afryce (biorąc udział w East African Safari Classic w Kenii), a moja mama jest w domu i jest zadowolona z psów” – powiedział. „Nie spodziewali się, że tu będą – wszystkie plany zostały anulowane po Zandvoort (w sierpniu).

Reklama

„Nie potrzebuję ich tutaj, żeby mnie motywowali. Moja mama zapala świeczkę przed każdym weekendem wyścigowym… ale myślę, że ufają swojemu synowi. „

Mieliby rację. Verstappen ma pełną dynamikę, pięć zwycięstw w ostatnich ośmiu wyścigach i know-how, gdy presja jest najwyższa. McLaren już dwukrotnie przegrał w tych mistrzostwach – trzeci raz dałby Red Bullowi najbardziej niezgłębione mistrzostwo świata.

Jeśli jednak McLaren po prostu rozegra skuteczny weekend, powinno to wystarczyć, aby Norris znalazł się w gronie elit.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj