Niedawne sankcje nałożone przez Wielką Brytanię na Rosję w następstwie opublikowanego dzisiaj raportu z dochodzenia publicznego Dawn Sturgess wydają się bezsilne.
I nie dotyczy to tylko Wielkiej Brytanii.
Mimo całego załamywania rąk, retoryki i sankcji ze strony Europy Władimir Putin pozostaje niewzruszony.
W tym tygodniu był bardziej wojowniczy niż kiedykolwiek, ostrzegając, że chociaż Rosja nie chce wojny, jeśli Europa ją rozpocznie, jest więcej niż gotowe.
Najnowsza wojna na Ukrainie: Putin twierdzi, że Donald Trump ma plan
Gdy zbliżamy się do czwartego roku wojny Rosji z Ukrainaświat funkcjonuje pod nowym zarządzaniem i na nowych zasadach, ale w Europie grosz jeszcze nie spadł.
Wychwalany „porządek świata oparty na zasadach” rozpada się. Ameryka, tak długo jej opiekun, opuściła ją i obecnie jest z nią w coraz większym zmowie Rosja.
Administracja Trumpa jest bardziej zainteresowana obietnicami odnowienia więzi handlowych i umów biznesowych z Putinowską Rosją, pomimo wszystkich jej morderczych wad.
Putin wygrywa na polu bitwy, powoli, ale systematycznie, a Ukrainie kończą się pieniądze. Ameryka zakręciła kran i obecnie działa jako handlarz bronią, sprzedając broń Ukrainie za pośrednictwem Europy.
Ukraina potrzebuje ponad stu miliardów dolarów rocznie, aby kontynuować walkę. Europa sprzecza się o to, jak wykorzystać do tego zamrożone aktywa rosyjskie.
I z pewnością nic nie wskazuje na to, aby rządy europejskie skupiały się na tym i zamiast tego zwracały się do podatników, aby to zrobili.
Przeczytaj więcej:
Brytyjczyk zatrzymany na Ukrainie
Putin „moralnie odpowiedzialny” za śmierć nowiczoka w Salisbury
Alternatywnym sposobem powstrzymania miażdżącego natarcia Rosji jest wysłanie wojsk na Ukrainę, co nie wchodzi w grę.
Na razie więc zamiast tego mamy tylko słowa i sankcje.
Sir Keir Starmer może załamać ręce w związku z „lekceważeniem przez Kreml życia niewinnych ludzi” w następstwie śledztwo w sprawie śmierci Dawn Sturgess w Salisbury w 2018 r. Uznaje rosyjskiego przywódcę za „moralnie odpowiedzialny” za otrucie Skripala.
Ale jeśli Europa nie jest gotowa lokować swoich pieniędzy tam, gdzie jest jej retoryka i sankcje, czy to oznacza coś więcej niż tylko pozowanie?
Rządy europejskie przez prawie rok wydawały się zaprzeczać, zachowując się jak oszukany małżonek. W miarę jak przywiązanie Ameryki do Rosji stawało się coraz bardziej oczywiste, Europa wbrew nadziei miała nadzieję na odzyskanie swojego partnera.
Afera Trumpa z Putin wydaje się, że jest teraz w pełni widoczny.
Ameryka nie chce już wspierać ani Europy, ani Ukrainy, a jedynie czerpać zyski ze sprzedaży broni dla konfliktu.
Wydaje się, że kuszące oferty wymuszone przez Moskwę wystarczą, aby utrzymać zainteresowanie Donalda Trumpa.
Zastępowanie bezsilnych sankcji i retoryki solidnym wsparciem finansowym dla Ukrainy w pewnym momencie staje się bardziej niż bezcelowe.
Zachęca Kijów do kontynuowania walki, jak to niedawno ujął Putin, „do ostatniego Ukraińca” w błędnym przekonaniu, że Europa ma swoje plecy.
Dla Europy zbliża się moment rozliczenia, ale nic nie wskazuje na to, aby jej przywódcy zaakceptowali ten fakt.

