To wspaniała wiadomość, o której nigdy nie myślałem, że ją usłyszę, że Parlament będzie głosował nad projektem ustawy legalizującej wspomagane umieranie.

Oczywiście zostaną zachowane bardzo ostrożne środki ostrożności. Musimy chronić bezbronnych ludzi.

Ale to oznacza, że ​​może, tylko może, nieuleczalnie chorzy ludzie, tacy jak ja, będą mogli powiedzieć, że jeśli życie stanie się nieznośnie bolesne, wybiorą śmierć.

I chodzi o wybór. Nie po to, żeby skrócić życie, ale żeby skrócić śmierć.

Chociaż parlamentarzyści będą mogli głosować swobodnie, nie oznacza to, że głosowanie zostanie przyjęte.

Chociaż każde badanie pokazuje, że większość społeczeństwa opowiada się za zmianą obecnego okrutnego i bałaganiarskiego prawa, są parlamentarzyści, którzy mają osobiste powody, aby sprzeciwiać się jakimkolwiek zmianom.

Niektórzy ze względów religijnych. Arcybiskup Westminsteru poinstruował katolików, aby napisali do swoich parlamentarzystów, aby głosowali przeciwko ustawie. Surowi muzułmanie mogą zrobić to samo.

Ale jeśli nie podzielamy ich wiary, czy nam również należy odmówić prawa wyboru?

Niektórzy są pracownikami służby zdrowia i uważają, że wspomagane umieranie byłoby niewłaściwe, gdyby się w to angażowali, ale obecnie Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne twierdzi, że lekarze powinni mieć wybór w tej najbardziej osobistej kwestii.

Niektóre osoby niepełnosprawne obawiają się, że osoby niepełnosprawne mogą zostać zmuszone do zakończenia swojego życia. Ale nie miałoby to zastosowania do nich, chyba że zachorują śmiertelnie i poproszą o pomoc – w którym przypadku oni również nie powinni mieć wyboru?

Więc wybacz mi, jeśli jeszcze raz poproszę Cię o pomoc. Nauczyłem się, że najlepszym dowodem są osobiste historie.

Kiedy dzięki Waszemu wsparciu udało nam się przeprowadzić debatę w Westminster Hall, była ona wypełniona parlamentarzystami opowiadającymi historie, których albo sami doświadczyli, jak widzieli cierpienie swoich bliskich, albo poruszające historie, których nauczyli się od swoich wyborców.

Ale ta debata odbyła się przed wyborami, a obecnie w parlamencie zasiada kilkudziesięciu nowych parlamentarzystów, niektórzy są zbyt młodzi, aby być świadkami bolesnej śmierci bliskich, którą widziało tak wielu z nas.

Dlatego jeszcze raz proszę o pomoc. Piszę do mojego posła, sprzeciwiając się poleceniom Arcybiskupa i wyjaśniając, dlaczego uważam, że powinien głosować na „tak”.

Proszę, czy możesz napisać do siebie i wyjaśnić, dlaczego głosowanie za zmianą obecnego, okrutnego prawa jest tak istotne, a jeśli masz osobiste historie, załącz je/

Proszę, wyjaśnij, że dla niektórych z nas czas ucieka. W razie wątpliwości powiedzmy, że w raporcie Komisji ds. Zdrowia zebrano dowody z krajów na całym świecie, które wykazały, że zmiana prawa może dać nieuleczalnie chorym pacjentom nadzieję i pewność siebie, pozwalającą im oczekiwać dobrej, bezbolesnej śmierci otoczeni tymi, których kochają.

To coś, czego nigdy w życiu nie spodziewałem się zobaczyć. Ale teraz, dzięki Tobie, ja także mogę odważyć się mieć nadzieję.

Source link