Rachel Reeves planuje w nadchodzącym budżecie podwyżki podatków i cięcia wydatków o wartości do 40 miliardów funtów.

Kanclerz powiedziała ministrom gabinetu, że według niej czarna dziura o wartości 22 miliardów funtów Torysi pozostałe w finansach publicznych „należały wypełnić tylko po to, aby utrzymać usługi publiczne w bezruchu”.

Urzędnicy uważają, że aby uniknąć realnych cięć w departamentach rządowych, z których większość będzie musiała pochodzić z podwyżek podatków, potrzeba aż 40 miliardów funtów, podaje „The Times”.

Pojawia się w kontekście spekulacji, że pani Reeves może ogłosić więcej podwyżek podatków niż te zawarte w manifeście Partii Pracy w budżecie z 30 października.

Manifest ten zawierał obietnicę niepodnoszenia podatków dla „ludzi pracujących”, w tym podatku dochodowego, podatku VAT i ubezpieczenia społecznego.

Rząd stanął jednak w obliczu pytań, czy zobowiązanie do niepodwyższania składek na ubezpieczenie społeczne obejmowało składki pracodawców i pracowników.

Sir Keir odmówił dziś wykluczenia podniesienia składek pracodawców, twierdząc, że Partia Pracy „w manifeście bardzo jasno wyraziła się, że nie będziemy zwiększać podatków od osób pracujących”.

Dodał: „To nie był tylko manifest, wielokrotnie to powtarzaliśmy w kampanii i zamierzamy dotrzymać obietnic złożonych w naszym manifeście”.

Firmy ostrzegały, że podniesienie składek na ubezpieczenie społeczne będzie działać jako „podatek od miejsca pracy”.

Na wtorkowym posiedzeniu gabinetu politycznego kanclerz ostrzegła, że ​​upadkowi Wielkiej Brytanii nie da się naprawić „w ciągu jednego roku lub jednego budżetu”, ale stwierdziła, że ​​zapewni to realizację priorytetów polegających na „ochronie ludzi pracy, naprawie NHS i odbudowie Wielkiej Brytanii”.

Pani Reeves musi pogodzić obietnice rządu dotyczące podatków ze zobowiązaniem do kontrolowania zadłużenia i uniknięcia powrotu do polityki oszczędnościowej.

Laura Trott, główna sekretarz skarbu Partii Konserwatywnej w gabinecie cieni, powiedziała: „W 2021 r. kanclerz stwierdziła, że ​​podwyższenie składki na ubezpieczenie społeczne pracodawcy jest podatkiem nałożonym na„ pracowników ”. Dlatego nawet według jej własnych słów łamie to manifest Partii Pracy, który obiecał nie zwiększać podatku od pracy ludzie.

„Rachel Reeves sama nazwała to posunięcie antybiznesowym i zgadzamy się, że jest to podatek od pracy, który powstrzyma inwestycje, zatrudnienie i wzrost gospodarczy, a OBR twierdzi, że obniży płace.

„Zaledwie dzień po pierwszym szczycie inwestycyjnym premier i kanclerz postanawiają siać dalszą niepewność i chaos w przedsiębiorstwach, otwierając drzwi dla nowego podatku od pracy”.

Source link