Gdy Donalda Trumpa opublikowane podczas jego pierwszej kadencji na tak zwanym wówczas Twitterze, jego ataki i tyrady znacznie różniły się od bardziej ostrożnego i tradycyjnego podejścia pracowników amerykańskiej agencji federalnej do mediów społecznościowych.

Na przykład w styczniu 2017 r., w odpowiedzi na badanie jednego z zarządzeń prezydenta, Departament ds. Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) wysłany: „Jesteśmy i pozostaniemy przestrzegać nakazów sądowych. Jesteśmy i nadal będziemy egzekwować EO @POTUS w sposób humanitarny i profesjonalny. „

Tymczasem, Trump opublikował: „Media FAKE NEWS (zawodzą @nytimes, @NBCNews, @ABC, @CBS, @CNN) nie jest moim wrogiem, jest wrogiem narodu amerykańskiego!”

Dzisiejsze czasy? Istnieje niewielka, jeśli w ogóle, przestrzeń pomiędzy podżegającym charakterem postów amerykańskiego prezydenta a na przykład memami i filmami wideo promującymi wysiłki deportacyjne Urzędu Imigracyjnego i Celnego (ICE).

Duża część biurokracji federalnej celowo prowokuje obecnie w mediach społecznościowych, używając memów, humoru i obelg. Zdaniem osób badających związek między mową polityczną a technologią ta koordynacja stylu między Trumpem a agencjami realizującymi jego politykę jeszcze bardziej zaognia dyskurs publiczny na temat poważnych kwestii.

„To przyspieszenie i eskalacja tego, co zostało zrobione, ponieważ obecnie oficjalnym podejściem tych agencji jest propaganda, dezinformacja, kłamanie i polaryzacja” – powiedział Ramesh Srinivasan, profesor studiów informacyjnych na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. „Niekoniecznie była to oficjalna polityka państwa lub komunikat w pierwszej administracji, ponieważ było znacznie mniej mężczyzn „tak” lub w przypadku (sekretarki DHS) Kristi Noem – kobiet „tak”.

Posty ilustrujące tę tendencję za czasów drugiej kadencji Trumpa obejmują sekretarza obrony Pete’a Hegsetha, poddanego kontroli w związku ze strajkiem, w którym zginęły osoby, które przeżyły atak USA, zamieszczające posty obraz przedstawiający postać ukochanego dziecka celującą z wyrzutni rakiet w grupę łodzi; konto Białego Domu gra na trendzie ASMR, udostępniając wideo na którym słychać było odgłosy łańcuchów i ludzi, którzy mieli zostać deportowani w kajdankach; i a ostatni bieg z Motyw bożonarodzeniowy posty z DHS i ICE.

„JEDZIESZ HO HO DOM„” – brzmi tekst z postu DHS na X, który zawiera zdjęcia funkcjonariuszy z bronią, w kamuflażu, osłonach twarzy i czapkach Mikołaja. Przedstawiają także choinkę i tarczę przed zamieszkami z napisem „Wesołych Świąt”.

Srinivasan stwierdził, że takie posty przypominają propagandę reżimów autorytarnych.

Przytoczył ludobójstwo w Rwandzie, podczas którego Hutu, opisując ich, promowali rzeź Tutsi jako „karaluchy” w audycjach radiowych oraz ludobójstwo w Birmie, gdzie reżim korzystałem z Facebooka nawoływania do przemocy wobec muzułmanów Rohingja. (Niezależna grupa powołana przez Facebooka ustaliła, że ​​platforma „stała się narzędziem dla osób chcących szerzyć nienawiść i wyrządzać krzywdę, a posty były powiązane z przemocą offline”).

W przeciwieństwie do radia, które jedynie nadaje wiadomości, użytkownicy korzystają z mediów społecznościowych i przeglądają treści na podstawie zebranych na ich temat danych – powiedział Srinivasan.

„Umożliwia to platformom dotarcie do Ciebie na poziomie psychologicznym” – powiedział Srinivasan

I chociaż rządy mają różne cele, wspólną ideą jest „dzielenie i podbijanie” – stwierdził Srinivasan. Używają „wzmocnienia, wirusowości, plotek i kłamstw, aby uczynić podludzią dowolną populację, którą wybiorą”.

DHS został uruchomiony w tym tygodniu stronę internetową zatytułowanym „ARESZTOWANY: NAJGORSZY Z NAJGORSZYCH”.

„ICE aresztuje najgorszych z najgorszych nielegalnych przestępców, w tym pedofilów, uzbrojonych rabusiów i handlarzy narkotykami” – Karoline Leavitt, sekretarz prasowa Białego Domu, opublikowała w mediach społecznościowych link do strony internetowej.

Dane ICE pokazuje jednak, że większość osób aresztowanych lub przetrzymywanych przez agencję nie była karana.

Jednak takie posty w mediach społecznościowych sprawiają, że niektórzy ludzie bardziej akceptują „odczłowieczające działania wobec” imigrantów, „w tym przemoc włącznie” – powiedział Kurt Braddock, adiunkt ds. komunikacji publicznej na Uniwersytecie Amerykańskim.

Rząd wykorzystuje także „przynętę do wściekłości”, aby podniecić zwolenników Trumpa i trollować tych, którzy się z nim nie zgadzają, powiedziała Joan Donovan, adiunkt dziennikarstwa i studiów nad mediami na Uniwersytecie Bostońskim. (Oxford University Press oświadczyło przynęta wściekłości to słowo roku 2025.)

„Realizuje to program Trumpa polegający na niepokojeniu i zwróceniu uwagi na te kwestie, aby inni politycy mogli to skomentować i, miejmy nadzieję, stanie się to historią wartą opublikowania” – powiedział Donovan. „Pojawia się to w gazecie, jest relacjonowane w telewizji, więc mamy do czynienia z pewną kampanią szoku i podziwu”.

Donovan zauważył, że pojawienie się go w telewizji zwiększa prawdopodobieństwo dotarcia komunikatu do Trumpa, który pochłania dużo wiadomości w telewizji, i sprawia mu to większą przyjemność.

Tymczasem takie posty mogą sprawić, że przeciwnicy administracji Trumpa poczują, że nie ma sensu opierać się takim działaniom, powiedział Srinivasan.

„Chodzi o to, aby publikować treści, które są niezwykle podburzające. Działa to wyjątkowo dobrze z algorytmami” – powiedział Srinivasan. „Wypuszczasz materiał, który wydaje się pochodzić od państwa”, co sprawia, że ​​ludzie myślą: Jak w ogóle mogę zatrzymać państwo? Oto bezsilne uczucie, jakie mają ludzie”.

Niektórzy Amerykanie uważają posty świąteczne za szczególnie obraźliwe.

„To głęboko niepokojące, że obrazy Bożego Narodzenia generowane przez sztuczną inteligencję są wykorzystywane w kampanii w mediach społecznościowych w celu promowania retoryki antyimigracyjnej” – stwierdził w e-mailu do Guardiana Jeremy Weitz, dyrektor ds. komunikacji Catholic Legal Immigration Network. „Wykorzystywanie tego świętego okresu do takich celów jest nie tylko niewłaściwe, ale jest całkowicie sprzeczne ze znaczeniem Adwentu i Bożego Narodzenia. Jest to czas, kiedy chrześcijanie czczą Świętą Rodzinę, która sama była migrantami szukającymi schronienia.”

Zapytana o motywację takich postów i krytykę, że nie odzwierciedlają one wartości chrześcijańskich, zastępczyni sekretarza DHS, Tricia McLaughlin, stwierdziła w e-mailu: „(The) DHS będzie w dalszym ciągu korzystać ze wszystkich dostępnych mu narzędzi, aby informować Amerykanów o pracy naszych agentów nad tym, aby Ameryka znów była bezpieczna”.

Jackson Lahmeyer, założyciel organizacji Pastors for Trump, powiedział, że „HO HO HOME” to po prostu trolling, co „administracja Trumpa robiła przez cały pierwszy rok, nie tylko w okresie Bożego Narodzenia”.

„Bardzo popieram działania naszych agentów ICE i organów ścigania w zakresie usuwania przestępców i ochrony obywateli amerykańskich” – powiedział Lahmeyer, pastor ewangelicki z Oklahomy.

Niektóre inne miejsca traktują media społecznościowe inaczej.

W tym miesiącu UE nałożyła na X, którego właścicielem jest Elon Musk, karę w wysokości 120 mln euro za naruszenie jej Ustawa o usługach cyfrowychktóre nakłada na firmy technologiczne obowiązek udostępniania publicznej listy reklamodawców, aby zapewnić, że struktury korporacji chronią przed oszustwami, fałszywymi reklamami i skoordynowanymi kampaniami związanymi z wyborami politycznymi.

W Niemczech obowiązują również przepisy zapobiegające mowa nienawiści w mediach społecznościowych.

Donovan powiedział, że istnieją także różne normy dotyczące wystąpień politycznych poza Stanami Zjednoczonymi.

„W innych krajach politycy w większości nie zachowują się w ten sposób” – powiedział Donovan. „A jeśli tak, to dlatego, że dowiadują się od amerykańskich polityków, że trafia to na pierwsze strony gazet i przynosi rezultaty”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj