Był rok 2018 i dwa Delfiny Miami zawodnicy, Kenny Stills i Albert Wilson, uklękli przed meczem z Tennessee w ostatnich miesiącach ruchu protestacyjnego zapoczątkowanego przez Colina Kaepernicka dwa lata wcześniej. To, co zrobili Stills i Wilson, było szczególnie odważne, ponieważ nie było wielu zawodników, którzy nadal protestowali.

Stills był jednym z cichych bohaterów tamtych czasów. Kiedy przeprowadziłem z nim wywiad do książki o ruchu, mówił o znaczeniu protestowania przeciwko przemocy policji wobec osób kolorowych.

„Czułem, że jeśli nic nie zrobię, nie będę w stanie żyć ze sobą” – powiedział. „Nie chciałem oglądać się za siebie i mówić: 'Mógłeś coś zrobić. Ale nie zrobiłeś. Byłeś tchórzem’”.

Source link