A Armia brytyjska weteran rozwalił a marsz propalestyński który ma się odbyć Weekend Pamięci.
Weteran Philip Ingram, były oficer wywiadu wojskowego, uważa, że marsz, który odbędzie się 10 listopada w Birmingham, „bierze górę”.
Marsz, w którym wyraża się chęć „opłakiwania morderstwa niewinnych Palestyńczyków”, odbędzie się Centrum Birmingham NA Dzień zawieszenia broni, kiedy naród gromadzi się, aby złożyć hołd bohaterom wojennym.
W rozmowie z GB News Ingram powiedział: „Próbują przejąć kontrolę nad narodowym wydarzeniem upamiętniającym żołnierzy muzułmańskich, żołnierzy hinduskich, żołnierzy chrześcijańskich lub żołnierzy jakiejkolwiek wiary, którzy oddali swoje życie, aby ludzie mogli protestować .
„Mam dylemat, ponieważ walczyłem o prawo ludzi do pokojowego protestu. Mam nadzieję, że będzie to pokojowy protest.
„Ale tak naprawdę, kiedy ludzie protestują w dniu, w którym upamiętnia się tych, którzy oddali za to najwyższą ofiarę, jest to trochę przesadzone. To naprawdę wymaga cholery”.
Ingram próbował ukryć swoją frustrację i dodał: „To celowe posunięcie. Tu właśnie ponoszą porażkę samorządy. Mogli z łatwością tego zakazać, a policja mogła się odwrócić i powiedzieć, że obawia się o bezpieczeństwo weteranów.
„Jest wielu starszych weteranów, którzy będą tam po prostu próbować pokojowo uczcić pamięć.
„Od wielu lat co roku uczestniczę w nabożeństwach Pamięci w Birmingham.
„To ciasny, zwarty obszar. Jeśli na zewnątrz rozlegną się protesty, ty i ja wiemy, że są ludzie, weterani, kadeci i cywile na całym obszarze. Ludzie poczują się zastraszeni tym, co się dzieje, i to po prostu nie włączone.”
W mediach społecznościowych pojawiają się wezwania do wycofania zgody na organizację wydarzenia wraz z pismami wysyłanymi przez burmistrza Birmingham, policję i komisarza ds. przestępczości oraz lokalnych parlamentarzystów.
Ingram kontynuował: „Pozwalamy im na to cały czas. Ciągle, każdego dnia organizują te protesty. To jest nasz dzień, prawda?
„To bardzo wyjątkowy dzień. Każdy, kto miał głęboko zakorzenione poczucie kulturowego przywiązania do tego kraju, nigdy nie pomyślałby o zrobieniu czegoś takiego w tym dniu i, wiesz, policja mogłaby to powstrzymać”.
W ubiegłym roku podobne protesty odbyły się na Weekend Pamięci doszło do kontrdemonstracji, które przerodziły się w przemoc, w wyniku której aresztowano 140 osób.
Były premier skrytykował przemoc, ale zadał także pytania, dlaczego pozwolono na marsz propalestyński.