David Lammy bagatelizował nazwanie Donalda Trumpa „neonazistą” i upierał się, że może znaleźć porozumienie z nowym prezydentem-elektem.
Minister spraw zagranicznych stwierdził, że uwagi, które poczynił w 2018 r., to „stare wiadomości” i wówczas większość polityków „miała całkiem dojrzałe rzeczy do powiedzenia” na temat ówczesnego przywódcy USA.
Panie Lamy dzień po Trumpie przemawiał dla podcastu BBC wygrał wybory w 2024 r. monumentalnym powrotem politycznym.
Ujawnił, że niedawno jadł posiłek z nowym prezydentem i „był bardzo łaskawym gospodarzem”.
Pan Lammy powiedział: „Zaproponował mi drugą porcję kurczaka. Był bardzo hojny, bardzo łaskawy i bardzo chciał się upewnić, że czuliśmy się zrelaksowani i komfortowo w jego otoczeniu.
„Był zabawny. Był ciepły w stosunku do Wielkiej Brytanii i bardzo ciepły do rodziny królewskiej. Muszę ci powiedzieć, że kocha Szkocję”.
Minister gabinetu dodał, że Trump „nawet niejasno” nie wspomniał o swoich wcześniejszych komentarzach.
Dotyczy to między innymi wypowiedzi Lammy’ego: „Trump to nie tylko nienawidzący kobiet i sympatyzujący z neonazistami socjopata. Stanowi także poważne zagrożenie dla porządku międzynarodowego, który od tak dawna stanowi podstawę postępu Zachodu”.
Lammy był wówczas parlamentarzystą opozycji, ale teraz, gdy sprawuje funkcję ministra spraw zagranicznych w rządzie, będzie musiał ściśle współpracować z Trumpem, zadając mu niewygodne pytania.
Naciskany konsekwencjami swoich uwag Lammy powiedział: „Nie zostanie się w naszym kraju wysokim rangą politykiem, jeśli nie uda się znaleźć wspólnej płaszczyzny porozumienia.
„Jestem dobrze znany w Westminster. Dogaduję się z ludźmi. Po prostu tak”.
Przeczytaj więcej:
Główne obietnice Trumpa na drugą kadencję
Co zwycięstwo Trumpa oznacza dla Starmera i Wielkiej Brytanii
Czy powinniśmy się martwić prezydenturą Trumpa?
👉 Słuchaj Politics At Jack And Sam’s w aplikacji do podcastów👈
Dodał: „To, co mówisz jako backbencher, a to, co robisz, pełniąc prawdziwy obowiązek pełnienia urzędu publicznego, to dwie różne rzeczy. A ja jestem ministrem spraw zagranicznych. Są rzeczy, które wiem teraz, o których nie wiedziałem wtedy, i to jest prawda.”
Lammy’ego zapytano także o potencjalny wpływ polityki Trumpa na handel w Wielkiej Brytanii.
Niektórzy eksperci zaniżyli swoje prognozy wzrostupowołując się na zaniepokojenie jego propozycjami podwyższenia ceł.
Zapytany, czy Wielka Brytania mogłaby ubiegać się o specjalne porozumienie handlowe ze Stanami Zjednoczonymi, które zwalnia nas z tego planu, Lammy powiedział: „Będziemy starali się zapewnić i dotrzeć do Stanów Zjednoczonych i wierzę, że zrozumieją to, że wyrządzając krzywdę twoi najbliżsi sojusznicy nie mogą leżeć w twoich średnio- ani długoterminowych interesach.”