Podczas wtorkowej debaty prezydenckiej pomiędzy Wiceprezydent Kamala Harris i były prezydent Donald TrumpHarris błędnie sugerował, że nie ma żadnych żołnierzy amerykańskich rozmieszczonych w strefach konfliktów zamorskich.
„A do dziś nie ma ani jednego członka armii Stanów Zjednoczonych, który pełniłby czynną służbę w strefie walk, w jakiejkolwiek strefie wojennej na świecie, po raz pierwszy w tym stuleciu” – powiedział Harris.
To nie do końca prawda.
Według Departamentu Obrony USA USA utrzymuje nieco poniżej 1000 żołnierzy w bazach w Syrii i kolejne 2500 w Iraku. W Syrii wojska amerykańskie stacjonują, aby pomóc zapobiec odrodzeniu się Państwa Islamskiego. Podobną rolę odgrywają w Iraku, gdzie również pomagają zakłócić wpływy Iranu i linie dostaw do różnych milicji.
Działania wojenne na dużą skalę w Syrii i Iraku stopniowo ustają, ale oba kraje pogrążone są w konfliktach o niewielkim nasileniu.
Zarejestruj się, aby zagłosować: Napisz do zespołu wyborczego USA TODAY.
Oto przykład, w jaki sposób wojska amerykańskie są narażone za granicą: Ostatniego dnia sierpnia Nalot prowadzony przez wojsko USA w zachodnim Iraku zginęło co najmniej 15 „agentów” Państwa Islamskiego, którzy odpowiedzieli bronią, używając licznych broni, w tym granatów i wybuchowych pasów „samobójczych”. Siedmiu żołnierzy USA zostało rannych podczas operacji.
W styczniu w pobliskiej Jordanii zginęło trzech amerykańskich żołnierzy, a 40 zostało rannych, gdy baza, w której się znajdowali, położona blisko granicy z Syrią, została zaatakowana przez irański dron.
Amerykańscy żołnierze w Syrii, Iraku i Jordanii służą tam w ramach globalnej koalicji znanej jako Operacja Inherent Resolve. Stany Zjednoczone i Irak obecnie negocjują warunki, które mogą spowodować, że kilkaset lub więcej żołnierzy amerykańskich opuści Irak już we wrześniu przyszłego roku. Stany Zjednoczone wycofały pozostałe wojska z Afganistan w 2021 r..
Pozostanie tutaj może oznaczać śmierć.Ucieczka prawie ją zabiła. Jak pewna kobieta uciekła z Afganistanu w poszukiwaniu wolności.
Tymczasem od wybuchu epidemii wojna w GaziePentagon wysłał to, co nazwał „obronnymi środkami wojskowymi” − wojska, sprzęt, okręty wojenne − na Bliski Wschód w oczekiwaniu na możliwy atak Iranu na Izrael, a rebelianci Huti w Jemenie zaatakowali statki międzynarodowe na Morzu Czerwonym, handlowym szlaku wodnym.
Szerzej rzecz ujmując, w 2023 r. około 170 000 amerykańskich żołnierzy stacjonowało poza granicami USA w ponad 800 amerykańskich bazach wojskowych, zgodnie z danymi Pentagonu i Davida Vine’a, antropologa i eksperta ds. armii USA na American University. A prawie ćwierć wieku po tym, jak USA rozpoczęły swoją odpowiedź na 11 września, Pentagon nadal podejmuje działania militarne na Bliskim Wschodzie, w Afryce i w wielu innych częściach świata, niż Amerykanie mogą sobie uświadomić, zgodnie z ekskluzywne dane uzyskane przez USA TODAYi opublikowano w zeszłym roku.
„Rozliczenie jest bliskie”:Ameryka ma ogromne zamorskie imperium wojskowe. Czy nadal go potrzebuje?
Dane pochodzą z badań przeprowadzonych w ramach projektu Costs of War w Instytucie Watsona na Uniwersytecie Browna.
Wyniki obejmowały pierwsze trzy lata administracji Bidena i pokazały zakres operacji na całym świecie, w ramach których wojska amerykańskie, często w tajemnicy, brały udział w bezpośrednich walkach, przeprowadzały ataki dronów, patrolowały granice, zbierały informacje wywiadowcze i szkoliły armie i siły bezpieczeństwa innych krajów.