Borisa Johnsona ostro skrytykował „absolutnie szalony” nalot na podatek od spadków rolnych prowadzony przez Partię Pracy.
Kanclerz Rachel Reeves ogłosiła w swoim pierwszym budżecie, że ulgi w podatku od spadków dla gospodarstw rolnych będą ograniczone do aktywów rolnych o wartości do 1 miliona funtów.
Jednak rozwiązanie to wywołało wściekłość wśród społeczności rolniczej.
Były premier powiedział GB News: „To naprawdę głupie. Staramy się zatrzymać ludzi na ziemi i zapewnić zachętę rolnikom do przekazania swoich przedsiębiorstw potomkom.
„Myślę, że to szaleństwo. Myślę, że to absolutnie szaleństwo. Nie wiem, dlaczego to zrobili”.
Ulga w podatku od spadków umożliwia rolnikom przekazanie swojej ziemi i majątku rodzinom bez podatku, za życia lub w testamencie.
Jednak podczas ustalania budżetu kanclerz ogłosił, że stuprocentowa ulga dla gospodarstw rodzinnych będzie ograniczona jedynie do pierwszego miliona funtów połączonej nieruchomości rolnej i biznesowej.
Za wszystko powyżej tej kwoty właściciele gruntów zapłacą 20% stawkę podatku zamiast standardowej 40% stawki podatku od spadków stosowanej w przypadku innych gruntów i nieruchomości.
Posunięcie to wywołało oburzenie wśród rolników, związków zawodowych i partii opozycyjnych.