Po wielu trudach, Taylor Swift poparła wiceprezydent Kamalę Harris po wtorkowej wieczornej debacie.
Świat z zapartym tchem czekał na ogłoszenie przez piosenkarkę swojego poparcia. montaż ciśnieniowy przez ostatni tydzień – zarówno ze strony fanów, jak i mediów – po opublikowaniu zdjęcia jej obejmując rzekomo popierającą Trumpa Brittany Mahomes sprawiło, że fani zaczęli kwestionować jej przynależność polityczną.
Status Taylor Swift jako kulturowego molocha sprawia, że każde jej działanie staje się wydarzeniem. Lawrence O’Donnell z MSNBC nazwał jej poparcie dla Harrisa „najważniejsze poparcie celebryty kiedykolwiek widzieliśmy w kampanii prezydenckiej”. Ale w tak wyrównanych wyborach w tak podzielonym kraju, jaką wagę to naprawdę ma? I, co ważniejsze, komu naprawdę służy takie poparcie?
Czy może wpłynąć na wyborców?Taylor Swift popiera Kamalę Harris. To wielka sprawa – nawet jeśli tak nie uważasz.
Taylor Swift wkroczyła do polityki w 2018 roku. Jak duży wpływ naprawdę miała?
Przez większość swojej kariery Swift była stanowczo apolityczna. Dopiero gdy Dokument Netflixa „Miss Americana” że dowiedzieliśmy się o jej zwrocie ku aktywizmowi i odrzuceniu ostrzeżeń przed polityką. Jej pierwsze prawdziwe poparcie polityczne miało miejsce podczas wyborów parlamentarnych w USA w 2018 r., kiedy potępiła senator Marshę Blackburn z Tennessee, mówiąc, że jej historia głosowań „przeraża mnie i przeraża” i poparła kandydatów Demokratów Phila Bredesena i Jima Coopera. W 2020 r. poparła również kandydaturę Bidena-Harrisa i otwarcie wyrażała swoją pogardę dla Trumpa, nazywając go „podsycanie ognia białej supremacji i rasizmu przez całą twoją prezydenturę.”
’Dać ci dziecko’? Fuj:Zastępca Trumpa Elon Musk wysyła przerażającego tweeta do Taylor Swift, a kampania wykracza poza dziwactwo
Ale potępienie Blackburn przez Swift nie wystarczyło, by kosztować ją wybory, więc nie ma dowodów na to, że jej poparcie wystarczy, by coś zmienić. Udowodniła swoją skuteczność w nakłonienie ludzi do zarejestrowania się w celu głosowaniaale nakłonienie ich do głosowania na konkretnego kandydata to zupełnie inna sprawa.
Dla kogo tak naprawdę jest przeznaczone poparcie Swift?
Jako mój kolega – napisała Sara Mały„Wiele osób – prawdopodobnie osób spoza 'kultury stan’ – nie zrozumie, dlaczego (jej poparcie) jest tak ważne. To nie dla tych osób to poparcie – lub jego brak – jest. Dla jej fanów ma to duże znaczenie”.
Oświadczenie Swift sprawia wrażenie nie tyle radykalnego wezwania do działania, które trafnie odzwierciedlałoby opłakany stan amerykańskiej polityki, ile raczej nieszkodliwego politycznego bełkotu, mającego na celu odparcie krytyki jej milczenia.
Poparcie Harris przez Swift uspokoi fanów, którzy chcą uzasadnić swój podziw dla niej, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że tak wiele z nalegań opinii publicznej na oświadczenie było po prostu próbą przypisania jej własnej moralności pod pretekstem „wykorzystaj swoją platformę dla dobra”. Jeśli poparcie celebrytów nigdy tak naprawdę nie zadziała, jedynym skutkiem będzie powiązanie ich poglądów politycznych z nią w celu potwierdzenia.
Nawet język jej poparcia dowodzi, że jej poglądy polityczne nie są naszymi. „Przeprowadziłam badania i dokonałam wyboru” – napisała na Post na Instagramie„Twoje badania należą wyłącznie do ciebie, a wybór należy do ciebie”. To nie jest tak żarliwe oświadczenie polityczne, jak wiemy, że jest zdolna.
Być może zdaje sobie sprawę z ograniczonego wpływu, jaki ma na zmianę polityki ludzi, pomimo piedestału, na jakim stawiają ją media. Albo, biorąc pod uwagę jej status kulturowy i nowo odkryte miejsce w konserwatywnym świecie futbolu amerykańskiego, wciąż znajduje sposoby, aby chytrze grać na obie strony.
Co najważniejsze, język poparcia Swift nawiązuje do jej własnego zrozumienia, że ona sama nie może uratować demokracji. Ta praca należy do nas i liderów, których wybieramy.
Kawa Mframe jest felietonistą i producentem cyfrowym dla USA TODAY i USA TODAY Network.